Problem z angielskim

To jest prawda. Ja doskonale znam tą szkołe i przyznaje ze rzeczywiscie jesli porównywać ją z innymi w Krakowie to ta wypada bardzo dobrze.

Czytałam gdzieś wywiady z osobami znającymi wiele języków i różnymi specjalistami od tych spraw i tak właśnie mówili, że nawet w rok czy dwa można nauczyć się języka na tyle, żeby bez problemów móc załatwić każdą sprawę (czyli w sklepie, w banku i tak dalej), ale żeby wskoczyć na ten sam poziom na którym są rodowici mieszkańcy potrzeba o wiele, wiele więcej czasu i ty jesteś właśnie w tym miejscu. Wcześnie zapewne było widać różnicę we władaniu językiem po każdym półroczu, a teraz niestety każdy zauważalny postęp będzie trwać o wiele dłużej, tzn za pół roku stwierdzisz że wciąż się za wiele nowego nie uczysz, ale za kolejne dwa lata będziesz mogła stwierdzić, że jednak potrafisz więcej niż teraz :) Od siebie mogę doradzić czytanie powieści, można w nich trafić na wiele wyjątkowych wyrażeń czy kontekstów kulturalnych.

Ja kiedyś próbowałam się samodzielnie uczyć ale nic z tego nie wychodziło. Dlatego teraz tez wolałam wybrać kursy w Syllabusie z nadzieją że jednak się czegoś naucze, bez stresu i problemów z gramatyką.

Co do jezyka angielskiego to musze sie zgodzić ze teraz jednak idąc na rozmowe w sprawie pracy musimy chociaż na poziomie podstawowym znac jezyk angielski. W Warszawie bardzo pozytywną opnią cieszy sie SpeakUp.

Przez ile lat trzeba sie uczyć języka zeby tak naprawde mozna było powiedzieć ze zna sie język angielski na dobrym poziomie ?

Ja się tak zastanawiam nad wyjazdem do anglii w celu nauki języka.. po mimo tego, że ucze się ponad 10 lat nic nie umiem.. to pomaga?

Czy w ogole kiedys spotkaliscie sie z tym że to pracodawca wymógł na Was naukę jezyka obcego, czy jednak sam wysłał Was na taki kurs ?

Chcialabym ze by mnie wyslal na taki kurs. Jednak uwazam ze to kwestia przyzwoitosci zainteresowac sie takim kursem samemu. W obcym kraju.

mnie wysłała szefowa do speakup bo wiecie każdy teraz urzędnik musi się po angielsku dogadać, wiem że nasz urząd miał jakąś specjalną ofertę od nich ale nie wnikałam, wiadomo darowanemu koniowi się nie zagląda w zęby, ale plusem jest to ze my nie tłuczemy się po robocie po mieście ale od nich przyjeżdża lektorka do nas dwa razy w tygodniu

Tutaj rzeczywiscie kursy sa bardzo potrzebne. Zreszta w dzisiejszych czasach nie wyobrażam sobie tego zebym miała nie znac tego języka.

Ludzie nauczcie sie najpierw polskiego, pisze sie W OGOLE!

na mnie pracodawca wymógł kurs z angielskiego i nam trzem opłacił kurs językowy w speak up ale wyszło to nam na dobre przy redukcji etatów dzięki Bogu cała nasza trójka pracuje no i wielkim plusem było to że płacili za nas

NO to masz szczęście, że masz takiego pracodawce co za kurs zapłacił.Bo to dobra inwestycja, wykupił Ci kurs w dobrej szanowanej szkole, to wiesz trochę zainwestował. Chociaż Oni tam często mają promocję, więc może z którejś skorzystał. Ostatnio dawali voucher na 100 lekcji.

najlewpszym rozwiazaniem jest przebywanie wsrod brytyjczykow,zadnych polakow,polskich sklepow .polskiej telewizji nic.....i oczywiscue praca

Tak sobie czytam i rzeczywiscei wyglada na to ze bardzo dobrymi opiniami cieszy sie jednak Speak'up to chyba rzeczywiscei warto zwrócic swoją uwagę własnie na ta szkołe.

Mnie najbardziej dziwi to ze ludzie którzy wyjezdzaja za granicę do pracy, szczególnei do Angli nie ucza sie jezyka. A przeciez byłoby im o wiele prościej nawet znalezc lepsza prace.

Wszystko zależy od powodów, dla których opuszczasz Polskę. Czasem w pogoni za lepszym losem, a wtedy nie ma mowy o nauce. Z drugiej strony zawsze na miejscu się można nauczyć. Oczywiście jestem zwolenniczką normalnych, regularnych kursów.

jak decydujemy się na opuszczenie Polski to chyba z jednego powowdu BRAK PRACY w tym chorym kraju, ale najpierw do wyjazdu powinno się przygotowac a nie jechac w ciemno bez znajomości języka jak to robi 3/4 wyjeżdżających

Po ilości osób uczęszczających ze mna na zajęcia do Speak'up wydaje mi się ze zdecydowanie coraz wiecej z nas chce sie mimo wszystko uczyć języków i wcale tak zle nam to nie wychodzi.

a ja wlasnie zdalam ielts i dostalam 8,5 na 9 mozliwych, czyli wladam angielskim biegle. Yuupiii!!

Twoj problem polega na tym, ze nauczylas sie angielskiego w stopniu wystarczajcym do podstawowej komunikacji i zaczelas zauwazac pozytywne tego efekty. Anglik cie zrozumie, ale na takiej samej zasadzie jakby do ciebie obcokrajowiec mowil: "chciec miec ochota kielbasa ta jesc ja. bardzo". Zrozumiesz o co mu chodzi? Myse ze tak. I dasz mu ta kielbase bo wiesz o co mu chodzilo. Tylko czy tak powinno wygladac to zdanie?...I tak samo jest z toba.

I to chyba na dzisiejsze czasy jest najlepsze rozwiazanie. Tutaj nie ma sie co zastanawiac tylko uczyc, bo z praca to nie wiadomo jak to jest a angielski zawsze sie przyda.

Musisz więcej z Anglikami przebywać ;)

I to chyba na dzisiejsze czasy jest najlepsze rozwiazanie. Tutaj nie ma sie co zastanawiac tylko uczyc, bo z praca to nie wiadomo jak to jest a angielski zawsze sie przyda.

Ile potrzeba czasu zeby dobrze mozna było sie nauczyc jezyka ? Ile lat nauki ?

ksiazki po angielsku, czytac ,czytac i jeszcze raz czytac nawet jesli sie nie rozumie to czytac

Wiadomo ze taki kursy tez kosztuja, ale to nic zważywszy ze taka nauka z pewnością sie nam przyda i przyniesie oczekiwane efekty, nawet kiedy bedziemy poszukiwac nowej pracy.

Za darmo to nic nie ma. Owszem można spróbować uczyć się samodzielnie na darmowych materiałach, ale skuteczność jest bardzo znikoma. Próbowałam. Dopiero kurs (Speak Up) wyprowadził mnie na prostą. Potem oczywiście zawsze warto dbać by język "nie zardzewiał". Ale to już inny problem.

:)to bardzo dziwna sytuacja ale mozna to sobie ulozyc czy cos no z tym angielskim no 555 www.youtube.com/watch?v=IDWSBRwgnMc

A ile czasu chodzicie do takiej szkoły językowej ? Rozumiem ze pewnie ze 2-3 lata trzeba na nią poświęcic? Zwłaszcza ze sama sie tam zastanawiam nad Speakup. Jakos najbliżej mi do tej szkoły.