zrezygnowałam z pracy a teraz nie mogę znależć innej

ale co z tego, ze po prawie? przeciez autorka nie musi pracowac tylko i wylacznie w tym kierunku.

co robiłaś w pracy?

słuchajcie nie musicie mnie dołować jeszcze bardziej :-) Czasem człowiek ratuje dumę i honor i emocje biorą górę.. że głupio postąpiłam i jak mogłam zamienić na żadną? Ano mogłam i tak też zrobiłam. Nie chcę więcej zdradzać szczegółów dot. pracy. Chciałam się tylko wyżalić na obecny stan rzeczy i zapytać czy wy też tak macie... ot tyle, nie musicie mnie kopać emocjonalnie :-)

a czujesz ulge?

to za tajemnica że nawet branży podać nie można :o

czuję, gdybym znalazła pracę która mi daje chociaż odrobinę radości w tego co robię wymazałabym ten etap w swoim życiu.

ja wiem jak to jest i nawet psychiatra nie zawsze da zwolnienie po mobbingu. Mi dał głównie leki, po których chodziłam po ścianach i chodziłam po mieście, bo bałam sie, że jak zostanę sama w domu to wyskoczę oknem:o

Rozumiem autorkę, ja mojej pracy nienawidzę, marzę o dniu kiedy będę mogła złożyć wypowiedzenie, niestety póki co nie mogę jej rzucić gdyż utrzymuję się sama, obecnie szukam, ale cisza...

że tak ciężko było? może przesadzasz

ljgda

a co wy sie tak dopytujecie, dokładnie o miasto, o firmę, o obowiązki co was to tak bardzo interesuje? co to za różnica? napisała tyle, ile chciała i przestańcie ją wypytywac jak stare baby na ławkach pod blokami

Ewa:)

brawo Ewa :D to samo pomyślałam

Rynek pracy to jak kazdy rynek=jest niestabilny. Ja skończyłam studia w 2001, przez dwa lata wysyłałam ponad 1000- cv, i dostałam tylko dwa zaproszenia na rozmowe . W sumie to nie pracuję do dziś. Ale b głupio zrobiłaś

Ja nie mamy wypytawac, to na co w ogóle gadac o tym? Co to ma byc za rozmowa bez szczegółów? To nie warto jej w ogóle zaczynac.

Przestańcie chrzanić, że głupio zrobiła. Miała zostać na siłe i sfiksować? Chyba nigdy nie byłyście/byliście w takiej sytuacji. Głodem nie przymierają, mąż pracuje, więc chyba warto było zadbać o swoje zdrowie psychiczne. Autorko znajdziesz pracę, nie poddawaj się.

owszem głupio. jak można rezygnować z w miarę dochodowej pracy? przecież nie ma sytuacji których nie da się przeskoczyć. Tak obserwując wątki o pracy dochodzę do wniosku że kobiety to się do tej pracy zawodowej jednak nie nadają, czarna rozpacz bo ktoś od nich czegoś wymaga, czy to siedzenia po godzinach czy czegośtam jeszcze. Wszystko podciągają pod mobbing, łażą po psychiatrach itp. naprawdę, zostańcie w domach i rodźcie dzieci jeśli jesteście słąbe psychicznie. Praca to praca ciężka orka i tyle. zawsze tak było, jest i będzie.

Dzięki wszystkim za okazanie chociaż odrobiny zrozumienia :) Natomiast mariannam27 - nie masz zielonego pojęcia jaką sytuację komentujesz. Nie znasz ani mojej byłej pracy, ani ludzi z którymi pracowałam, ani szefów, nie znasz nawet 0,1% historii a tak łatwo poddajesz to swojej ocenie! Jedyne co mi pozostaje to życzyć aby Tobie nigdy się taka praca nie trafiła. A niech będzie... - będę życzliwa :-)

temat jakby przezemnie zalozony... tez rzuciłam pracę prawie pol roku temu i tez nie moge znalezc innej... ja pracowałam 7 dni w tyg, na 3 zmiany, na czarno... dopóki dało się zarobic 2000 to tam byłam, potem zarabiałam 1300 zł i juz nie dawałam rady psychicznie i fizycznie... ciągłe wyzwiska, awantury o byle co, byle sie wyzyc na pracowniku... zwalnianie, a potem dzwonienie i proszenie zeby wrocic - ja zwolnilam sie sama, więc mnie kierowniczka nie prosiła zebym wróciła, chciałam nawet wrócic, ale honor mi nie pozwala, w koncu sama zrezygnowalam... teraz troche zaluje, bo chociaz jakis grosz był... ale ile mozna było ?

ja już mam coś na oku, lecz na pół etatu w biurze. Pieniądze wiadomo jak za pół etatu :-) żaden majątek. Czasem tylko jakaś koleżanka zadzwoni i opowie co tam w byłej firmie się dzieje to włosy dęba stają :-) Wtedy czuję się wolna. Przykre, że światem rządzi jedynie pieniądz. Tyle tyle.

20:52 [zgłoś do usunięcia] dan dan bella ja wiem jak to jest i nawet psychiatra nie zawsze da zwolnienie po mobbingu. Mi dał głównie leki, po których chodziłam po ścianach i chodziłam po mieście, bo bałam sie, że jak zostanę sama w domu to wyskoczę oknem Wymyśl sobie inny pseudonim ty bezczelna krowo zamiast się podszywać pod kogoś kto nigdy nie leczył się psychiatrycznie.

ja etz szukam pracy juz poltora roku...nie chce isc do zabki ani do innego sklepu..mam dosc pracy w handlu...chcialabym cos zlapac w biurze...ale teraz tylko po studiach mozna marzyc o takiej pracy ja jestem tylko technikiem ekonomista...tez jestem z zachodniopomorskiego

chociaż teraz zauważyłam, że szybciej dostają ludzie pracę którzy mają tzw. fach w ręku. W tym czasach studia potrafi skończyć studia byle głąb - nie uszykujmy się. Dyplom o niczym nie świadczy. Znam wiele osób po studiach, którzy nie mają zielonego pojęcia o tym co skończyli... a ludzie z konkretnym zawodem mają pracę i to w swoim zawodzie! Oczywiście kwestia szczęścia jest tu sprawą pierwszoplanową :-)

tylko nie spodziewaj sie wiele po tym forum, bo tu sa m.in. takie przypadki jak vgdnjsghdjhg, ktore tylko czekaja, zeby komus naublizac a Ty jestes latwym kaskiem, bo jestes w dolku po utracie pracy

och jaka ty jesteś biedna i skrzywdzona, wredna podszywo które nic nie robisz tylko piszesz prowokacje, chlejesz jak szewc i wylewasz swoją zawiść na forach. Rozchorujesz sie od tego na bank.

dlaczego jestes agresywny/a i ublizasz obcym ludziom? Uspokoj sie.

Najpierw się rzuca prace a potem rezygnuje

dlatego że ty jesteś agresywna i ubliżasz ludziom.

wlasnie takie zachowania jak twoje sie leczy. Jest mi ciebie zal, nie mam pretensji, bo do chorego czlowieka nie mozna miec pretensji. Koniec rozmowy. Nie karmie trola.

Ja tam w domu i w pracy trzymam wszystkich za pysk a niechby sie ktoś odezwał nieproszony to go wykończę z zimna krwią. Co mi oczywiście nie przeszkadza chodzic do kościoła i odgrywać matkę polkę.