Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frjjhfhfhhh

nie umiem byc z nikim.jak kogos poznaje czyję się jak niewolnica:/

Polecane posty

Gość frjjhfhfhhh

czsami chcialabym sie do kogos przytulic wyjsc ale jak poznaje chlopaka mam dosyc po tygodniu.Mam 25 lat:O Przychodze do domu nie moge obejrzec ulubonego filmy bo dzwoni,nie moge polozyc sie spac bo czeka na gg../Nie mogę spędzić dnia tak jak che.Ide do pracy rece mi marzną a tu słodkie smsy "miłego dziona kociaku napisz jak dotrzesz"ciągle musze biegac ztelefonem,czasem zle sie czuje i chce wrócić do domu ale musze się spotkać,bo znamy sie krótko i pomysli że go olewam...i tak jest zawsze po miesiącu nie wytrzymuje nbiewolnicwa i zrywam....Lubie swoje zyci,jak chce to ide na zakupy ,jak chce pogram na kurniku, a jak mam ochote spać to spie...związek mi to zaburza,zmuszam się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co udajesz?
mów wprost: jestem zmęczona, idę spać, nie będzie mnie na gg. nie lubię pisać smsów, więc się nie obraź jeśli milczę. oglądasz film - nie odbieraj telefonu, oddzwoń po filmie. co to za problem? tylko bądź z facetem szczera, żeby nie wziął takich zachowań za gierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wweerrttyy
hmmm... też tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjhikiy
jak bys sie zakochała, to bys zmienila zdanie.widocznie to nie ten ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wweerrttyy
yjhikiy słuszna uwaga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasdfjk
ały czas piszesz boja bym chciała, bo ja chce sie przytulic, bo ja chce wyjsc. nie ma mowy o szczesliwym zwiazku, nie dojrzałas jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Nie można być w udanym związku i prowadzić życia z czasów bycia singlem. To naturalne, że poświęca się dla drugiej osoby swój własny czas. Na przykładzie mojego związku mogę powiedzieć, że tylko początki wymagały rezygnacji z części swoich upodobań czy zainteresowań - gdy związek dojrzał i poznaliśmy lepiej swoje przyzwyczajenia, nauczyliśmy się, że można być ze sobą, nie rezygnując ze wszystkiego. Ale do tego trzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×