Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Apsika

Koszmar mycia głowy

Polecane posty

Wyczerpałam już chyba wszelkie metody na umycie głowy niespełna 3-letniego synka. Mały na samą myśl o myciu głowy dostaje spazmów. Jest krzyk, uciekanie z wanny na golasa, cały w bordowych plamach drze się, zapłakany że nie chce myć głowy. Myję więc mu bardzo rzadko, raz na miesiąc a i to dla niego za często. Dziś było apogeum. Nie mógł złapać tchu od tego beku i zaczął biedak wołać "ratunku!". No szkoda mi go jak cholera! Kupiłam mu nawet rondo kąpielowe, żeby nie zalewać buzi, nic nie dało, na same hasło "myjemy główkę" dostaje szału. Ale jakiego!! Jakby przechodził przez najgorsze tortury! Próbowaliśmy i obiecanek w postaci prezentów, i nagród i przekonywania, nic z tego, dziś odrzekł, że chce być brudasem na głowie. Nie mam już sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryeryer
Współczuję. Ja myję córce włosy codziennie bo jeśli zdarzy się że nie, to następnego wieczoru już pachnie spoconą skórą. Ale z nią problemu nigdy nie miałam. Spłukuję, najwyżej moment pojęczy ale zwykle nic jej nie przeszkadza. Ogólnie jest bardzo dzielna. Ale nie o niej chciałam... Ja nienawidziłam mycia włosów w dzieciństwie. Wreszcie mama dopytała mnie o co chodzi i znalazłyśmy sposób. Otóż bałam się gdy woda spływała mi po nosie i wpływała do dziurek. Miałam wrażenie że się uduszę. Przyłożony do oczu ręcznik i tak głęboko na twarz że zasłaniał też nos, rozwiązał problem. Może porozmawiaj z synkiem o tym czego właściwie tak nie lubi i zapytaj go czy umiałby wymyślić jakieś rozwiązania a potem je wypróbujcie? Bylebyście porozmawiali poza kąpielą, nie w ostatniej chwili, najlepiej po kąpieli, na spokojnie, gdy jest jeszcze dużo czasu do kolejnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem, moze niech tata
z nim wejdzie do wanny i pobawi sie w nurkowanie? U mnie w wannie zawsze plywaly statki i zabawki . No i dzieci same sobie mydlily glowe, lepiej, gorzej, ale wtedy bez protestow. W kazdym razie nie mow,ze bedzisz myc głowke,po prostu go kap, moze sie sam zachlapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam po prostu
że sami wprowadziliście taki nastrój, że na myśl o myciu głowy się denerwujecie i dziecku to się udziela. Po co w ogóle komunikat "myjemy główkę"?! Ot myjemy i już, spróbuj mu pokazać, że to może być przyjemne, zrób kąpiel z dużą ilością piany i zrobcie jakiegoś śmiesznego irokeza - przy czym nie używaj słów myjemy głowę, a raczej pobawimy się we fryzjera piratów, czy cokolwiek takiego, co wywołuje miłe wspomnienia. Weź małe lusterko tak żeby dziecko mogło zobaczyć efekty naswojej głowie, niech się pobawi i też zrobi coś śmiesznego z piany. Myliście mu pewnie głowę na siłę i teraz tego są efekty, trochę potrwa ale na spokojnie, powoli i z małym podstępem i uda Ci się to na pewno zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to samo i nie ma roznicy czy robilam to z zaskoczenia, z mowieniem czy bez; mloda robi dokladnie to samo co Twoj Apsika. Zanosi sie i najgorszen jest to ze wssysa ta wode w momencie krzyku i splukiwania i sie zaczyna kaszlenie, psikanie itp;-/ masakra. Zanurkowac czy polozyc sie na wodzie tez nie pozwoli, nawet na basenie (zeby sie przyzwyczaic)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniellkkaa
Ja z kolei w dziecinstwie uwielbialam mycie glowy. Pamietam, ze splukiwanie wlosow tak fajnie mnie laskotalo i bylo superprzyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmart..wiona
U nas też koszmar. Mała ma długie włosy, więc muszę jednak co kilka dni przynajmniej jej umyć głowę, choć również staram się to robić jak najrzadziej się da. Histeria jest jak się tylko skończy bawić. Nic absolutnie nie pomaga. A jak próbowałam wejść z nią do kąpieli to było tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też nie jest najlepiej, też sie drze :o Idziemy Go kąpać we dwoje. Jedna osoba najpierw napuszcza wodę do wanny a druga po minucie przychodzi z dzieckiem. Zamiast mówić: "idziemy się kąpać" pytam się męża czy idziemy robić "wiadro" :D mały nie kuma o co chodzi i idzie :D w wannie nie usiądzie więc mąż musi go trzymać pod pachami :o gadamy do Niego i ostatnia kąpiel w końcu była spokojna :) Na czas spłukiwania szamponu zakrywam małemu oczy ręcznikiem i mówię by przechylił do tyłu. Ostatnio się sprawdziło ale przez ostatnie pół roku była histeria :o I też raz była 3 tygodniowa przerwa w myciu głowy :o Teraz myjemy raz na tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie używaj zwrotu: myjemy głowę! to widać działa na niego ju,ż na samym początku jak płachta na byka. Lepiej powiedz że pobawimy się w "zabawę kolorowe włoski". W Rossmanie są do kupienia takie kolorowe pianki do mycia dzieci, kolorowe foliowe zwierzątka, które w środku mają płyn do mycia, są też kolorowe kule barwiące wodę. Przy czym nie dotykaj mu głowy, tylko zachęć żeby sam rozsmarował sobie taką kolorową piankę na głowę, czy co tak kupisz fajnego do mycia. Kup młodemu też jakies zabawki do kąpieli i niech tymi zabawkami sam spróbuje się polewać wodą, a potem podpowiedż mu że musi sam też polać wodą pianke na głowie, bo pianka to duża ryba, wieloryb, którą trzeba przegonić z powrotem do wanny. Niech tą pianke zmyje przy odchylonej do tyłu głowie, wtedy nie naleci woda do nosa, ale oczywiście ty musisz mu powiedzieć że musi tak odchylić, by ta wielka ryba mogła szybko zjechac z głowy i plusnąć wprost do wody :) Nic na siłę, pamiętaj! Zachęć dzieciaka i mów wszystko w formie bajki, puść wodze fantazji. Życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×