RATUNKU! Koszmar karmienia... brak mi pomysłów

Mój syn ma 4 miesiace. Do niedawna jadł pięknie, aż za dużo, był wiecznie głodny i miał apetyt. Zjadał 200 ml 5 razy dziennie i głośno wołał o jedzenie w porach karmienia. Nagle się zaczęło... nie wiadomo skąd. Wieczorne karmienie, był już głodny i zmęczony. dotknął ustami smoczka pociągnął kilka razy i wpadł w półgodzinną histerię. Zasnął na moich rękach ze zmęczenia i wcisnęłam mu na śpiocha 100 ml. Potem cyrki zdarzały się co 3 karmienie, potem co 2, a teraz każde to koszmar. Nawet na śpiąco w nocy nie udaje mi się go bezproblemowo nakarmić. Jest głodny, ale próbuje kilka łyków i zaczyna się tango. Nosimy się, kłądziemy, nie chce jeść na rękach, na leżąco, na siedząco, przekręcam smoczki z 2 na 3 i odwrotnie, słodzę mleko, włączam muzykę, wyłączam wszystko w domu, próbuję karmić w różnych miejscach. A on się pręży, wymachuje rękami i płacze. Czasem udaje mi się wmusić mu kilka łyków i wtedy zaskakuje i wypije trochę ale to już nie tyle co kiedyś. To samo jest z herbatką, wodą... nic nie chce... Trwa to już od tygodnia, a mi brakuje sił i pomysłów. Dzwoniłam do lekarza, ale on nie wziął tego na poważnie bo mój synek jest duży i przybierał ponad normę... Nie zmieniałam nic ani smoczków, ani butelek... blagam pomóżcie bo nie mam już koncepcji

Po pierwsze nie słodź mleka. Czizys nie rób dziecku krzywdy. Po drugie nie kombinuj, bo myślę, że skoro nic nie pomaga to kombinowanie też niespecjalnie. Po trzecie uspokój się i zawsze bądź spokojna przy dziecku. Patrząc wstecz na różne problemy moich dzieci na ogół prostu różne takie trzeba było przeczekać.

tylko jak to przeczekac... nie dawać mu jeść?...

Wiesz myślę, że takie wciskanie na siłę tylko pogorszy sprawę.

nie zechce, niechnie jeaz do nastepnego posilku. Dziecko wyczuwa Twoje zdenerwowanie i moze dllatego nie chcie jesc. Nie martw sie, nic sie nie stanie jak jeden dzien nic nie zje, ale jakby to trwalo dluzej to idz do lekarza ale pamietaj NIE WCISKAJ NA SILE

go nakarmić, próbowałaś?

Idź do lekarza koniecznie.Może ma zapalenie ucha.Przy przełykaniu może go boli dlatego płacze.Niech go zbada.Nie rozumiem dlaczego wszyscy mówią żeby przeczekać.Dla spokojnego sumienia ja bym poszła.To jest malutkie dziecko nie powie Ci co mu jest tylko płacze.

Do lekarza - to oczywiste. Dopiero po obejrzeniu i zastosowaniu jego rad kombinacje. Mleka nie słodź absolutnie.

Może go brzuszek boli,może ma kolki -mi pomógł bobotic. Spróbuj go łyżeczką pokarmić.A jeżeli dalej nic nie pomorze to idź do lekarza.

Moja córa w tym samym wieku zachowywała się tak samo!!! Nie wiem czy to ten sam problem ale objawy - identyczne. Mała wypijała coraz mniej i mniej, lekarka rozkładała ręce i zlecała kolejne badania, tymczasem dziecko pewnego krytycznego dnia nie wypiło nic, już ani kropli mleka! I wtedy zapytałam dziewczyny stąd co robić i któraś mi doradziła... zwykłą zmianę smoczka. Zmiana smoczka na tak poważny problem gdy dziecko od kilku tygodni je coraz mniej a w końcu przestało??! Ale kto by nie spróbował. Nie mogłam uwierzyć ale problem zniknął jak ręką odjął. Od pierwszego użycia smoczka z nacięciem krzyżakowym, córka wypiła normalną porcję mleka. Potem już jej tak zostało, piła całkowicie normalnie choć ja jeszcze przez długie miesiące miałam uraz i ciągły lęk że problem wróci. Potem byłam wściekła że zamiast biegać do lekarza i słuchać idiotki w fartuchu, nie wypróbowałam najpierw najprostszej metody: zmiany smoczka. Moje dziecko nie straciłoby tygodni (dwóch czy trzech) normalnego odżywiania. (Oczywiście było logiczne zbadać krew dziecka, właśnie uszy i co tam jeszcze. Ale pediatra powinien też wiedzieć że czasem wystarczy zmienić coś w mechanice podawania jedzenia czyli smoczek, jak w tym przypadku.)

Autorko tematu, nie zastanawiaj się dłużej. Wysterylizuj najzwyklejsze nożyczki i natnij smoczek na krzyż, potem kup z fabrycznym nacięciem. Nic to nie zaszkodzi a najpewniej pomoże.

uszka obmacałam nie bolą go... próbowałam tym smoczkiem krzyżykowym... to samo łyżeczką? jak mam dać mu łyżeczką 200 ml pięć razy dziennie? doby mi nie starczy... wyć mi się chce... kolejny posiłek z wrzaskiem i wyginaniem się w łuk, ja mokra od mleka, on mokry od mleka i spocony jak z wanny... dzwoniłam drugi raz do lekarza, powiedział że synek jest duży i nawet jak troszkę schudnie to mu się nic nie stanie pomiędzy karmieniami jest spokojny, tragedia jest przy jedzeniu podchodzę do neigo spokojna i wyciszona, staram się nie dać wyprowadzić z równowagi... jakieś jeszcze pomysły?

Znudziło mu sie mleko na jedno kopyto-teraz urozmaicaj..jakbys cycem karmila byloby inaczej

Jak ma 4 miesiace to daj mu lyzeczka marchewki albo jablka, albo do mleka dosyp kleiku albo kaszki, spróbuj ta lyzeczka, moze jak ssie smoczka od butli to go drazni w dziasla bo mu zęby idą?

Słyszałam, że jak dziecko płacze przy ssaniu smoczka to mogą go uszy bolec, ale jak u ciebie to juz długo trwa i zadnych objawów choroby nie ma to pewnie nie to. Spróbuj mu łyżeczka dawac ( ja swojej właśnie od 4 m-ca juz karmiłam łyzeczka). A w nocy jak spi i nie wola o jedzenie to mu nie dawaj nic moze juz nie chce w nocy.

ale cycem nie karmię - więc nie ma tematu właśnie też myślę o zębach bo bardzo się ślini i ładuje łapkę do buzi... a w nocy jest głodny ale nie może sobie zjeść, tak samo jak w dzień - płacze z głodu a nie może jeść z jakiegoś powodu

No ja swoja karmiłam łyzeczka, ale zageszczałam i konsystencja była juz odpowiednia do łyzeczki:) No i wtedy juz nie koniecznie bedzie jadł po 200ml!

poradzcie mi jak mu dać kolację... zagęścić i łyżeczką?

dzięki grzenia, a co zrobić z nocą? jak dać jeść w nocy skoro butla odpada

Jak ma opuchniete dziąsła to popros w aptece o zel na dziąsła i kup Ibufen syrop! On jest przeciwbólowy i pomaga bo swojej tez dawałam jak zęby szły! I wtedy jak Go przestanie bolec po syropie spróbuj dac butelke jak bedzie ok tzn. ze problem był w zębach!

Jak widzisz ze te dziąsła go byc moze bola to zasówaj do apteki po ten syrop i mu pomóż złagodzic ten ból. Jak mimo tego bedzie płakał przy ssaniu to sama nie wiem bo od razu zagescic do łyzeczki zeby podac to tez nie bardzo bo stopniowo powinno sie a nie tak od razu na maxa. Ale mówie ci najpierw sprbuj ten syrop.

Mój mały miał to samo jak miał 3 m-ce. on ma kolki takie okropne. tylko że mój mały był karmiony piersią. po prostu nie tolerował białka mleka krowiego i laktozy. pomogły nam krople delicol przed każdym karmieniem. a chyba w takim mm są białka mleka krowiego. na pewno nie obędzie się bez wizyty u lekarza.

Kup kleik ryzowy i dosyp do mleka tyle ile jest napisane na opakowaniu, podaj lyzeczka a przed spaniem daj mu ten syrop przeciwbolowy, ja uzywam panadol i żel dentinox na dzisla, moze wtedy zje z butelki w nocy?

Może odwiedź lekarza, ktoś napisał o zapaleniu ucha, może to jakiś skok rozwojowy?Może zaczynają się bóle dziąseł.. Mój malec od 4 miesiąca wkładał piąstki, wtedy też wszystko zaczęło lądować w jego buzi.Przy skoku rozojowym dzieci często są upierdliwe i płaczliwe-przynajmniej u mojego tak się to objawiało.Mój synek miał taki okres , że buntował się na jedzenie-zdarzył się dzień, że nie tknął mleka ani innego posiłku (wtedy miał prawie 7 miesięcy) przez cały dzień-nie jadł 14 godzin :/ próbowałam mu dawać, mleko, zupkę,owoca-nie.Więc dałam sobie spokój.Dziecko nie da się zagłodzić, samo upomni się o jedzenie, a jak próbowałam małemu wcisnąć cokolwiek-płacz,wyginanie się,kopanie nogami,wkońcu zgłodniał i zaczął jeść bez problemu.Miałam takio okres zanim wyszły mu pierwsze zęby-walczyłam wieczorami żeby zjadł chociaż 150 ml mleka,widziałam że jest śpiący i głodny, a wsadziłam butelkę i jeden wielki ryk...

nie miałam syropu ani żelu na dziąsła, więc dałam mu czopek przeciwbólowy i zjadł kolację... 170 ml prawie bez cyrków... więc coś go boli, pewnie zęby właśnie... macie jakieś sposoby na karmienie przy ząbkowaniu?

up

tematów o ząbkach jest zylion