Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagodowy krem

Czy zdradzi mnie jeśli kocha?

Polecane posty

Gość jagodowy krem

Ostanio mam podejrzenia odnośnie mojego TŻ. Wraca późno(wcześniej się to nie zdarzało), pachnie damskimi perfumami. Może jestem przewrażliwiona, ale obawiam się że ma kochankę. Przy tym wszystkim zapewnia mnie, że kocha mnie ponad życie i jestem całym jego światem. Czy ktoś kto kocha jest w stanie zdradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpisze coś
a ty myslisz ze jak mowi"kocham" to mowi prawde?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bocheneek
NIe jest. Ale może nie kocha, tylko udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowy krem
tak mi się wydaje. Jest dla mnie czuły, nic się między nami nie zmieniło. Tylko te późniejsze powroty i zapach perfum nie dają mi spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli kocha to nie zdradzi jezeli ci nie kocha to zdradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddffgfhjhjh
to twoj konkubin? jesli tak to sorry ale nic ci nie przysiegal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jest taki jak był dla niepoznaki, a to ze mówi kocham nie znaczy ze kocha, ma kochanke na bank, sprawdz to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wegwew
"jeżeli kocha to nie zdradzi jezeli ci nie kocha to zdradzi " Bzdura. Można zdradzić kochając. Można nie zdradzać nie kochając. Strasznie młodziutka musisz być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wegwew
"to twoj konkubin?" Konkubent jak już. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wegwew
"to twoj konkubin? jesli tak to sorry ale nic ci nie przysiegal" I co to w ogóle za durny tekst? Czyli Twoim zdaniem dopóki nie ma się slubu, to można się zdradzać tak? No to ja Tobie życze by Twój narzeczony nawet parę dni przed ślubem Cię zdradzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowy krem
nie, to mój mąż. Czy taka młodziutka? Nie aż tak, 32-letnia podejrzliwa żonka. a może ten perfum to dlatego, że w pracy powiesił płaszcz obok płaszcza koleżanki? Kocham go bardzo, nie potrafię dopuścić do siebie myśli, że on mógłby mnie zdradzić. Myślę, że on też mnie kocha. wegwew; dlaczego uważasz, że mimo tego że się kocha można zdradzić? to chyba trochę się wyklucza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość partemoniaa
myslicie, że mozna kochac i zdradzić?????????? ja myslałam, że jak sie kocha to sie nie zdradza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowy krem
partemoniaa; też tak uważam. Jeśli kogoś kocham to nie w głowie mi inni... bo niby dlaczego miałabym zdradzić kogoś kto jest dla mnie ważny, z kim dzielę życie, i kogo KOCHAM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowy krem
jak mam sprawdzić czy ma kochankę? nie będę go śledzić. nie mam na to czasu ani szczerze mówiąc ochoty. Co on sobie o mnie pomyśli jeśli się okaże że on nie ma nic na sumieniu, a to wszystko to moje durne widzimisie? straci do mnie zaufanie? chyba ja tracę zaufanie do niego, chociaż nie wiem czy mam ku temu podstawy.. poza tym wracam z pracy nie wiele wcześniej niż on, po drodze odbieram dzieci, zaraz potem robię obiad. nawet jakbym chciała to nie mam jak tego zrobić. jakieś inne sygnały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jesteś Rosjanką
? Towarzysz - to określenie z okresu głębokiej komuny i towarzysz, zawsze zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowy krem
pomożecie mi zatem? na co mam zwrócić uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reni33
Może spróbuj sprawdzić jego komórkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpisze tak
podstawy : zerknij do telefonu [ jesli nosi "przy dupie" to znaczy , ze ma cos na sumienia] ale tez moze miec drugi telefon , ukryty przed tobą zerknij do kompa zadzwon do niego do przacy i go popros do sluchawki , jesli go nie bedzie, zonk, jesli bedzie , popros by cos tam kupil po drodze bo zapomnialas[ nie bedzie czul sie kontrolowany]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowy krem
telefon jest 'ogólnodostępny'. nie kryje go przede mną. nigdy nie zauważyłam aby z kimś pisał albo dzownił. drugi telefon też wykluczam, zauważyłabym to na pewno. ten telefon do pracy to dobry trop, dzięki! spróbuję za kilka godzin...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enter.pl
moja kochanka ma jeden telefon "ogólnodostępny", a drugi tylko dla mnie. jakos jej mąż niczego nie zauważył. nie mów hop , póki nie przeskoczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowy krem
napewno bym zauważyła drugi telefon. Chyba, że go tylko ma a w ogóle z niego nie korzysta, wtedy to może i masz rację. Tylko po co miałby go mieć w takim wypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enter.pl
ja ci tylko mówię , że jak facet jest sprytny i chce coś ukryć przed tobą to tak zrobi. telefon , moze ładować w robocie, chowac w samochodzie , oczywiście cały czas wyciszony. np. moja kochanka chowa tel. w poscieli , bo wie, ze nigdy on nie bedzie chcial przewlekac koldry.A tel. laduje tylko wtedy gdy on jest w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowy krem
OK, wiem co chcesz mi przekazać. Tylko po co mu w takim razie byłby ten telefon skoro i tak z niego nie korzysta? Albo korzysta tylko jak jest pracy. Wtedy równie dobrze może korzystać ze swojego a wszystko poprostu skrupulatnie usuwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enter.pl
nie jest powiedziane , ze ma "jak juz" kochankę w pracy. lepeij zapobiegac , niz leczyc ;) podobno intuicja zawsze dobrze podpowiada , jesli chodzi o zdradę , tylko czasami dowodow brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowy krem
nie to miałam na myśli. kochanka może być równie dobrze jego znajomą, która mieszka na drugim końcu warszawy. to tylko przemawia za tym, że drugiego telefonu (jeśli w ogóle go ma) używa tylko jak jest w pracy. dlatego wydaje mi się to małoprawdobodobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggffffhhhh
Wez sie puknij w leb !Przewrazliwiona wariatka. Co z tego, ze nigdy nie wracal pozniej? Moze teraz musi. I to nie musi oznaczac zdrady. I ten Twoj tekst, ze jak sie kocha to sie nie zdradzi. Gowno prawda, rozne sa sytuacje-chwilowy kryzys w zwiazku, jakas namolna panna, ktora dazy do celu po trupach (tzn. upatrzy sobie faceta i musi go zdobyc), chwilowe zauroczenie jakas nowa i juz moze zdradzic, ale nie musi to znaczyc, ze Ciebie nie kocha. Zle forum wybralas... Naczytasz sie komentarzy co jednej to madrzejszej i w paranoje wpadniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowy krem
jasne, że nie musi. ale MOŻE. skoro przez 10 lat małżeństwa(dodam, że cały czas pracuje w tej samej firmie na tym samym stanowisku) wracał do domu punkt 18, a teraz nie wraca 5po tylko od pół do półtorej godziny później. Trwa to już od kilku miesięcy wiec nie jest to przelotne zostawanie dłużej w pracy bo akurat pracuje na 'waznym projektem'! a co do myśli, że jak kocha to nie zdradza to tego się wciąż trzymam. jak kocham to nie dam się uwieść, walcze o związek i nie usprawiedliwam się chwilowym kryzysem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli kocha
to moze zdradzic, bo musi miec jeszcze zasady ktorych sie trzyma - takie realia. Jak nie kocha to niczego nie mozesz byc pewna w takim zwiazku - i prwdopodobie a raczej na pewno nic z tego nie bedzie dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggffffhhhh
No widzisz, pracuje nad projektem. wiec sie nie nakrecaj. Pisalam o kryzysie, bo ja z mezem mialam kryzys, bardzo powazny.Nie potrafilismy sie dogadac. Jak jedno wyciagalo reke, drugie bylo uparte. I tak w kolko. Uczucia przytlumila zlosc, zla. Maz w pracy mial kolezanke, zaczal sie jej zwierzac. I wlasnie trafil na taka lafirynde, ktora lubila uwodzic dla sportu. On myslal, ze ona cudowna, bo wysluchac potrafila, powiedziec dobre slowo i sie zauroczyl. Poszlismy na terapie i wiesz co? I maz kochal mnie i ja jego, potrzebowalismy psychologa, zeby to zrozumiec, zeby zaczac ze soba rozmawiac. Zaczelismy od nowa. budowac relacje i teraz jest juz dobrze. Maz nie sypial z nia, zauroczyl sie. Wyszlismy jednak z kryzysu. Psycholog nam wszystko tlumaczyl, mowil, ze rozne sa przyczyny zdrady, ze nie zawsze zdrada=nie kocha, tak samo, ze gdy sie raz zdradzi, to bedzie sie zdradzalo juz zawsze. Ja mimo kryzysu, nie zdradzilam meza, nie mialam nawet tego w planie. Ale ludzie sa rozni, w emocjach rozne rzeczy sie robi, mowi, ale kazdemu nalezy sie szansa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowy krem
czyli miłość to nie wszystko? nie pojmuję jak można kochać i zdradzać, ale jak widać mam jakieś staroświeckie poglądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×