Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagodowy krem

Czy zdradzi mnie jeśli kocha?

Polecane posty

Gość gggggffffhhhh
Psycholog mial kiedys pare na terapii, ludzi po 40-stce. Facet bardzo kochal zone, nie zdradzal jej, bo mial w zwiazku wszystko. Tylko u niego w pracy pojawila sie 30-latka, zaczela go podrywac. Facet dlugo byl oporny, ale ona podjela wyzwanie-postanowila go uwiesc za wszelka cene, udowodnic sobie, ze wygra z jego zona, nawet zaczela klamac, ze go kocha. Facet zdradzil zone z nia raz, mial wielkie wyrzuty sumienia, przyznal sie, poszli na terapie i dalej sa razem. Facet nie wiedzial, czemu zdradzil, strasznie tego zalowal. Wiec nie ma co wszystkich do jednego wora wkladac. Nie mowie, ze facet zdradza naokraglo, miesiacami romans ciagnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowy krem
napisałam, że NIE pracuje nad projeketm. Podziwiam Was zatem, że zdecydowaliście się na wizytyę u psychologa. Jak ja bym mojemu coś takiego zasugerowała to byłby na mnie obrażony chyba przez pół roku. Miej też tą świadomość, że nie zdradził pomimo tego, że nie było między Wami dobrze, to znaczy, ze naprawdę Cię kocha. Ja takiej pewności mieć nie mogę, bo o ile jeszcze w jednorazowy wyskok 'bo było źle' może bym wybaczyła, o tyle trwająca przez ileś mięsięcy bądź lat zdrada nie jest czymś co można wybaczyć i zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowy krem
Zrozumiał swój błąd, ona wybaczyła. To się ceni. Pomimo tego, że pewnie wiele wysiłku ją to kosztowało i było bardzo trudne. Przez to ich związek jest teraz za pewne mocniejszy. ALe masz rację, nie można uogólniać. Każdy człowiek jest inny, nie ma dwóch takich samych sytuacji. On zrobił to raz, czuł się z tym źle. ALe są tacy, którzy romansują przez latai nie mają z tego tytuły żadnych wyrzutów sumienia. Czy wtedy można mówić o miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggffffhhhh
Sluchaj, moja przyjaciolka miala faceta, bardzo sie kochali, a potem wiesz co sie okazalo? Ze koles ja zdradza od czasu do czasu, co chwile z inna, bo potrzebuje adrenalinki i lubi seks. A mowil, ze ja kocha bardzo, ze nie wyobraza sobie zycia bez niej-przyjaciolka mowila mi, ze ona czuje to ze on kocha, ale nie mogla tolerowac jego seksoholizmu-takie przypadki tez sie zdarzaja. Pisalam, ze ja przez te kilka miesiecy, gdy mielismy kryzys, nie pomyslalam o zdradzie... Ale nie wiem, jak bym sie zachowala, gdybym akurat spotkala faceta, ktory by mnie rozumial, slodzil itd. Byc moze tez bym mogla sie zauroczyc, bo dostalabym to, czego akurat maz mi nie dal. Tyle, ze ja wiem, ze w wiekszosci przypadkow takie zauroczenia sa zludne-spotykac sie od czasu do czasu bez zobowiazan-ale ilu takich kochankow byloby w stanie rzucic dla mnie wszystko, zaczac budowac przyszlosc? Przeciez poczatki z mezem tez takie byly-cudowne itd. Ale potem przychodzi proza zycia, problemy i to weryfikuje nasza milosc-czy jest prawdziwa czy nie. Ja i maz pogubilismy sie, ale teraz jest super-wiemy, co moglismy stracic i teraz bardziej dbamy o nasze malzenstwo i przede wszystkim rozmawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowy krem
Moim zdaniem jej nie kochał. Jeśli byłaby dla niego ważna to nie rozglądałby sie za innymi kąskami. Potępiam takie zachowania. Po co się z nią wiązał skoro wiedział, że nie będzie jej wierny? Takie układy są uczciwe tylko wtedy kiedy obie strony wiedzą jak jest i zgadzają się na systematyczne skoki w bok swoich parnterów. ale niewiele takich par.. A może nie chciałaś zdradzić, dlatego też nie trafiłaś na żadnego 'pocieszyciela'. To siedzi gdzieś w głebi umysłu, nad tym się nawet nie myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggffffhhhh
A jak Twoj maz tlumaczy te pozniejsze powroty z pracy? Przepraszam, wyciagnelam tamto zdanie chyba z kontekstu :P Moj maz nie zdradzil fizycznie, ale emocjonalnie... Co on do tamtej wypisywal, gadali po nocach przez skype. Ja sie domyslilam, zreszta poznalam ja. I wtedy po raz pierwszy rozmawialismy szczerze. Powiedzial, ze sie zauroczyl. Emocje zle opadly (tzn. te dotyczace kryzysu) i przyznal, ze to zabrnelo za daleko, poplakal sie. Zaczelismy powoli odbudowywac wszystko, ale terapia byla potrzebna. Bo widzisz facet po takim czyms, jak sie opamieta i kocha nadal, chce zeby zona/partnerka zamknela ten rozdzial na zawsze, zeby nie wypominala i przeszla do zycia codziennego, jak by nic sie nie stalo. a to proste nie jest, dlatego chcialam isc na terapie, on sie zgodzil. Naprawde teraz madrzejsi jestesmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggffffhhhh
Ten facet mojej kumpeli kochal ja, serio. Tylko byl seksoholikiem. Nie mial jednej kochanki, on co jakis czas sypial jednorazowo z jakas. Rozne sa sytuacje z w zyciu, rozni ludzie, rozne emocje-wiec to nie jest takie proste kocha=nie zdradzi, uwierz mi. Znajdz sobie moze jakas literature fachowa albo w necie poszukaj artykulow, wywiadow z seksuologami na temat zdrad-powodow itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowy krem
nijak. i w tym tkwi problem. Już o te pół gdoziny jak później przyjdzie to nic nie mówię, ale jak kiedyś bez żadmego uprzedania wrócił niemal o 20 to już nie miałam siły. Twierdzi, że korki, że musiał chwile dłużej zostać i tego typu totalnie głupie tłumaczenie. Korki o 20:00? Wiele też zależy od postawy kobiety. Ty zachowałaś się w porządku bo pomimo tego, że go nakryłaś nie zrobiłaś mu awantury tylko spokojnie porozmawialiście. Nie jedna za takie coś już wyrzuciłaby z domu. I dziw się potem, że tyle rozwodów... a Zdrada emocjonalna nieraz rani bardziej niż ta fizyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowy krem
może jak się jest seksoholkiem to tak się mają sprawy... ale mów co chcesz, ja nadal będę twardo stać na stanowisku, ze jeśli facet jest zdrowy psychicznie i pczytalny to jeśli kocha to nie zdradzi swojej partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggffffhhhh
Awantury tez robilam, bo na poczatku sie wypieral. Potem spokojna rozmowa wlasnie i potem terapia, bo to wracalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm,m,m
Twierdzi, że korki, że musiał chwile dłużej zostać i tego typu totalnie głupie tłumaczenie. Korki o 20:00? jakby tak bylo to by o 18,10 w aucie zadzwonil do Ciebie ze stoi w korku zebys sie nie martwila. wydaje mi sie ze po godzinach w robocie posuwa kogos, a moze maja jakas nowa , mloda , wyuzdana pracownice ? ;/ facet to tylko facet.. moze kochac, ale dla niego seks to co innego niz dla nas, kobiet .. w domu dla niego jest zona, obiad, dzieci, moze troche to dla niego juz nudne i szuka wrazen..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczciwość nie jest w cenie
Zapytaj siebie, czy naprawdę chcesz wiedzieć o jego ew. romansie. Sygnały dają ci podstawę do podejrzeń. A jaki jest wobec ciebie? Czuły, dązy do zbliżeń czy raczej zaczął się tobą mniej interesować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowy krem
jest dla mnie taki jak dawniej. Tak samo czuły, tak samo się zachowuje. Czy to tylko dla niepoznaki? Te perfumy i późne powroty nie dają mi spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakim cudem???
moj małż też był czuły , troskliwy . myślał , że jest sprytniejszy. ale mu się nie udało . nawet jak go zobaczyła z kobitką w jednoznacznej sytuacji , to chciał zaprzeczać .dobrze , że wzięłam aparat i zrobiłam zdjęcia.miałam dowód jak się patrzy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowy krem
ale ja nie mam możliwości żeby za nim pojecheć, pójść czy zrobić ewentualne zdjęcie. może on też po prostu jest taki sprytny, że działa tak żebym nie miała dowodów. to podłe z mojej strony ale czekam aż powinie mu się noga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To po kontroluj go troche:) wiem że nie jest fajnie bawić się w detektywa ale będziesz widzieć czy coś się święci.. Kochana pamiętaj faceci kochają a są wiecznymi zdobywcami i większość nie oprze się zdradzie, odmiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie możesz wziąść bilinkgu lub zobaczyć na cokolwiek innego typu internet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ciebie i ku przestrodze
Niemożliwe żebyś mie miała żadnej możliwości sprawdzenia go. Ale skoro wolisz się zadręczać w niepewności to okej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to robie mojemu taka kontrole ze nie masz szans na czegokolwiek zatajanie:) nie raz wpadł z czymś wypierał się więc bądź na to przygotowana że facet zawsze brnie w kamstwie ile może najdłużej, musisz znaleść więc tak jK JA podstawę i te powody konkretne nie tylko przypuszczenia bo wyjdziesz na głupią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też kiedyś wracałam później do domu, ale ja nie kochałam męża. Nie miałam dodatkowej kom, bo chłopak był z pracy i po prostu gadaliśmy w pracy, po pracy już nie, bo po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagodowy krem: Nie masz staroświeckich poglądów tylko jesteś uczciwą, normalną kobietą, która jak kocha to nie szuka sobie dodatkowych wrażeń i tego samego spodziewa się po partnerze. Kryzys? Nawet jeśli się przydarzy to absolutnie nie tłumaczy zdrady, usprawiedliwienie z cyklu bo było źle między nami nie tłumaczy pakowania się komuś innemu do łóżka. Bo jakaś baba za wszelką cenę chce go zdobyć? Też smutne, no chyba nie przywiąże go do kaloryfera i zgwałci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami jak jest źle facet wykorzystuje sytuacje że poznał kogos tam nawet przez przypadek, w celu rozmowy przyjaźni i może się to źle skończyć! Faceci czasem są bardzo lekkomyślni ! czasami to mi się wydaje że oni wogóle nie myślą:( ale nie ma co gdebać nie znamy was wasze charaktery, osobowości nie wiem do czego może być zdolny bierz się lepiej do dzieła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×