Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mrówwwwka

koleżanka wyszła za mąż

Polecane posty

Gość mrówwwwka

Rozmawiałam z nią ostatni raz w październiku i była wtedy samotna. Dziś się zgadałyśmy i okazało się że wyszła za mąż. Aaaaaaa! W 4 miesiące zdążyła poznać faceta i wziąć z nim ślub! Nie to że jej zazdroszczę, bo życzę jej dobrze. Ale jestem w szoku jak szybko jej to poszło. Po prostu siedzę z otwartą paszczą :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konstantynopolitańczykowianek
no bo teraz to się za rączke nie chodzi nie wiadomo ile....pewnie jest w ciązy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam to jeszcze nic
ja wyszlam za maz po 21 dniach spedzonych ( tak razem ) za maz . I jestem juz 8 lat bardzo szczesliwa mezatka :-) Calosc znajomosci 8 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówwwwka
Hmm... A wiesz że nawet nie spytałam jej o to? Jakoś nie przyszło mi to do głowy. Wynikało, że ten ślub był z ogromnej, szalonej miłości. Kurcze, myślałam że teraz nie podejmuje się takich decyzji szybko (ja bym się bała), tym bardziej ona - zawsze tak bardzo ułożona, odpowiedzialna dziewczyna. Ale numer :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówwwwka
e tam to jeszcze nic > nie rozumiem, to 8 miesięcy czy 21 dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POZNAC to raczej nie zdazyla. Tylko sie ohajtac. Pozna po slubie... oby im sie udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówwwwka
powiedziała, że między podjęciem decyzji o ślubie a ślubem minęły 2 tygodnie. Nawet w tej chwili nie mają gdzie mieszkać. Niby ma się to zmienić pod koniec roku. Póki co mieszkają u rodziców na pokoju. Byłybyście skłonne do takiego szaleństwa? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam to jeszcze nic
calosc znajomosci 8 miesiecy -telefon , skype kontakt czas spedzony razem fizycznie -21 dni , z tym ze ten 21 -y dzien to dzien przed slubem przyjazd -na slub :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja raczej nie jestem sklonna do szalenstw :) ale mam takiego znajomego, ktory sie zareczyl i ozenil po paru miesiacach znajomosci z dziewczyna. Powiedzial, ze jak im nie wyjdzie, najwyzej sie rozwiedzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówwwwka
e tam to jeszcze nic > jak za dawnych czasów, gdy poznawało się żonę/męża listownie, a spotykało się tylko by sfinalizować ślub i spędzić razem resztę życia :) A wcześniej się nie widzieliście? Nie bałaś się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozowa pantera
Moze poczuli ze to jest wlasnie to.Zycz im szczescia a nie tematy na ich temat zakladasz :-).Nie twoje zycie nie twoj problem.Masz faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam przypadek: po pół roku bycia z facetem dziewczyna zdecydowała się na ciążę bo on chciał dziecka. Wczesniej ona w ogole nie myslala o dzieciach, jest mloda I slub niebawem, no bo dziecko juz w drodze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówwwwka
Mam faceta i jestem z nim szczęśliwa, w ogóle nie chodzi o mnie. A na kafe ludzie zakładali głupsze tematy niż ten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Was zaskocze
Kochani ja ze swoim facetem zamieszkaliśmy dokładnie po tygodniu znajomości :) i włanie mija 14 miesiąc wspólnie spędzony i wg mnie i wg niego również szykuje się kolejne 30 albo i 50 lat razem :) mamy taką nadzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówwwwka
a ja Was zaskocze > zastanawiają mnie sprawy organizacyjne takich historii. Po prostu się wprowadziłaś (lub on do Ciebie)? A wszystkie rzeczy, meble, ciuchy? A praca/szkoła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam to jeszcze nic
nie balam sie .Wiem , ze to jest szalone ale pierwszy telefon i czulam , ze to jest mezczyzna dla mnie .Sama pierwsza rozmowa byla tak fascynujaca , ze bylam pewna , ze skonczy sie to slubem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Was zaskocze
mieszkaliśmy od siebie około 10 km taką samą odegłość ma do pracy, czy to od siebie z domu czy ode mnie. Oragnizacyjnie wygladało to tak że został na noc wtedy i nigdy więcecj mnie już nie zostawił, z czasem zaczął zwozić swoje rzeczy a po miesiącu była już większość u mnie tak jakoś samo wyszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Was zaskocze
mebli nie zabierał bo mieszkał z rodzicami a jego prywatne rzeczy stopniowo pojawiały się w szafie w sypialni przy każdej wizycie u jego rodziców zabierał jedną torbe i tak można powiedzieć że się przeprowadził :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To życzyć szczęścia, czasem takie historie się udają. Chociaż ja sama sobie nie wyobrażam nawet zamieszkania z kimś po kilku tygodniach, a co dopiero ślubu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówwwwka
Moorland, na Mistrzach jesteś, wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tka mała jedna
a to pewnie ślub cywilny jak tylko 2 tyg . a znali się wcześniej chociażby jako znajomi. moja siostra po tygodniu wprowadziła się do chłopaka i tak już tam została. a po 4 miesiącach zaręczyny i data ślubu. każdy mówił że pewnie wpadli. ale są 3 lata po ślubie i mają rocznego synka. i im się układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×