Czy jest tu ktoś kto się utrzymuje z copywrtingu?

Mam na mysli seo. pozycjonowania, korekta itd. mowia ze mozna yciagnac tysiaka. ale nie wiem czy w to wierzyc nawet jesli sie siedzi te 7-8 godzin dziennie

dorabialam grafika na macierzynskim, w porywach do 3 000 miesiecznie, ale w martwym okresie 500

no wlasnie- zalezy chyba od ilosci zlecen? ja pracowalam tylko dorywczo jako SEO. teraz chce sie z tego utrzymywac. jesli beda zlecenia i bede siedziec te 7-8 godzin dziennie to mozna wyrobic tego tysiaka?.... na grafice? tzn co obrabialas jakies materialy?

Szczerze mowiac robilam wszystko od stron www prze bannery, pocztowki, wizytowki, plakaty, katalogi po ilustracje do ksiazek i gazet. Raz nawet zdjecia robilam. Pisalam tez i poprawialam / redagowalam teksty do tych katalogow. Zalezy od zlecen i cen tych zlecen. Gdybym pracowala po 7-8 h dziennie i miala staly doplyw zlecen i tylko "idealnych" klientow czyli tych niemarudnych co mieli duzo zlecen i sporo placili, to moglabym w takiej idealnej sytuacji wyciagnac 10 000 miesiecznie ale w rzeczywistosci to nierealne

a jak znalazlas te prace? mozesz polecic jakiegos pracodawce?

Szukalam kilka miesiecy oglaszajac sie na wszelkich mozliwych forach. I tak sie ktos do mnie odzywa, albo nie. Nie moge polecic. To dziesiatki malych firemek.

ok, rozumiem. mamy klopoty finansowe i konczy sie praca.. musimy w ten sposob zaczac... oby nas tylko nikt nie oszukal:( dzieki za info!

Ja im nie slalam gotowych projektow tylko kiepskiej jakosci podglady. Jak zaplacili, dostawali materialy.

możesz powiedzieć praktycznie na czym to polega? ja się zajmuję copywritingiem i koncepcją kreatywną w "realu". W zalezności od złożoności oferty biorę od 200 do 2 000 za sztukę. Mam kilka agencji, z którymi współpracuję, ale jak to we freelancingu - czasem masz robotę, czasem nie. Zainteresowałabym się tym SEO, ale nie do końca wiem o co chodzi.