Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dejotka

czuje sie jak...szmata do podlogi?

Polecane posty

Gość karmelitanka
polecam wszystkim branie zycia w swoje rece i nie pakowanie sie w sytuacje bez wyjscia zarowno w uczuciach jak i innych sferach naszego zycia. Trzeba brac zycie garsciami i byc kowalem wlasnego losu. Nie dawac sie wykorzystywac innym i zgrywac ciape.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alabastrowa księżniczkka
Zrób tak- jesli cos tam do niego czujesz i ci na nim zależy, chcesz zmiany jego zachowania. Może to facet, który musi doznac wstrząsu,żeby cos zrozumiał. Umów się z nim, ale: - wyglądaj zajebiscie, podkresl figurę, ale w sposób delikatny, seksowny, naturalny - bądż usmiechnięta, okaż mu serdeczność, ale tez obojętność -zaproponuj wyjscie na spacer ( wtedy niedyskretnie obrzucaj spojrzeniem przystojnych facetów) - często spoglądaj na telefon, pisz z kimkolwiek i usmiechaj sie przy tym, aby on się zastanawiał, kto i o Ciebie pisze - nie uprawiaj z nim wtedy seksu choćby Cię skrręcało, po spacerku, rozmowie itd JEDZ DO DOMU mówiąc,że spieszysz się bardzo. I zostaw go tak, bedzie chciał to CHOCBY SKAŁY SRAŁY I ŚCIANY PĘKAŁY ODEZWIE SIE DO CIEBIE.A jesli nie to pomysl sobie,ze jest jednak nie dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, na pewno jest uczucie. on poza tym, ze mnie ewidentnie wykorzystuje to jest dla mnie bardzo dobry, angazuje sie w rozmowie, pisze maile bo to nic nie kosztuje.. bylby naprawde dobrym partnerem, gdyby nie to jego skapsto, naduzywanie mnie,brak wyczucia i domyslnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alabartrowa ksiezniczka- dziekuje za tak obszerna porade, niestety,.. on, gdy sie spotykamy jest nadal w pracy, spotykamy sie u niego w firmie, jest wlascicielem. Kiedys u niego w apartamencie, ale od ponad roku tam nie bylam. niby w firmie wygodniej i mam lepsze polaczenie. W kazdym razie, nie moze wtedy wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alabastrowa ksiezniczka- dziekuje za tak obszerna porade, niestety,.. on, gdy sie spotykamy jest nadal w pracy, spotykamy sie u niego w firmie, jest wlascicielem. Kiedys u niego w apartamencie, ale od ponad roku tam nie bylam. niby w firmie wygodniej i mam lepsze polaczenie. W kazdym razie, nie moze wtedy wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelitanka
dejotka skarbie a co wg ciebie to jest dobry partner??? Bo rozmawia z toba i wysyla maile???? Coz czasem tak jest ze sami pozwalamy sie tak traktowac bo i nasze wymagania sa nie wielkie. Po co sie starac kiedy jej i tak wystarczy mail od czasu do czasu...no a jak sie nie stara to nie zalezy mu na podtrzymaniu czastszych spotkan, opieki nad toba czy cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam temat z mojej stopki, przyda ci sie troche pogody ducha. Na poczatek proponuje: KOBIETY KTORE KOCHAJA ZA BARDZO DLACZEGO MEZCZYZNI KOCHAJA ZOLZY CZY ZNASZ SEKRETY MEZCZYZN PORADNIK DLA WRAZLIWYCH Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelitanka
a tak na marginesie chyba nie liczysz na to ze my sprawimy tutaj na kafe ze ten twoj facet przestanie byc skapy i zacznie zachowywac sie jak facet i partner. Z oczywistych wzgledow sama widzisz ze to dupek bo piszesz tutaj na kafe do nas o nim i otym ze ci zle, ale pozniej zaczynasz go bronic przed nami albo sama soba bo jak przeczytalas czarne na bialym od kogos obcego jak to wyglada z boku to zaczelas go tlumaczyc ze przeciez az taki zly to on niejest....no moze nie ale skoro ci zle no to sama zdecyduj zly czy nie zly, bo nikt z nas nie da Ci recepty na jego magiczna miane. Ja noge poradzic Ci tylko tyle ze szkoda tracic na to czas, pomimo poczatkowej beznadziejnosci z bycia samotna odczujesz zdecydowana ulge a za niedlugi czas spotkasz wartosciowego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktos zapytal czy kocham, napisalam, ze tak. Jednak mam zbyt wysokie poczucie wartosci, aby pozwolic dluzej sie tak traktowac. Zwlaszcza, ze coraz czesciej mam wrazenie, ze nie jestem jedyna w jego zyciu. W zasadzie jestem niki waznym. Zapewnienia nie maja potwierdzenia w czynach. Ja chcialabym po prostu dostac glupia roze... ciastko... cukierka. Nie chce drogiej bizuterii. Chcialabym, aby byl przy mnie w trudnych chwilach. Juz dwa tygodnie sie nie widzielismy, wlasnie oswiadczyl, ze beda trzy. Ja po prostu wymieklam. I watpie, aby udalo sie cokolwiek zmienic w nim, bo on nie dostrzega problemu, jemu jest wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna poprzeczka
spotykacie się w biurze, a nie w apartamencie bo jego kobieta by się lekko wkur***a:-) Przecież to logiczne, ż ejesteś tą drugą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce go bronic, bo nie ma kogo i czego. To w zasadzie beznadziejne. Ja chce po prostu pogadac, ugruntowac sie w wierze, ze nie poprzewracalo mi sie w glowie:p akurat mam powodzenie u mezczyzn. jestem w sumie bardzo charakterna i zolzowata, jemu uleglam i zlagodnialam nie wiedziec czemu. Wracam do normy... dlugo wmawialam sobie, ze pozostac chce w takim ukladzie, teraz wydaje mi sie za drogo i niebezpiecznie (boje sie ciazy z nim, ze zostane sama, a seks ma swoje konsekwencje jak wiemy) dlatego taniej wibrator...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna poprzeczka
zreszta... czy jestes drugą czy pierwszą rzuć dziada bo to i tak nie ma sensu. Zapewniam, że po jakimś czasie stwierdzisz, że twoje zycie nabrało smaku :-) Oczywiście po kilku przeplakanych nocach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna poprzeczka
hehe:-) wsiuk pewnie płacze Tobie jak to ma ciężko w życiu ( że go 2 kobiety zostawiły) a tak naprawdę z premedytacją każdą czaruję i zostawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie w tej chwili czekanie, az laskawie znajdzie czas jest ponizajace, a jak dodac do tego reszte, to nie ma czego zbierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna poprzeczka
wychłostać przed porzuceniem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna poprzeczka
Kieyds też dawałam się tak poniżać... ja dla niego cały świat, on sex i wychodzenie nad ranem.... Najlepsze co mogłam dla siebie zrobić to odizolować sie od tego toksycznego zwiazku... Polecam również to tobie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna poprzeczka
ale i tak nie zapomnij o wychłostaniu hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam ochoty go chlostac, chce po prostu odejsc. nie dziwie sie im, ze zwialy. nawet rzeczy wszystkich nie zabrala jedna... nie da sie byc z czlowiekiem, ktory nie ma czasu, na ktorego nie sposob liczyc i po 3 latach sie go praktycznie nie zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×