14letni chłopak zainteresowania

tak jak w temacie czym sie zajmuja co robia po szkole czy miewaja stany zadumy. pytam bo dzis na wagarach byl moj szwagier i trfił w goscine rzadko nas odwiedza i zawsze byl niesmialy ale po dzisiejszej rozmowie to juz niewiem co o nim myslec. na kazde pytanie odpowiadal nooo lub machal glowa. nic go nie interesuje jakby byl w innym swiecie

chłopcy interesują się już seksem, więc... co miał mówić, wstyd mu było i dlatego tylko machał

raczej nie on

nikt nie ma wrodzinie dziecka wtym wieku? pytalam go o pilke, dziewczyny, proponowalam internet, gre na psp2, jedzenie nawet kawe chcialam mu zrobic a on jakby gluchy naprawde dziwnie sie zachowywal jak dziadek 80letni ktoremu zycie minelo i na nic nie ma sily

Mój ma 14 lat. Muszę mu limitować czas na kompie, bo mógłby grać całymi nocami :o A w dzień, jak wyjdzie z psem w pola (z kumplami) to mąż musi ich odbierać autem z innego miasta ;P Idą przed siebie i tracą poczucie czasu :D Za naszych czasów to byłby koszmar, na szczęście teraz każdy ma komórkę ;P 3 razy w tygodniu chodzi na kosza. Jeździ na zawody. A pod drzwiami wiecznie jest stado rozwrzeszczanych koleżanek. Dziewczyny w tym wieku to chodzący seks ;P A chłopaki nie potrafią się opędzać! Jak ja miałam 14 lat to się stało cicho w kącie i pisało miłosne pamiętniki, a te walą drzwiami i oknami bez żadnego zażenowania ;P

a to koorwy :O Same już na chooya włażą jak te rozciekane suki :O

wiecie co wczoraj rozmawialam z jego siastra mieszkaja razem wiec znago bardziej i obserwuje. a wiec chlopak nie jest moze geniuszem ale po feriach nie poszedl do szkoly(widocznie wtedy kiedy mnie odwiedzil wcale to nie byly jednorazowe wagary) co robi w domu siedzi siedzi i czasami placze zdaje sie ze trzeba go bedzie zaciagnac do jakiegos psychologa

syn ma prawie 14 lat(rocznikowo juz)ale nie mam z nim jakis klopotow jest pogodny ,grzeczny ,zapytany odpowiada nie burczy w szkole idzie mu ok z matematyki reweklacyjnie po szkole gra w pilke ,ma trening dwa razy w tyg ma tylko limit na ps i kompa bo siedzialby godzinami