Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość La Intelihente Persona

Moje obserwacje socjologiczne. Powiedzcie mi, dlaczego tak jest?

Polecane posty

Gość La Intelihente Persona

Myśle, że to nie odkrycie mięsiąca, a pewnie nawet nie i tego dnia, ale zastanawiam się, jak to jest, że ludzie mają w sobie tak różne energie, które tak różne oddzialywują na otoczenie. To nie kwestia charakteru tylko tego czegoś w sobie. W jakiejkolwiek grupie spolecznej bym sie nie znalazła, zwykle znajdzie się tam meżczyzna najgłosniejszy z reszty, wesoły i generalnie bezkonfliktowy który skupia wszystkich uwagę, wzbudza duzo sympatii. Wszyscy go lubią. I zwykle mnie nie lubi. Mam wrażenie, że energia we mnie, jest jakaś taka, odpychająca, ludzie mnie nie lubią, dażą niewielką sympatią. Malo tego, gdziekolwiek nie jestem, mam wrażenie, że ludzie chca mi od razu dosrać. Nie mam przecież napisane na czole ''wyżyj sie tu'', ale zwykle właśnie się mnie czepiają, czuję, że chcą mnie zmieszać z bagnem... Wiem, że moja wypowiedź jest chaotyczna i malo wynika, mam nadzieję jednak że niektorzy domyśla sie o co dokładnie chodzi mi z tą ''wenwętrzną energia'' i napisza czy chcociaż da się to zmienić... ? Czasem myślę, że to po prostu rodzaj duszy? A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość La Intelihente Persona
Kolejnym przykładem mogą być kobiety, które sa piekne, mają prawie wszystko ( a może nawet i wszystko ? ) i wzbudzają w sobie taka aurę sympatii, że nawet nie idzie im zazdrościć... W moim natomiast przypadku rozszarpano by mnie na strzępy zapewne. Czasem tez widze, że ktoś nie jest szczegolnie fajny ani mądry, a bezpodstawnie przez społeczeństwo sa mu przypisywane takie cechy. Czasem tez, ktos nie jest ani fajny ani mądry a ma duzo znajomych... ? Czasem też dziewczyna jest brzydka, a uważana za atrakcyjną. I ja się pytam, dlaczego tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość La Intelihente Persona
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze duzo zalezy od nastawienia. jak wygladaja mniej wiecej Twoje mysli w towarzystwie? bywasz zlosliwa chociazby w myslach w stosunku do innych ludzi? wszystko sie odbija zewnetrznie, nawet to, czy myslimy same o sobie ze jestesmy grube albo chude.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba za duzo sie przejmujesz. sporo ludzi "kontaktowych" jest bardzo pozytywnie nastawionych do ludzi, nawet swiezo poznanych, i dlatego wzbudzaja sympatie na starcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość La Intelihente Persona
Ale ja nie myślę źle o ludziach w towarzystwie. Raczej jak wracam do domu po całym dniu i wydarzą mi sie jakieś przykre wydarzenia to wtedy je analizuję i mam ochotę zabić ich wszystkich. Właśnie tworzy mi się wizja, jak ich wszystkch zabijam albo maltretuję. Nie zrozumcie mnie źle, nigdy tego nie zrobię, ale zaczynam rozumieć ludzi którzy zabijaja i meczą innych. Ja nigdy nikomu nic złego nie robie, nie zaczepiam słownie a nagle ktoś ni stąd ni zowąd uderza we mnie, tak za nic. Jakby wszyscy chcieli mnie 'udeptać'. Taki czlowiek cierpi wewnętrznie i czuje się niespełniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość La Intelihente Persona
BONKERS ja sie przejmuję za dużo? Mam juz niemalo lat, zawsze po zmianie etapu zycia mówię sobie, że bezie inaczej, a później jestem juz w tym etapie kolejnym i spotyka mnie dokładnie to samo co wcześniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale moze jednak podswiadomie jestes nieprzyjaznie nastawiona, albo tak bardzo neutralnie, ze wrecz nie chcesz, zeby zwracano na Ciebie uwage. ludzie to czuja. wiem co czujesz bo osoba z mojej rodziny miewa podobne akcje - jak ktos spojrzy sie krzywo na ulicy to od razu sie zastanawia czy jest z nia cos nie tak itd.. - ale niestety nie wiem jak pomoc oprocz pracy nad wlasnym nastawieniem, podejsciem do innych i zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość La Intelihente Persona
No dobra, zalozmy ze mam ich w dupie, oni maja mnie tez i spoko. Ale dlaczego się mnie np. czepiają, o to, że nie chodzę np na imprezy, że siedze w domu w piatek? Dlaczego oni to robią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo nie maja swojego zycia. jesli sama jestes zadowolona ze swojej sytuacji, lubisz w ten sposob odpoczywac/spedzac czas, to nikt w ogole nie powinien Ci sie wtryniac butami w Twoje zycie, chyba po prostu cierpi na brak zajec. przeciez to normalne ze jedni baluja dzien w dzien sa na haju a inni nawet weekendowe wieczory spedzaja przy ksiazce. jesli sa to bliscy znajomi to moga martwic sie o Ciebie czemu np unikasz kontaktow z ludzmi jesli Ci proponuja wtedy wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez tak mam heh ale wydaje mi się że "ciche" osoby, skryte które nie lubią sie dzielić z innymi swoim życiem, które nie kreują się na przebojowe stają się łatwym celem :) tak nie jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonatych omijam
Nie potrafie się wczuć w twoja sytuację bo ja doświadczam wszędzie w realnym życiu miłego traktowania, jakos wzbudzam sympatię otoczenia, chociaż też do końca nie wiem czemu to zawdzięczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonatych omijam
raczej powinno być "UNA persona inteligente" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrytość
może być cechą zarówno osób naiwnych i łatwowiernych, jak i nieufnych i przebiegłych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrytość
czyli takich jak jak ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a przepraszam bardzo
kim ty jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrytość
czyli jakich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a przepraszam bardzo
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde ja też należę do tej grupy osób co raczej obserwują, raczej nie epatują na lewo i prawo samym sobą i nie uzewnętrzniaja się ze swoimi prywatnymi sprawami... I wysnułam niesmiałą teorię, że ludzie są sceptycznie do takich osób nastawieni, bo może podświadomie czują, że są dogłębnie analizowani przez takie osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie teraz
epatujesz sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiensa wiesna
a może to syndrom ofiary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×