JEDYNACY... pogadacie ze mną???

Sa tu tacy???? Dobrze wam bez brata czy siostry??? Bo mi fatalnie :-( mam poczucie, ze moje życie jest bez sensu.... czy jestem normalna???

Ja tez jestem jedynaczką.Było mi zawsze smutno i źle :( Dlatego teraz mam 4 córki :P

Ja mam 3 dzieci, ale jedynactwo nadal mnie boli.

zwariowaliscie? nie macie zadnych przyjaciol?

Tak, mam się dobrze . Rodzeństwo nie jest i nigdy nie było mi do szczęścia potrzebne. Co więcej mój syn też będzie jedynakiem...szczęśliwym jedynakiem.

Jestem jedynaczką i właściwie nigdy nie było mi z tym źle.Nigdy do puki nie zaczęło się dziać źle między moimi rodzicami.Przez 30 lat byłam bardzo zadowolona że nie mam rodzeństwa.Nie brakowało mi ich.Miałam kuzynostwo,duże grono znajomych.Zawsze ktoś był obok mnie,wszyscy mnie lubili. Brak rodzeństwa odczułam dopiero jak moim starym się przestało układać(po 30 latach małżeństwa) I wtedy nagle okazało się że cała ich gorycz i wszystkie smutki spadają tylko na mnie .Tylko ja jestem jedynym ogniwem łączącym ich.Cokolwiek się dzieje ja muszę stanąć na posterunku.Muszę być po obu stronach i nie być po żadnej.Trzymac za rękę,pocieszać... Postanowiliśmy z mężem że wyjeżdżamy za granicę.I pomyślałam że się uwolnię. Strasznie się pomyliłam.Tym bardziej stałam się najukochańszym workiem do wrzucania i wyrzygiwania wszystkich nieszczęść życia moich rodziców. I dlatego nagle pożałowałam że nie mam choćby jednej siostry czy brata.Żeby przynajmniej jedno z rodziców mi z karku spadło. Sama mam dwoje dzieci.Ale przysięgłam sobie że (mimo że to nie jedynacy) nigdy nie pozwolę sobie żeby tak toksycznie wpływać na nich jak moi rodzice na mnie.