KANAR + mandat (uzycie sily)

witam wczoraj dostalem mandat za jazde bez biletu ale byla to dosc nie typowa sytuacja do domu mialem jakies 10 min na piechote ale akurat jechal autobus wiec wsiadlem mowie sobie 1 przystanek przejade i tyle bede te 5 min wczesniej do przejechania jekies 300 m 1 przystanek jakies 10 sec przed otwarciem drzwi podchodzi kanar pokazuje kasownik ja na to ze nie mam czasu sie spiesze w tym samym momencie sie otwieraja wychodze ide jakies 5 m a ten biegiem wyskakuje przedemnie sila blokuje mi droge mowie ze zszedl mi z drogi a on na to ze ten bilecik i dowod poprosze mowie znowu ze nie mam czasu chce isc dalej a ten wystawia rece i mnie blokuje lekko mnie odpychajac nie ukrywam ze bylem juz tak wkurwi**y ze poprostu mialem ochote zniszczyc tego gosca tam ale sie powstrzymalem drogi ucieczki nie bylo tylko przez niego albo przez ruchliwa ulice ( stwierdzilem ze nie oplaca sie ryzykowac zderzenia z autem) :D wiec zaczela sie rozmowa mowie ze chce isc dalej jestem poza busem ze nie moze mnie tak tutaj przetrzymywac a on na to ze moze nawet mnie zlapac i sila trzymac do momentu az policja przyjedzie wkoncu dalem mu dokument on wypisal mi mandat dodam ze kur*a na 183 zl ? co to ma byc ja mam dopiero 19 lat przysluguje mi chyba jakas taryfa ulgowa ? na mandacie oszukal jest tam taka rubryka gdzie zostal sporzadzony mandat on zaznaczyl ze w pojzdzie a tak naprawde bylo to pare metrow poza przystankiem co w takiej sytuacji moge zrobic on ma prawo uzywac sily poza autobusem ? jak ja go nie atakuje pozdrawiam i prosze o odpowiedz