Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podobno wyrodna matka

Postanowilam wrocic do pracy mimo, ze nie musze- jestem wyrodna matka?

Polecane posty

Gość podobno wyrodna matka

Tesciowa, szwagierka oraz dobra kolezanka zlapaly sie za glowe jak powiedzialam, ze wracam do pracy. Bo niby po co? Skoro maz dobrze zarabia, corcia ma 5 miesiacy wiec moglabym spokojnie posiedziec z nia do 3 roku zycia. Tylko, ze lubie swoja prace, nie chce wypasc z obiegu, za 3 lata musialabym od poczatku zaczynac, zabiegac o to by wyrobic sobie renome. Mam plan pracowac teraz w mojej firmie 3 dni w tygodniu po 8h i pozostale dwa po 4h w firmie, reszta w domu. Chcialabym zalozyc wlasna firme i dlatego zalezy mi by jeszcze z kilka miesiecy pracowac tu gdzie pracuje bo bedzie mi potem latwiej zalozyc wlasny biznes. Czy naprawde to takie krzywdzace dla dziecka? ja uwazam, ze nie, w koncu bede z corcia spedzac czas, bedzie miala swietna opieke na czas gdy bede w pracy. Wiem, ze moglabym machnac reka na to i zajac sie domem, bo maz dobrze zarabia, ale ja chce sie tez realizowac, lubie swoj zawod, nie chce by to wszystko co osiagnelam, dorobialam sie poszlo na marne. Uwazam, ze kariere i macierzynstwo mozna pogodzic, a w wy co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno wyrodna matka
nie ma tu mam w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbblofu
klask, klask, klask

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaaaaaaaaaa
osobiście uważam, że skoro nie masz wyrzutów sumienia to robisz dobrze. A rodzina być może zazdrości, że nie zostaniesz typową kurą domową, że jesteś niezalezna i chcesz sie spełniać. Skoro uważasz to za słuszną decyzję, to tak zrób. Każda matka ma inne podejście, jedna nie wyobraża sobie pójścia do pracy,a inna żeby nie zdębieć w domu, musi pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaffeteryjanka
Jak masz pewność że dziecko będzie miało dobrą opiekę ,to sie nie zastanawiaj.Do obiegu trudno wrócić po przerwie.Ja postawiłam na rodzine Siedziałam z dziecmi póki nie poszły do szkoły I co ? Nikt mi za to nie podziekował,prać,gotować i sprzatac umiem perfekcyjnie więc na sprzataczke mogę iśc smiało :) Pracuje w powaznej firmie , ale co z tego jak w wieku 36 lat mam 5 lat stażu ? Nie miej wyrzutów sumienia, realizuj sie bo nic i nikt ci tego kiedys nie odda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia z parku
Zawsze ktoś się znajdzie, który wie "lepiej", co jest dla Ciebie najlepsze ;) Moim zdaniem nie ma co patrzeć na teściowe, szwagierki, najlepsze koleżanki, bo one mają swoje życie, Ty swoje i trzeba patrzeć i robić tak, by Tobie było dobrze. Bo co z tego, że zostaniesz w domu, jak będziesz tam nieszczęśliwa? Co z tego, że mąż dobrze zarabia? Niech zarabia, chwała mu za to, ale różnie to w życiu jest. Ty chyba wiesz, czego w życiu pragniesz i tak będziesz umiała to zrobić, by być zadowoloną kobietą, a córka będzie zadowolona, bo będzie ją wychowywać niesfrustrowana mama. To sobie napisałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno wyrodna matka
ja jak najbardziej szanuje wybory innych, pewnie jakbym miala zawod, ktory mnie srenio interesuje to bym wybrala pozostanie w domu. Ale w tym wypadku praca to moja pasja, zainteresowania, nie chce za 3 lata zaczynac od nowa, bo pozostajac na dzisiejszej pozycji za 3 lata mam szanse juz prowadzic dobrze prosperujaca firme. Co do wyrzutow sumienia, owszem zal zostawic corcie, ale krzywda jej sie nie stanie, nie zostawiam ja na nie wiadomo ile czasu tylko na kilka godzin a i to nie codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella 24
i bardzo dobrze robisz... Musisz tez realizować własne marzenia żeby kiedyś nie zostać z niczym. Jesli tylko masz taka możliwość to walcz o siebie. To nic ze mąż dużo zarabia i że wystarcza. Napewno poczujesz sie lepiej mając ludzi wokół siebie, świadomość tego co się dzieje na bieżąco w pracy, ciągłość zawodową... no i też komfort że możesz być niezależna finansowo. Niejedna matka Ci tego pozazdrości. Gratuluję decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno wyrodna matka
dziekuje za opinie:) Ja co prawda nie boje sie byc zalezna finansowo od meza (kiedys juz bylam bo tego wymagala sytuacja i maz z pewnoscia skapcem nie jest), ale zawsze lepiej robic cos co sie lubi i dostawac za to pieniazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
zle robisz bedziesz tego potem żałować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno wyrodna matka
dlaczego niby mialabym zalowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteś wyrodną matką :) w ogóle myślę że byłoby fajnie gdyby każda matka mogła wychowywać dziecko jak chce, bez obawy o to że zostanie nazwana wyrodną matką, albo kurą domową :o bo innej ewentualności nie ma i zawsze ktoś Cię obgada tak czy siak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko..ja tez uwazam ze kochajaca mama wcale nie musi siedziec z dzieckiem 24 na dobe.tez chcialabym robic to kocham (zawodowo),spelniajac sie jednoczesnie jako mama:) powodzenia !!!na pewno sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mam nienormowany czas pracy a do tego W. także, więc było nam łatwiej ale pierwszy raz do pracy po urodzeniu Młodego poszłam jak miał niecały miesiąc- na trzy godzinki, mleko odciągnęłam i byłam przeszczęśliwa że mogłam wyjść do ludzi. Do 8 miesiąca radzilismy sobie zmieniając sie a potem poszedł do Klubu Malucha. I nie mam wyrzutów sumienia, bo kiedy jesteśmy razem spędzam ten czas znacznie bardziej efektywnie niż gdybym siedziała z nim całe dnie w domu. Zawsze wychodzę z założenia że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko - a mnie uszczęśliwia praca i kontakt z ludźmi i nie chce z tego rezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
nikt ci potem nie da tego czasu spedzonego z dzieciem. Zrozumiesz to po czasie jak ominą Cie pierwsze kroki ,słowa dziecka. Praca praca ale rodzina jest najważniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parasollka
Ja uważam, że twój cyrk, twoje małpy, jak ci z tym dobrze, to jest ok. Wszystko ma swoje plusy i minusy - i zostanie w domu z dzieckiem przez pare lat, i wrócenie do pracy. Mnie osobiscie strasznie by bylo żal stracic te momenty z tego niesamowitego rozwoju dziecka w pierwszym roku życia, bo to sie dzieje strasznie szybko. Ale to jest moje osobiste odczucie i stąd moja osobista decyzja, która jest lepsza dla mnie, ale nie musi byc lepsza dla kogo innego. Najlepiej żeby każdy pilnował swojej własnej dupy i nie wtrącał się w nieswoje sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikikikiki66666
Pot, ale może ona nie chce spędzac tego czasu z dzieckiem? Może wlaśnie woli pracę? Moze woli sobie inaczej poukładac czas i życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to znaczy,że nie musisz?. Nie pracuje się tylko dla kasy. Inna sprawa to opieka nad tak małym dzieckiem... My wymienialiśmy się z mężem. Nie można obciążać całej rodziny opieką nad tak małym dzieckiem, jeśli nie ma chętnych to jest problem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pot>>> na tej zasadzie to matka musiałaby być uwalona w domu całe życie. Bo potem będzie pierwsza piątka, pierwszy wybryk, pierwsza dziewczyna itd ;) Nie można spędzić z dzieckiem każdej chwili, z myślą,że coś nam umknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×