Pierwsza znajomosc i rozczarowanie

Spotkałem fajna dziewczyne, nasza znajomosc trwa juz prawie 2 miesiace. Spotykalismy sie, teraz taka fajna pogoda to i na spacer mozna isc, ogólnie super ale.... nie bardzo wiem skad i dlaczego ale zaczeła drążyć temat dotyczacy mojej przeszłosci. Wypytywała, jak długo jestem sam itp No i ostatecznie powiedziałem że nie wiązałem się jeszcze. Od tego momentu cos sie zmieniło, dziwnie sie zachowuje. Coś jakby jej sie to nei podobało, ostatecznie zeszła z pytaniami na sprawy intymne. Tu ją powstrzymałem bo to moja prywatna sprawa i jej to nie dotyczy. Nie miałem dziewczyny, fakt nie jestem juz najmłodszy ale co to ma do rzeczy. Raz już kiedys miałem podobną sytuacje, jak sie dziewczyna dowiedziała że sie nie kochałem jeszcze to z dnia na dzien urwała znajomosc. Może ja czegoś nie wiem, lub nie rozumiem ale to ma aż tak duże znaczenia? Jaki to ma wpływ na stworzenie związku, czy bycie z kimś????

Wiesz, jedne dziewczny wolą 'przetestowanych', inne czekają na tego jedynego i byłyby w siódmym niebie dowiadując się, że jesteś ich pierwszym. Czyli generalnie szukaj dziewicy :)

I mam w majtki kandydatkom zaglądać dla sprawdzenia cnoty? Tak jakby przeszłość rzutowała na to co może się fajnego zdarzyć - to nie logiczne jest. Choć dosyć wyrafinowane.....

tylko kroczem i dla nich facet, ktory nie mial kobiety przed nimi to frajer, ktorego pewnie nikt nie chcial....ale nie przejmuj sie. Znajdziesz odpowiednia kandydatke...

nie to miałam na myśli, tylko warto żebyś znalazł dziewczynę, która to doceni a nie będzie kończyć znajomość z tego powodu.

to jakieś idiotki. przeciez to zaszczyt, że jest czysty

Przepraszam, że zapytam ale to dość istotne: ile masz lat?

28 lat, wiem nie jest to mało. To znaczy w znaczeniu standardów obecnych i tak dalej...

Miałeś pecha po prostu. Życzę ci żebyś znalazł kobietę, dla której to nie będzie miało znaczenia.

inne czekają na tego jedynego i byłyby w siódmym niebie dowiadując się, że jesteś ich pierwszym. Chyba raczej, że taka potencjalna ona jest jego pierwszą.

Damascenka nie kręci mnie bycie pierwszym, czystym [obrzydliwie to słowo brzmi]. Jak byłem młodszy to miało to znaczenie ale nie teraz, obecnie jest to śmieszne dla mnie. Jedynie co to odrzucam skrajność w drugą stronę.