czy byłe waszych facetó były ładniejsze od was ??

Wczoraj poznałam byłą swojego facet w sumie to on nawet jeszcze nie jest mój, było kilka spotkać pocałunków i to wszystko. Ale jak wczoraj zobaczyłam byłą tego faceta to mi szczęka opadła :o jest prześliczna i tak się zastanawiam jak można po takiej lasce którą miał zainteresować się mną :/ boje się angażować żeby mi potem nie powiedział że znalazł sobie ładniejszą albo wrócił do byłej.

nie wiem czy byly ladniejsze dla niego... jak dla mnie byc moze jedna byla caliem nawet ladna... ale co z tego jak w glowie sieka :) wiec cheer up!!!

a co ci napiszę tu wszystkie pasztety myślą że są najładniejsze :D:D:D:D

czy ja wiem:) trudno mi to powiedziec;) jedna byla na prawde ladna;) ta druga juz nieee....:) ale co z tego, jesli ich nie chcial, tylko wybral mnie:D wiec mu sie podobam:D wiec nie mysl w czarnych barwach, to ze ona byla sliczna nie znaczy ze ty mu sie spodobac nie mozesz, nie wyglad jest najwazniejszy:) tym bardziej ze widocznie cos w niej musialo byc nie tak, skoro to BYLA;) no niee...:)

haha, uwazaj, bo kobieta przyzna, ze byla jego faceta byla ladniejsza:D Wiekszosc ci powie, ze nieee:D

tylko że to ona od niego odeszła nie on :o a jak wczoraj na nią patrzył i z nią rozmawiał to aż zaczał się trochę zacinać jak mówi chyba z wrażenia :/ mimo że na co dzień jest bardzo pewny siebie. Mówi że mnie uwielbia że jestem dla niego ważna bla bla bla ale kurcze jak ta dziewczyna się do niego odezwie to boje się że szybko do niej wróci.

Byla dziewczyna mojego faceta byla modelka w nowym jorku :/ Nie byla moze jakas niesamowicie piekna, ale miala ladne rysy twarzy, no dobra byla ladna, nawet bardzo, ale to co chyba najwazniejsze- miala figure modelki, miala 178 cm wzrostu, no i ten prestiz bycia modelka w nowyj jorku. Nie jakas znana w okladek magazynow, ale chodzila na pokazach, i byla w katalogach etc. on do dzisiaj sie podnieca tym ze mial tama laske.

mikmio no to tylko pogratulowac samooceny :D ja jestem obiektywna i racjonalnie na to patrzę ;p

nie :O:O:O:O:O:O:O byla starsza o ponad 10 lat. :O a wygladala jakby o 20 :O:O:O do tego miala straszny charakter. nigdy jej nie poznałam :P

dwie byle mojego meza sa ladniejsze ode mnie, ale to mnie wybral, choc do brzydkich nie naleze. jedna wyszla za maz, ma meza i dzieci i jest nawet spoko, ale z nia byl krotko. druga tez ma meza, chyba dziecko, ale to jest zolza. wyszla za maz za mojego kolege, dobry, mily, szarmancki chlopak, a ona..? szkoda gadac. zolza jakich malo. jest dla niego podla jak cholera. szkoda mi chlopaka. z moim mezem byla przede mna, dlugo. ale nie mam kompleksow na ich punkcie, juz nie:P jak zobaczylam jej zachowanie wobec jej meza, to poczulam wyzszosc, nie tylko wewnetrzna ale i zewnetrzna. jak sie zlosci to wyglad ajak potwor:D:D:D

Kom kast no bo takie laski dodają prestiżu facetowi ale takich sobie nie wybierają na żony tylko na kochanki i całe życie potem marzą jakby to było byc dalej z nią, Na żony to się bierze zwykłe przeciętne co mu dzieciaka urodzi, obiad ugotuje i tyłka nadstawi kiedy będzie chciał a nie na wybiegach w NY będzie chodzić bo to faceta wpędza w kompleksy.

ex mojego jest pasztetem, i nie piszę tego z zazdrości, jest o wiele chudsza ode mnie, ale wolę mieć moją figurę i moją twarz niż jej figurę i jej twarz. Jednak rozmawiamy ze sobą w miarę normalnie ;-) Jako ciekawostkę napiszę, ze jak ją zobaczyłam to nie mogłam uwierzyć, że byli razem, bo mój M. lubi lachony. Ale myślę sobie, żeby nie było że jestem zazdrosna czy coś tam i pokazałam jej foty moim znajomym (obu płci) i każdemu jak jeden mąż opadła szczena jak M. mógł być z taką maszkarą. Ale najważniejsze że się dogadujemy ;-)

Oj dajcie spokój z tym wyglądem już. Ani nie mówcie na inne, że są pasztetami (shyshka, nie krytykuj dziewczyny i nie obrażaj...), ani same się nie zadręczajcie porównaniami. Wygląd nie jest najważniejszy. I to nie tylko wyświechtane frazesy, tylko rzeczywistość.

Up

mój mąż do tej pory mówi ze zakochał się w oczach swojej byłej a wiesz gdzie to mam ....

Jak tak moze Ci mowic???!

pamiętajcie ze w każdej chwili wy też możecie stać się tymi byłymi i was tak będa poddawać ocenie

Nie wiem jak wyglądały byłe mojego faceta.

moze i byla ladniejsza, ale ja jestem sporo młodsza:) liczy się charakter i osobowosc dziewczyny, kobiety. moze byc ładną lalką, z trocinami zamiast mózgu. moze byc i ładna i nieglupia, ale tez i toksyczna manipulantka, z którą nikt normalny długo nie wytrzyma.

O posy wyzej ktos mądrze napisal :) toksyczna manipulantka doskonale okreslenie! :)

lokijuoka, jestem ciekawa jak teraz- po czterech latach od dodania tego postu, układa się w Waszym związku :) (Lub jak się układało..) Mam ten sam problem, o ile nazwać to można problemem - była mojego faceta jest ode mnie ładniejsza. W dodatku to ona go zostawiła, mało tego- była jego pierwszą miłością, był w niej zakochany po uszy, to z nią przeżył swój pierwszy raz i zapewne inne niezapomniane chwile. Choć rozstali się jakiś czas temu, co było jej decyzją, to wciąż nie daje mu o sobie zapomnieć- lubi się odezwać raz w roku, opowiedzieć co słychać w jej z******tym życiu i wypytać co tam u niego.. Nie jestem brzydką dziewczyną, ale odkąd się w nim zakochałam popadam w kompleksy. Z zazdrości . Chciałabym być dla niego najpiękniejszą, a z racji, że wcześniej (gdy nawet nie podejrzewałam, że mogłabym zdecydować się na związek z nim) mieliśmy całkiem niezły kontakt, to niestety wiem, że swoją byłą uważa za "bardzo ładną", a jego ulubiony typ to brunetki z brązowymi oczami (tak, to jej typ urody, ja jestem blondynką..) W każdym razie- wiem za dużo i nie jestem teraz pewna czy będę w stanie poradzić sobie z tą wiedzą i kompleksami, by być w stu procentach szczęśliwą w tym związku czy będę musiała zrezygnować. Mam nadzieję, że wkrótce wyleczę się z tych zmartwień i po jakimś czasie wszystkie moje obawy wydadzą mi żałosne, ale czas pokaże. Zastanawiam się jak wiele kobiet walczyło z takimi myślami, a jeszcze bardziej ciekaw jestem tego czy im przeszło i czy w jakiś sposób odbijało się to na związku. Może któraś z Was opowie mi swoją historię?

hej Aleksandra mam ten sam problem co Ty dosłownie identyczny. mozesz sie do mnie odezwac i porozmawiac?

byla mojego faceta miala 33 lata a ja mam 25 wiec moze mnie cmoknac w moja gladka dupke swoimi pomarszczonymi warami.

Widziałam tylko 2. Byly ładne, ale nie jakies supersztuki.

nie,dlatego jesteśmy już razem prawie 9 lat

"do Aleksandry" jasne, tyle że nie posiadam konta na kafeterii, jak się mogę z Tobą skontaktować?

Faceci są inteligentni. Dla tych porządnych najważniejszy jest charakter, na drugim miejscu wygląd. Mężczyznę swojego należy podziwiać, szanować, chwalić i jednocześnie przyjaźnić się z nim..... Polecam zakup modnych jesienno-zimowych butów na http://timberland-sklep.pl/pl/ :D :*

Oj dziewczyny nie róbcie z ładnych lasek pustych zołz. Po co się tak spinać skoro wszyscy skończymy tak samo. Uroda szybko przemija. Życie leci... Ważne jest to jakimi jesteśmy ludźmi.

ja tam znam wiele 35letnich babeczek którym 25latki mogą co najwyżej buty wylizać ;) Po 30 kobieta nabiera seksownej pewności siebie a młodzi chłopcy właśnie na to lecą :)

Ciekawe jak teraz wam się układa w tych związkach w 2019 roku xD 

Wszystkie byłe mojego byłego i obecnego były i są ładniejsze ode mnie xD