co myslec o tym facecie?

hejka:-)mam mały problem i liczę na pomoc.Najpierw może wprowadzę w temat-chociaż postaram sie.otóż studiuje na pewnej uczelni.przyszłam na nią z 2 koleżankami z innej na mgr.mam na roku chłopaka którego tak w ogóle to na samym początku wyczaiłam moja koleżanka jak tzw"ciacho"-dla niej.ale ze ma faceta i dziecko to tylko rzuciła luźne spostrzeżenie ze jakby sama była to nim by się nim zainteresowała,później żeby czasem jej dokuczyć śmiałyśmy się jak on był gdzieś ze jej ukochany idzie.ale raczej mało okazywałyśmy mu zainteresowanie.jednak na ostatnim roku czyli teraz jakoś z tych głupot wpadł mi w oko,a on z kolei zauważyłam ze często się na nas gapi na zajęciach odwraca się ukradkiem i spogląda raz był to bardzo wyrazny znak jak mnie facetka zapytała odwrócił sie i uśmiechnął.zresztą jak nas widzi ciągle się gapi.uznałam ze se wstydzi zagadac i sama cos zrobie.i zrobiłam,wysłałam mu zaproszenie w swięta na fb.i co?ano nic.olał mnie. koleżanka stwierdziła ze ona tez wysle.wyłała najpierw ja przyjął później usunął odrazu.nie wiemy o co mu chodzi.ja sądzę ze jakoś okazuje zainteresowanie. koleżanki ze poprostu zauważył ze sie podśmiewamy i dlatego.ze sie odgrywa.nie wiem co myśleć.nie robiłyśmy tego az tak widocznie i dosadnie.dopiero od kiedy on sie gapi my tez bardziej zwracamy na niego uwagę.gdzie byśmy nie stały jak on jest staje obok albo naprzeciwko i ukradkiem zerka albo wręcz na chama patrzy.ja sądzę ze to nie z powodu tego ze cos zauważył a dlatego ze któras mu sie podoba. może ja skoro sie gapi na mnie.nie wiem.ale jesli by tak było przyjął by mnie na fb.co sadzicie.pomocy!!!!!!!!!!

równie wysoki poziom jak widzę jest niektórych osób wypowiadających się tutaj s słowo użyte na początku jest jego najlepszym przykładem. Zazdrościsz czy co.masz chociaż pełne podstawowe?Nie masz widzę nic ciekawszego do powiedzenia więc nie obciążaj serwera swoimi wypocinami.Żal to ze są takie osobniki jak ty.ale to Polska własnie.