Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KrzychoO9.05

Czy jej na mie zalezy?

Polecane posty

Gość KrzychoO9.05

Wiem, wiem, tego typu tematow jest cale mnustwo, acz kolwiek kazdy rozni sie od siebie. Mam 27 lat, Ona 24. Jestesmy para prawie od 4 miesiecy. Co msze podkreslic, Bardzo mi na Niej zalezy! Gdy sie spotykamy jest naprawde swietnie, rozmawiamy o roznych sprawach, ale widze ze niektore tematy np. O nas, o naszej przyszlosci omija badz bardzo krotko odpowie, Tak lub nie i bardzo szybko zmienia temat. Oczywiscie sa namietne pocalunki, ale zauwarzylem ze jak klade reke na jej dloni ona ja po kilku sekundach porzuca, poprawia fryzure i kladzia ja obok. Jest jeszcze jeden problem - od poczatku naszej znajomosci nie wyslala do mie ani raz pierwsza. Powiedzcie mi czy mam to dalej ciagnac, czy nadal walczyc o jej serce? Powoli trace nadzieje ze sie to zmieni i cos we mie peknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KrzychoO9.05
Mam za malo odwagi na chwile obecna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto pyta ten sie dowie
za malo odwagi by odpuscic? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto pyta ten sie dowie
zy trudna ta dziewucha dla Ciebie odpusc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kramerska
nie wiem po co ona zawraca ci glowe... ona chyba nalezy do osob, ktore nie potrafia byc same... ale nie jestes jej docelowym,... co sam przeciez czujesz i widzisz... to nie jest normalne zachowanie w parze... i to po 4 miesiacach... moim zdaniem- odpusc, u niej juz nic sie nie zmieni... moze jest z toba rozsadku, jestes zapchajdziura, poczekalnia itd. ale to zadne zakochanie, fascynacja, namietnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda dooopcia jestem
to ciągnij to dalej zostawi cię jak znajdzie sobie lepszego a wtedy odwaga już nie będzie potrzebna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KrzychoO9.05
Tak sie sklada ze pracujemy w tej samej firmie, tyle ze na innym dziale , gdy zaczelismy ze soba ja jeszcze tam nie robilem, ona tak. Widujemy sie prawie codzienie. To bedzie ciezkie rozstanie , jesli do niego dojdzie. Przynajmniej dla mie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzycho09.85
Zadzwonilem do niej. Powiedzialem ze jest problem. Odeslala mie z kwitkiem, ze niema czasu bo ma gosci. Powiedziala zebym sie nie obrazil bo dzis nie moze. Zapytala sie czy moze byc jurto? OK zgodzilem sie po chwili zawachania. Pytala mie o co chodzi ale z opanowaniem powiedzialem ze jutro pogadamy i zakaczylem rozmowe. Za godzine pierwszy raz od kad ja znam napisala pierwsza- o co chodz i zebym chociaz nakreslil temat. Nie odpisalem. Jeszcze raz napisasala ze nie bedzie w nocy spac bo nie wie o co chodz. Odpisalem jej ze pogadamy jutro i zeby sie nie denerwowala. Przemyslalem caly okres chodzenia czy jak to zwal i faktycznie macie racje w pewnym sesie- spasorowalem ja, kino- raz, restauracja- dwa razy- koszt nie maly koszt i bar kilka razy- niewielki koszt. Ale najbarziej dziekowala mi za liza ktorego zostawilem z wycieraczka samochodu. Moze nie jest 100% matrialistko ale che z kims przebywac, tyle ze niewarzne z kim, byle nie byla sama i to kolejna Wasza racja. Pozdrawiam Wszystkich! Dziekuje za (p) odpowiedz !:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna całkiem ładna...
Dobrze, że sobie wyjaśnicie. 4 miesiące to dość, żeby wiedzieć, czy traktujecie siebie poważnie, ale... ja przynajmniej jestem ostrożna. Tzn. dziwi mnie jej odsuwanie ręki, ale cała reszta, rozmowy o przyszłości (Wasze wspólnej).. dla mnie to by było za wcześniej. Tak myślę... Nie wiem, na co trzeba czekać... ale może warto, żebyście ustalili, na jakim każde z Was jest etapie.. no i jeżeli mówisz o "sponsorowaniu" przez tak długi czas.. to zależy. A ona Cię zaprasza do siebie? Może czymś częstuje, może sama coś czasem robi? Moim zdaniem nie musi być tak, że w wszystko się płaci na pół, czasem miło, jak to facet stawia drinka, ale ja mam swoje sposoby, żeby się odwdzięczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzycho09.85
Tak zaprasza, duza czesc czasu spedzamy u niej...Poza cherbata zdarzylo sie ciasto, czekoladki, ale bardzo rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbata.......................
nie obrażaj mnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzycho09.85
Nikogo nie obrazam, tylko stwierdzam fakty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzycho09.85
Wiem wiem, herbata sie pisze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×