Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama już wkrótce 2raz

Jakie są zalety karmienia piersią?

Polecane posty

Gość mama już wkrótce 2raz

Witajcie. Za ok miesiąc zostanę ponownie mamą. Poprzednio nie było mi dane karmić piersią,więc nie wiem jak to jest. Córka ma 7lat,była karmiona od początku sztucznie. Jest zdrową i silną dziewczynką,więc jej mm nie zaszkodziło. Ale drugie dziecko chciałabym karmić piersią tylko nie wiem jak jest z organizacją wszystkiego. Często słyszę,że karmienie piersią=wiszenie dziecka na piersi po kilka godzin. Wiele osób straszy pokąsanymi brodawkami itp. Mamy karmiące piersią jak to jest? I jakie są korzyści z karmienia piersią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam takie zdanie
napisza tutaj o więzi itp, ale jeśli matka kocha swoje dziecko to niezależnie czy je karmi czy tez nie więzi między nimi będą dla mnie to: - udręka - co chwile trzeba dokarmiać - często maluchy mają kolki - brzydkie piersi, obwisłe - nie masz pewności ile dziecko zjadło - nie wiesz czy masz dobry pokarm - ograniczanie się twoje w jedzeniu i piciu same problemy, no ale każda kobieta ma swoje zdanie i może sama podjąć decyzje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korzysci Nie trzeba chodzic i robic mleko, po masz pod reką ;) Odpornosc podobno - ale sama masz przyklad, ze to nieprawda wieź ?? taka sama jak przy MM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekonomista
Jest tańsze. Czemu nie karmiłaś jednego a drugie chcesz karmić? to nie fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesdsxxdx
nie karmilam piersiąm, z prostego pwoodu, czasmai nigdzie nie mozna wyjsc z dzieckiem poniewaz gdy jest glodne to cycka nie wywalisz przy ludziach a takto dasz butelke przygotowaną na specer i jest o wiele wygodniej.Kobiety karmiace pirsia sa bardziej uwiezione w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi----
jak dla mnie wyłącznie wygoda: brak konieczności przygotowywania mleka - zawsze jest, na czas, w odpowiedniej temp, wszędzie gdzie jesteśmy; nie trzeba sterylizować butelek, smoczków itd. Nigdy nie dokarmiałam, dziecko jadło co ok 2-3 godziny. Córka ma 13 m-cy - nigdy nie chorowała - może to zbie okoliczności może nie? Nie wiem, ale wierzę, że przekazałam jej przeciwciała. Kolek nie było nigdy, nie miałam wątpliwości czy mam dobry pokarm. Z minusów - karmiłam ponad 11 m-cy - jak długo karmiłam, tak długo mała budziła się w nocy co 2-3 godziny na cyca. Ostawiłam - po 3 dniach zaczęła spać ciurkiem 10 godzin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama już wkrótce 2raz
Córki nie mogłam karmić,bo byłam w szpitalu,a ona z tatą w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi----
nigdy nie byłam uwięziona w domu bo karmiłam piersią - chodzilam wszędzie. Fakt, że planowałam tak, żeby jak najmniej karmień wypadło "w terenie". Ale przecież jak karmisz butelką to posiłki tez musisz planować. Do pracy wróciłam po 5 miesiącach a karmiłam 12.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korzysci; nie trzeba kupowac mleka i chodzic robic to tyle! nie korzysci ;udreka dziecko ciagle przy cycku a jedz w gosci i wyciag cycka i karm dziecko jak na moje to tylko butelka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesdsxxdx
vi---- " i wlasnie o ty mowa, musiz gdzies pilnie wyjsc, albo poprostu chce ci sie wyjsc ,a nie mozesz bo jest to pora karmienia dziecka i kurcze to jest wlasnie takie uwiezienie,a takto butle w wozek wsadzisz i o kazdej porze mozesz wyjsc z dziekciem w pilnje sprawie czy na spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie karmienie piersia było udreką. ale pewnie dlatego, ze miałam silną anemię i brakowało mi pokarmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama już wkrótce 2raz
Vi-a jak to jest z tym karmieniem po 40-120 minut. Wśród znajomych tylko jedna koleżanka karmi piersią i twierdzi,że mały po 2godziny je, potem trochę przerwy i znów 2godziny wisi. A ona do 15 chodzi w piżamie i bez śniadania. Zawsze była bardzo zorganizowana i porządna-wręcz pedantyczna... no i straszy mnie pogryzionymi brodawkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi----
wesdsxxdx - karmienie piersią zajmuje tyle co oczekiwanie aż się woda na mlako zagotuje, wystudzi, butelka wysterylizuje itd. Zdarzało mi się jak piszesz - pilnie wychodzić na spacer- i nigdy nie odczułam dyskomfortu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
karmiłam 3 miesiące i z zalet to tylko że za darmo:) i więcej plusów nie widzę. W okresie karmienia miałam więcej stresu niż przyjemności z macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmiłam połtora roku
nie byłam uwiezona w domu chociaz nigdy nie karmiłam publicznie, nie mialam pokasanych brodawek, jedynie na poczatku karmienia mialam popekane - bepanthen i po dwoch dniach spokoj i bez bolu, nie wiem co to kolki ale to akurat kwestia raczej indywidualna i predzej wlasnie od butelki niz piersi - zly kat i dziecko lyka powietrze, mimo dlugiego karmienia mam super piersi ( skonczylam karmic 2 lata temu), duzo kolezanek bez dzieci mi nawet ich zazdrosci - to uwazam tez kwestia indywidualna po prostu, moje ograniczanie w jedzeniu i piciu oznaczalo zdrowe odzywianie a wiec to akurat na korzysc mi wyszlo - nigdy nie mialam tak zdrowej cery, wlosow itp jak wlasnie przez te pierwsze pol roku gdy najbardziej sie ograniczalam i dbalam o diete, nie musialam dokarmiac nie wiadomo jak, dziecko jadlo, najadalo sie i spokoj - kwestia indywidualna bo np kolezanki corka usypiala po 1/3 butelce nie jedzac dalej, mleko pozniej do wylania i od nowa musiala robic nowe, w koncu robila naprawde mini porcje mimo ze dziecko powinno jesc 3 razy tyle i czasem byl placz bo za malo a pozniej np po dorobieniu juz nie chcialo, tak wiec jakby nie robila to duzo musiala wylewac, najwieksza korzysc to koszta i latwosc w szybkim podaniui

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi----
chyba nie jestem ekspertką w tej dziedzinie bo ja nie miałam żadnych problemów z karmieniem. Nie miałam pogryzionych brodawek, nie miałam gigantycznego, bolesnego nawału mlecznego. Pamiętam, że był taki moment - na samym początku, że mała wisiała mi na piersi - chciała jeść co 5 minut. Ale to chyba było jakoś przez pierwszy tydzień, później sytuacja się ustabilizowała i mała najadała się w 10-15 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam od siebie
"a ja mam takie zdanie napisza tutaj o więzi itp, ale jeśli matka kocha swoje dziecko to niezależnie czy je karmi czy tez nie więzi między nimi będą dla mnie to: - udręka - niekoniecznie jeśli chce się karmić - co chwile trzeba dokarmiać - to nie norma, każde dziecko je inaczej - często maluchy mają kolki - przy butli podobnie - brzydkie piersi, obwisłe - nieprawda - nie masz pewności ile dziecko zjadło - przy butli podobnie - nie wiesz czy masz dobry pokarm - a skąd wiesz JAKI w ogóle jest pokarm??? - ograniczanie się twoje w jedzeniu i piciu - przynajmniej szybko schudniesz" Pierwsze dziecko karmiłam butlą - nie miałam pokarmu bo córka miała gdzieś ssanie z piersi. Było wszystko ok. Mała zdrowa, jedynie nie bardzo lubi słodycze z czego akurat jestem zadowolona. Drugie dziecko nie cierpi butli, uwielbia mleko z piersi, ssanie ma rewelacyjne więc i laktacja ok. Dziecko zdrowe, wszystko w jak najlepszym porządku. Obydwie miały MASAKRYCZNE KOLKI - przećwiczone wszystko - od kropli, mieszanek ziołowych, kąpieli, SaabSimplexów, herbatek, suszarek, specjalne mleka itp itd - kolki przeszły same... Tak więc KAŻDA matka sama decyduje - co dla jednej jest udręką dla innej jest rewelacją. Każda niech ma swój własny złoty środek. Kobiety - trochę wypośrodkujcie i nie przekonujcie do racji tylko "mojszej" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi----
kochana, do niczego nikogo nie przekonuje. Opisuję tylko własne doświadczenia. Nie przesadzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesdsxxdx
v.. i wlasnie o tym pisze, musialas cyca wywalac przy ludziach,publicznie bo byl czas na karmienie i wiele matek tak robi, nie widząc nic w tym zlego jak przy gosciach wyjmie cycka i lub wjakim innym miejscu publicznym i ma w duupie czy wypada czy nie neglizując sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesdsxxdx
vi---- no wlasnie, opisujesz zwlasnego doswiadczenia, ze bylas zmusozna wysjc w porze karmienia z dzieckiem gdzies i musialas je na karmic co zadnego dyskomfortu ci nie sprawialo,lecz nie liczylas sie z innymi ludzmi ze to oni odczuwają dyskomfrt widzac twojego wywalonego cyca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam od siebie
masakra... o czym wy mówicie??? jesteśmy SSAKAMI, HOMO SAPIENS - Mleko od zawsze mamy w cyckach!!!! i tak się karmi młode!!!!!!!!! Nie chodzi o to co lepsze - ważny jest nas osobisty wybór. Na spacerze też można dostać opier... za to że matka wyrodna zamiast nakarmić piersią to butelkę daje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesdsxxdx
Surrealistyczne acz miłe noi widzisz jak w fajny s[posb umialas to zroziązac?? rowniez to robilam, ale calkowicie nie pojmuje i nie wyobrazam sobie byc uwiezionym we wlasnym domu tylko dlatego ze dziecku zbliza sie pora karmienia a ja wten czas musze przeczekac, nakarmic i dopiero wyjsc, no bo chyba nie bedziecie mnie przekonywac ze w parku, w markecie, czy wsrod gosci moglam malą do cyca przystawic? dla mnie to chore,i obrzydliwe jesli tak ktos robi Ostatnio w restauracji kobieta naprzeciwko mnie calego cycka wywalila, nawet sie nie zkaryla i tak z 30 min z golum cycem siedziala przy stole .Myslalam z ewyjde z siebie :oJka tam mozna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi----
nigdy nie wywalałam cyca przy ludziach. Co Ty się tak denerwujesz?? piszę, że czasem musiałam wyjśc co oznaczało, ze karmiłam przed wyjściem i starałam się wrócić na następne do domu. jesli się nie udało to karmiłam np w samochodzie. I nie pisz proszę, że to problem - bo jak Ci dziecko zje mleko z butelki to i tak musisz wracać do domu zeby zrobic następną bo w cudowny sposób się butelka nie napełni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesdsxxdx
dodam od siebie " przestac powownywac ludzi do zwierząt, bo idąc takim tokiem myslenia to jak matka lub samiec potraf zagryzac swoje mlode to ty rozniez zabij swoje dziecko gdy bedzie chorowite lub poprpostu przeszkadzalo ci, bo przeciez taka natura co nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesdsxxdx
vi---- to ty widocznie chyba ani razu z dzieckiem nie wyszlas w gosci na jakąś uroczystosc dluzszą niz godzinną , bo z tego wynika ze nie dalabys rady kilka godzin z glodnym dzieckiem wysiedziec gdzies w ludziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi----
wesdsxxdx - nie zamierzam Cie do niczego przekonywać, zwłasza w takim tonie w jakim ty to robisz - mówic o wyborze innych kobiet "obrzydliwe". Byłam z mała na wakacjach i siadałam zeby ją nakarmić w ustornnym miejscu wprost na trawie. Nakrywałam ją kocykiem, tak, że tylko nogi wystawały i powiem Ci, że jak ktoś przechodził i zauważył co się dzieję to ZAWSZE widziałam uśmiechnięte twarze. Nie było jak piszesz wywalonego cycka, a ja napiszę - piersi na wierzchu, wiec nikogo nic nie obrzydzało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi----
w ludziach :) gdzie to jest? a tak powaznie - owszem zdarzało mi się wychodzić i to bardzo często :) zwykle ludzie mają drugi pokój gdzie można spokojnie spędzić te 15 minut z dzieckiem. A jak chodziliiśmy do knajpy czy resturacji to poprostu szłam z małą na chwile do samochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyhyhyhyhy
Każdy karmi tak, jak uważa a reszcie nic do tego. Teraz mleko modyfikowane jest tak samo dobre, jak mleko z piersi matki. Jak dla mnie jedynym plusem są zaoszczędzone pieniądze Minusów jest więcej.. trzeba uważać co się je bo inaczej zaraz żołądek dziecko boli albo nie może się wypróżnić, częściej trzeba karmić, bolące sutki i to bardzo, trzeba się zakrywać z tą piersią i szukać wygodnego miejsca, plamy na bluzkach bo czasem mleko wyleci, mleko trzeba spuszczać bo inaczej robią się takie grudki, że hoho a jaki ból.. Ja mojego karmiłam tylko z 2 tygodnie, ponieważ był tak silny, że miałam naderwane sutki, robiły mi się rany i leciała krew. Sama położna kazała m przejść na MM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila4393
cycek jak cycek i co niby ma byc w nim obrzydzajacego.... . To ze matka nim dziecko karmi..?? bez sensu ja nie widze w tym nic obrzydzajacego. Normalna rzecz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×