Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajednaboskaksiezniczka

czy jesteście tolerancyjni wobec osób grubych?

Polecane posty

Gość Juliaaaaaaaaaaaaaaaa2132
ale z pewnoscią waga ujmuje im sporo atrakcyjnosci. ale jak napisałam nie koniecznie są ,,gorsi " od ładnych pod innymi względami. Bo np inteligencja czy inne uzdolnienia ,albo charakter nie zależą od wagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszanelnr1
ja mam problem z tolerowaniem otyłości, nie mówię nigdy nikomu wprost i nie obrażam, ale prywatnie nie potrafię polubić grubasa. każdy grubas jest zakompleksionym zazdrośnikiem, każdy grubas bardzo boleśnie wytyka innym wady np, kumpeli która w trakcie ciąży przytyła jej upasiona przyjaciółka cały czas wypominała kilogramy i wygląd, nie muszę mówić że laska nawet w 9 miesiącu ciąży wyglądała przy tej orce jak modelka. aaaaa i każdy grubas chce by mężczyźni/kobiety kochali za charakter a nie za wygląd przy czym sami nie nawet nie spojrzą na paszteta równego sobie (bo przecież każdy marzy o przystojnym księciu czy pięknej księżniczce) i do tego ten zapach, grubasy nawet jak się myją to chyba rzadko piorą ubrania. smród starego potu jak cebula. może nie u wszystkich tak jest, ale jednak u zbyt wielu tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednaboskaksiezniczka
a ja uwarzam ze zaleza. jezeli ktos jest gruby nie ma czasu na nauke i na zdobywanie nowych doswiadczen jak czlowiek szczuply, bo ciagle je i je. nie potrafi sie wypowiedziec i ciagle by siedzial w domu i zarl. nie mowcie wiec ze sa tacy jak my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijciwoko
takajednaboskaksiezniczka Ależ Ty mi humor poprawiasz :D Dawaj dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliaaaaaaaaaaaaaaaa2132
niekoniecznie. znam inteligentne i błyskotliwe grube osoby ( nie mowie tu o duzej otyłosci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszanelnr1
takajednaboskaksiezniczka zgadzam się, mnie zastanawia jak można płakać nad spasioną dupą podczas wpier...lania kebaba. grubasy to 70% sadła i 30% hipokryzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny Alfred
jezeli nie siadaja kolo mnie tak ze juz dla mnie nie ma miejsca zbyt glosno nie sapią i nie śmierdzą to nic do nich nie mam nawet na nie nie patrzę bo są aseksualne i ochydne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toleruję ich przeważnie
mocno tam wyżej to opisałyście. nie odnosi się to jednak do wszystkich. mam kumpla który przy wzroście 195 ważył 180kg. potężny człowiek, faktycznie agresywny:D ale to reakcja obronna na ciągłe docinki i wyzwiska. wobec nas, swojej paczki i przyjaciół zawsze był lojalny. co do kobiet..jesteście z natury zazdrosne. ciągła piesia w tv i internecie robi swoje. ktoś o słabej głowie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smukła ELEGANTKA
JESTEM , TYLKO CZASEM GDY WYLATUJE SAMOLOTEM PO CIUCHY DO pARYŻA I PRZEZ GRUBASOW NIE MOŻE SIE WZNIEŚĆ I MA OPÓZNIENIE TO WTEDY NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otyłość toleruje ale nie głupie wymówki w stylu mam skłonności do tycia, mam grube geny po rodzicach itp. Zwłaszcza jak mi się koleżanka żali na swój wygląd, a idąc z nią na kawę zamawia do tego mnóstwo ciastek. Mówię wtedy wprost że jest gruba bo sama tego chce. Zapycha się śmieciowym jedzeniem i nie dba o siebie, i nie chcę słyszeć żadnych żal jak ktoś jej docina bo jest gruba. Bo to jej wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszanelnr1
gruba laska to tragedia, ale gruby facet to siedlisko kompleksow, z takiego tez wylezie zazdrosc, tylko w troche innych sytuacjach, najlepsze jest to ze grubasy same wpedzaja swoje otoczenie w myslenie o nich samych w taki sposob, czyli sami nie akceptuja swojego jestestwa, czlowiek z lekka nadwaga majacy do niej dystans naprawde nie wydaje sie innym gruby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony1410
jestem zbyt doskonały żeby się dowartościowywać wytykaniem wad innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszanelnr1
jak można żyć żeby żreć a nie żreć żeby żyć. fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny Alfred
Rząd powinien drastycznie podnieść ceny żywności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednaboskaksiezniczka
ja jestem za tym zeby grubi ludzie placili podwojna kwote w srodkach komunikacji miejskiej, pociagach, samolptach. zajmuja dwa razy wiecej miejsca niz my, a paca tyle samo. grubi nie sa normalni bo nie ma duzych rozmiarow w sklepach i nigdy sie grubych w telewizji nie pokazuje. trzeba ich tolerowac i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja teraz mam
Ja teraz mam sporą nadwagę, której się nabawiłem i pisząc szczerze sam mam niechęć do otyłości, bo to niezdrowe. Poza tym nie mam już tego zainteresowania jak kiedyś (a miałem czasami wręcz niebezpieczne). Ale waga leci w dół i wraz z tym powraca zdrowie i satysfakcja. A największą satysfakcję będę miał spławiając takie tępe, próżne, pozbawione empatii dzidy jak ta powyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, bardzo ciekawy temat. Całe życie byłam gruba, dopiero od 1,5 roku mam normalna wage.Schudłam ponad 20 kg. Dokuczano mi w szkole, potem źle sie czułam w dorosłym życiu w swoim ciele. Schudłam. I zdałam sobie sprawę, że zdarza mi sie teraz powiedzieć słowa, które nigdy wcześniej przez myśl by mi nie przeszły: "Ale się spasła", "Co za grubas". Zdałam sobie niedawno z tego sprawe. Wstydzę się tego, ale nie wiem co to jest: próba odreagowania tylu lat, kiedy ja byłam gruba? Naprawdę nie rozumiem tego.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze odnośnie któregoś postu na górze- to nie tak, że ciągle je się i je. Mogę stwierdzić na swoim przykładzie, że to się kumuluje latami. Mało się ruszamy, jedne święta- a co tam, święta- ciasta, podwójne porcje -2 kg do przodu, nie zrzucone. Potem następne święta, urodziny, impreza...... Kg przybywa, a my ich nie gubimy. Nie mogłabym powiedzieć o sobie, że ciągle dużo jadłam. To się gromadziło latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam o wiele więcej
osób grubych lub z nadwagą a przemiłych, sympatycznych bardzo ineligentnych i wykształconych umiejących się cieszyć z zycia niż chudych wrednych sztucznych facetów i kobiet, które ze swej idealnej figury zrobiły POMNIK i na tym jadą..jestem szczupła i ładna więc mam dobrze w życiu...to się zmienia jak w kalejdoskopie, sama byłam chuda i śmiać mi się chciało jak pomyslałam sobie" jak wogóle można mieć nadwagę?" mineło 8 lat mam 10 kg do przodu...jak i kiedy nie wiem ale to fakt że mam i nie specjalnie się tym przejmuję waga nie gwarantuje miłości, przyjaciół i szczęścia w życiu pozdrawiam wszystkich bez względu na wagę, płeć, orientację seksualną, wyznanie i kolor oczu :-) TAK JESTEM TOLERANCYJNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×