to oszczędność, czy już sknerstwo?

mam faceta od 3 lat. Zawsze był oszczędny, ale myślałam, że studiuje i potzrebuje pieniędzy... tak sobie to tłumaczyłam. Teraz pracuje i bardzo dobrze zarabia. Wiem, że oszczędza na dom. Ale powiedzcie sami czy to normalne, że jak raz w roku (bo średnio tyle chodzimy do kina) chcę iść do kina, to on mi mówi, że jak będziemy mieli coś do załatwienia na mieście, to wtedy przy okazji pójdziemy. To normalne, bo ja już sie w tym gubię. Kwiatów nie dostaje, bo to "nie ekonomiczne" kupować cięte kwiaty. Doniczkowe mogą być.

trudno ocenić, czy sknera. może akurat nie lubi kina? a poza tym na wszystkim ci sknerzy, czy tylko na kinie i kwiatach cietych? :P

trudno powiedziec

Nie. W sumie jak tylko trzeba wyadawć na cos pieniądze, to jest to dla niego problem. Nigdy nie powie mi "o, fajnie w tym wyglądasz, kup sobie to". I tak bym sobie sama za to zapłacila. W ogóle jak gdzies byliśmy na pizzy, albo nawet raz w roku w kinie, to sama za siebie płaciłam :(

DAJ JESZCZE WIELE INNYCH PRZYKŁADÓW LUB DOKŁADNIEJ OPISZ WASZĄ CODZIENNOŚC TO CI POWIEMY

ON JUZ TAKI BĘDZIE I SIĘ NIE ZMIENI. ZATRUJE CI TYLKO ZYCIE,BO Z BIEGIEM CZASU ZACZNIE CIE TO MĘCZYĆ ,DOSKWIERAĆ I DRAZNIĆ--JAK SIĘ POBIERZECIE I PRZYJDĄ DZIECI TO DOPIERO BĘDZIESZ SIĘ MĘCZYŁA.

*robi uwagi moim rodzicom, że kupują za drogie soki * denerwuje się, jak wieczorem oświecę lampkę * denerwuje się, jak wieczorem schodzać po schodach zapalę światło, bo to jest przecież nie potzrebne * jak jestesmy na mieście, parkuje 2km dalej, żeby tylko nie zapłacić biletu parkingowego * jak proponuje kino, mówi, że możemy poczekać, aż ten film będzie w tv * wychodzimy gdzieś razem raz na kwartał- srednio

no to raczej sknera.

da się takiego osobnika jakoś ukształtować? Zmienić?Proszę o przepis ;)

zdecydowanie sknerstwo, nie ma nic wspólnego z oszczędnością niestety...

raczej się nie da, ja dawno temu miałam takiego chłopaka związek nie przerwał wiecej niż rok z przerwami, szlag mnie trafiał jak on wyliczał wszystko po połowie, jak jechaliśmy na wakacje to za wszystko na pół, on zarabiał 4tyś a ja niecałe dwa, nie liczyłam że bedzie mi wszystko stawiał no ale....

dla dzieci będziesz zmuszona kupowac ciuszki w lumpekasach, latac do marketów po najtansze produkty,nie bedziecie z cała rodziną nigdzie wychodzili w 3,--jestescie sami i nie wychodzicie a co dopiero z dziecmi. zastanow sie głęboko,on sie nie zmieni,zreszta widzisz to sama i zauwazyłaś,szukasz u nas tylko potwierdzenia. przebolejesz,bo kazde rozstanie boli,ale z czasem coraz bardziej bedzie ci to ciązyło to jego sknerstwo--chyba ze chcesz tak zyc jak teraz---potem bedzie tylko gorzej bo przyjdą dzieci. zobaczysz,zobaczysz.

on bedzie miał swoje pieniadze a Ty swoje. Gorzej jak bedzie Twoim mezem a Ty bedziesz na macierzynskim sama bedziesz utrzymywac siebie i dziecko.

szykuje ci sie pieklo na ziemi, ja bym go zmniela na lepszy model, chyba, ze jeste zdesperowana to powodzenia :D

Wiecie, chyba o jednej ważnej rzeczy nie powiedziałam.... w ciągu tygodnia jest w pracy na delegacji, a w weekendy ma zajęcia, bo studiuje. Jego studia pochłaniają mu mnóstwo czasu- budownictwo- ciągle robią jakieś projekty, które są bardzo czasochłonne. Więc jak ma jeden weekend wolny, to woli go spędzic w domu. Z drugiej strony, jak miał więcej wolnego, tez nie chętnie się gdzieś wybierał.... Co o tym myślicie?

Taki typ człowieka. Może wyniósł takie zachowania w domu i nie wie , że może być inaczej? Czasami jak ludziom się nie przelewało w przeszłości , to nawet jak potem mają pieniądze, dalej zyją jakby ich nie mieli.

współczuje :O zrzęda jakich mało :(