Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pozytywnie myśląca

08.03.2012-głodówka z okazji Dnia Kobiet:D

Polecane posty

Dzien 4- bardzo dobrze Ci idzie :) U mnie drugi... czekam czekam. Nie wiem kiedy mam sie zwazyc? Czy ty sie wazylas po tych 4 dniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boginka25-strasznie malutko ważyłaś. A powiedz mi-o ile to nie jest zbyt osobiste pytanie-wyszłaś całkowicie z anoreksji? Przeszłaś terapię czy sama sobie z tym poradziłaś? Przepraszam, że o to pytam bo wiem jak ta choroba jest straszna. Sama mam ją zdiagnozowaną i powinnam się leczyć jednak ciągle wymyślam sobie wymówki żeby nie pójść na terapię:( jednak jak widać moja waga nie jest obecnie zagrażająca mojemu życiu dlatego wmawiam sobie, że jest lepiej. Ale w głowie mam bardzo nie poukładane i bardzo mnie to męczy:( misha60-nie ważę się na razie;) dopiero to zrobię po 10 dniach mniej więcej. Wtedy może zobaczę lepsze efekty:P Ale nie powiem, że jest łatwo. Głodna jestem, rano jest mi słabo i ten okropny smak w ustach mimo częstego mycia zębów:/ Jednak wiosna tuż-tuż i nie mogę znowu zawalić:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Lachonki:( i już chyba wszystko jasne co się stało:( wstyd mi ale nie popłynęłam jakoś bardzo. a waga z dzisiaj rana to 57,8 kg. Dlatego wiem, że mimo wpadki warto walczyć dalej:) A Wam życzę więcej wytrwałości niż mnie. Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHANA świetnie Ci idzie :) Ciekawosc cie meczyla ale widzisz rezultaty :) Ja sie jeszcze nie waze. Moja waga aktualna to : 73,5 kg. Glodowac chce 20 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misha60-ale z tym popłynięciem nie chodziło mi o to, że się zważyłam tylko, że zjadłam troszkę wczoraj:( ale za to dzisiaj byłam 2h na fitnessie i padam:P mam nadzieję, że to co wczoraj zjadłam jest już spalone:P a Ty dasz radę 20 dni:) masz moje wsparcie mimo moich wpadek;) bo głodówka głodówką, ale nie mogę dać się zwariować. tzn. że jak będę miała ochotę na słodkie to wypiję troszkę coli zero i gumę też będę żuć:P w końcu chodzi o to żeby waga leciała, a nie o to żeby się zakatować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazde ma jakies grzeszki - z nimi rowniez mozna schudnąc :) Bardzoooooo popieram to,ze czasem mozna sobie pozwolic na coca cole zero , a gume zuje non stop :) Dzis bylam na zumbie godzinke... padam:) Cały czas patrze na swoje cialo.. nie podoba mi sie okropnie (wiadomo efektow jeszcze zadnych) ale juz nie moge sie doczekac az zwaze się. Chyba to zrobie w poniedziałek. Musimy wytrwac- juz nie moge sie doczekac tej chwili kiedy bede mogla sie tu pochwalic wynikami. A TEN CZAS NA DIECIE TAK WOLNO LECI:) Narazie mam pozytywne nastawienie.. zobaczymy co bedzie pozniej. I polecam stronke : http://glodowkazdrowotna.blogspot.com/ dzewczyna opisuje swoj przebieg glodowki i nie jest to archiwum tylko w tym samym momencie odchudza sie jak my :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazde ma jakies grzeszki - z nimi rowniez mozna schudnąc :) Bardzoooooo popieram to,ze czasem mozna sobie pozwolic na coca cole zero , a gume zuje non stop :) Dzis bylam na zumbie godzinke... padam:) Cały czas patrze na swoje cialo.. nie podoba mi sie okropnie (wiadomo efektow jeszcze zadnych) ale juz nie moge sie doczekac az zwaze się. Chyba to zrobie w poniedziałek. Musimy wytrwac- juz nie moge sie doczekac tej chwili kiedy bede mogla sie tu pochwalic wynikami. A TEN CZAS NA DIECIE TAK WOLNO LECI:) Narazie mam pozytywne nastawienie.. zobaczymy co bedzie pozniej. I polecam stronke : http://glodowkazdrowotna.blogspot.com/ dzewczyna opisuje swoj przebieg glodowki i nie jest to archiwum tylko w tym samym momencie odchudza sie jak my :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misha60-dzięki za ciepłe słowa;) bloga zaraz poczytam:) a Ty jak się trzymasz bez jedzonka? dajesz radę czy też coś czasem skubniesz? a tak w ogóle to chyba zostałyśmy same z dietowaniem w tym temacie:P piszesz że zważysz się w poniedziałek:) to jeszcze trochę czasu do tego zostało i na pewno już zauważysz po sobie że schudłaś:) ja się teraz ważę codziennie żeby się bardziej pozytywnie nakręcać:) i tak waga z dzisiaj 57.3 kg:d jeszcze trochę i drugi cel czyli 55 kg będzie zaliczony:D a teraz spadam na uczelnię:) miłego dnia Kochana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50kgbłagam
CZESC DZIEWCZYNY.;) ja rowniez jestem na glodowce akurat juz 3 dni . Moim zdaniem trzeci dzien jest najgorszy , straszna miałam ochote na jedzenie *.* ale nie poddałam sie i trwam dalej .;( mam zamiar wytrzymac do piatku ( poniewaz jestem zaproszona na urodziny) troche lipa bo planowałam 7 dniowa aa tu wychodzi ze 6 ale spx.;) oczywiscie bede prawidłowo wychodzic z głodowki.;) niestety nie wiem ile waze bo waga jest zrypana -.- a wzrost :163 cm .;) ZYCZE WAM POWODZENIA KOCHANE CHUDZINKI,;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50kgbłagam-cześć:) 3 dni to całkiem fajny wynik:) gratuluję:) powiedz widzisz już po sobie że gdzieś Ci ciałka ubyło?:) ja znowu zmieniam swoje plany co do odchudzania. a mianowicie dzisiaj zrobię sobie lewatywę i wypłuczę z siebie wszystkie brudy a od jutra jeszcze raz zacznę głodówkę zupełną. tzn bez coli zero, bez gumy do żucia, bez kawy i w ogóle bez niczego sama woda. i cholera jasne muszę już wytrzymać!!! Dlatego błagam Was Dziewczyny misha60 i 50kgbłagam wspierajcie mnie:( A jak będę miała jakieś chwile zwątpienia to dajcie mi solidnego kopa w dupsko!:P mam do zrzutu jakieś 10 kg (lepsze to niż dawne 14;)) ale i tak jeszcze długa droga przede mną:( ale nie mogę znowu zawalić bo czuję się potem jak śmieć:( Proszę wspierajcie mnie:( ja też będę Was mocno dopingować! to do jutra Kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l;fm3mfo
kilka lat temu wazylam 85 kilo w ciagu 2 miesiecy schudlam prawie glodujac 20 kilo miesiac pozniej zachorowalam dosc ciezko;/ dziewczyny sory ale musialam to napisac uwazajcie na zdrowko mam nadzieje ze madrze to robicie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia3398
Cześć dziewczyny cieszę się że trafiłam na tą stronę tak jak niektóre próbowałam setki razy zacząć głodówkę ale po 2 dniach miała jakieś wymówki żeby zrobić przerwę. Ale od jutra zaczyna głodówkę bo widzę pierwsze oznaki wiosny:) mam zamiar wytrzymać na niej 30 dni. A wiem że w grupie jest łatwiej bo zawsze jak się będzie miało chwile załamania to można tu wejść i napisać co się czuje liczę na waszą pomoc w tych dniach. Życzę wszystkim powodzenia....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia3398-witaj:) cieszę się że zaczynasz jutro ze mną:) ja startuję chyba po raz 121 hehe:P ale w kupie siła i teraz to już musi się udać:) obiecaj że będziemy się wzajemnie mocno dopingować;)? masz zamiar być na samej wodzie czy dopuszczasz jakieś odstępstwa typu guma czy herbatka? bo ja tym razem chcę być na samej wodzie:) a i napisz z jakiej wagi starujesz itp:) ja mam na razie wpisane tak orientacyjnie w stopce ale jutro wszystko uzupełnię dokładnie;) czekam na Twoje wpisy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robicie sobie krzywdę, a efekt jojo pojawi się i tak. Albo alternatywa efektu jojo - anoreksja. Póki jesteście młode wasz organizm to zniesie. Za to na starość odpłaci się pięknym za nadobne. Poza tym, jaka pociecha z utraty nawet sporej ilości kilogramów, jeśli wygląda się jak smierć i czuje się źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia3398
48kg:)Obiecuję Ci to i proszę Ci o to samo....Odstępstwa dopuszczam jak np kawę z rana bo jestem uzależniona od niej...a gumy tylko jak np będę w towarzystwie bo niestety na głodówce robi się nie miły zapach co oznacza że się chudnie:) oczywiście co wieczór będę ćwiczyć no i 2 razy w tygodniu aerobik a później dołączę basen;) ja startuje z 65kg a mój cel to 50kg i ani kg mniej ani więcej:) Najgorzej jak człowiek na głodówce nie próbuje być choć trochę aktywny bo przez to jest bardziej zmęczony i występują zawroty głowy....teraz aby przetrwać pierwsze 3 dni później z górki;) Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) to ja 48 kg:P zmieniłam nicka na bardziej pozytywny hehe:P Puszyściutka-pięknie schudłaś:) gratuluję. Jesteś dowodem na to, że jak się chce to się da:) Niunia3398-brawo widzę że plany mamy podobnie ambitne:) cel też podobny:) ja jak będę miała 50 kg to już też będę mega happy:D a te 2 kg do 48 to dla mnie już z czystej formalności;) ja startuję z wagi ok 60 kg a dokładniej 59,6 ale niech będzie że 60 kg dla równego rachunku:) Fajnie że będziesz ćwiczyć:) ja też ćwiczę. chodzę na fitness 4 razy w tyg a czasem częściej jak mam czas:) masz rację, że pierwsze 3 dni będą najgorsze ale razem damy radę:) Teraz nam się już uda:) Ja zmieniłam nicka właśnie dlatego żeby to był dla mnie całkiem nowy początek:P wszystko od nowa. Nie mam zamiaru oglądać się do tyłu i użalać nad sobą i swoimi porażkami. Liczy się to co jest i będzie. a będzie pięknie:) wiosna już niemal puka do drzwi, czas się zrestartować fizycznie od zewnątrz i wewnątrz:D do boju:) odezwij się potem i napisz jak Ci dzień minął:) Fajnie wiedzieć, że głodujemy razem:) Pozdrawiam Cię i życzę pozytywnego dnia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia3398 powiedz mi jeszcze która to będzie Twoja głodówka?:) bo można wywnioskować że masz w tym jakieś doświadczenie:) doczytałam teraz że chcesz nie jeść 30 dni:) wchodzą w to też Święta prawda? ja bym chciała wytrzymać 25 dni ale jak osiągnę cel szybciej to wychodzę bez żalu hehe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia3398
Hej...No więc tak... dzień mi się zaczął w miarę dobrze lekki ból głowy mi towarzyszy ale da się przeżyć bo wiem że mój organizm musi się do tego przyzwyczaić ;) Fajnie że do nas dołączyłaś będzie nam jeszcze łatwiej:) Jak napisałam powyżej to już moje setne podejście ale kilka prób to w ogóle były wielkie nie wypały. Po pierwsze żeby przejść na głodówkę trzeba sobie obrać cel tak jak my to zrobiłyśmy...później trzeba trochę po walczyć ze swoim mózgiem i zmienić tok myślenia..bo wszystko dzieje się w naszej głowie...będąc na głodówce czasami w ogóle nie czujemy głodu to nasz mózg podpowiada nam że musimy coś zjeść...więc podczas głodówki walczymy ze swoim mózgiem niż z głodem.... Najlepiej jak będziemy chciały coś zjeść zacznijmy same siebie krytykować i to nas bedzie mobilizowało do dalszej walki o zgrabna sylwetke....No jeżeli dojde do 50 kg wcześniej to już zaczne po woli wychodzić z głodówki...bo znalazłam stronę gdzie jest wszystko pow na ten temat... A w święta zrobię tak żeby nikt się nie zorientował czyli nałożę sobie coś na talerz niby włożę do buzi a po chwili pójde do łazienki i wypluje :) Jutro trochę później zawitam żeby opisać swój kolejny dzień bo będę w pracy ale Trzymam za was kciuki ;) Mam nadzieje że nie bedzie wam przeszkadzać jak po prowadzę tu mój mały pamiętnik gdzie bede opisywać uczucia jakie mi towarzyszą każdego dnia;) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia3398-nie wiem kogo masz na myśli pisząc, że "fajnie że do nas dołączyłaś":P bo chyba głodujemy dalej tylko we dwie:) bo pozytywnie myśląca to ja 48 kg:D zmieniłam sobie nicka po prostu:P a jeżeli to było do Puszyściutkiej to też nie jestem pewna czy ona głoduje razem z nami;) A jak będziesz tu prowadziła swój pamiętnik z głodówki to tym lepiej:) zrobię podobnie;) ja dzisiaj czuję przez cały dzień lekki ból brzucha ale to nie z głodu:( nie wiem może okres idzie albo to jeszcze jakieś resztki jedzenia we mnie się trawią...mam nadzieję że do jutra mi to przejdzie;) jutro mam cały dzień zawalony bo na uczelni będę od rana do wieczora więc jak coś skrobnę to dopiero późnym wieczorkiem:P tak więc trzymaj się dzielnie Niunia3398 mój jedyny już chyba Towarzyszu Niedoli hehe:P do usłyszenia jutro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia3398
No ja też jutro jakoś dopiero wieczorem wejdę bo o 6 rano już do pracy jadę i dopiero wracam późnym wieczorem;) Ale damy radę nawet we dwie...ja się postaram codziennie tu zaglądać i patrzeć czy wszystko idzie po naszej myśli;) No mi niestety dzisiaj się zaczęły te ciężkie dni w miesiącu i dlatego jestem trochę osłabiona ale dam radę;) Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To widzę masz dzisiaj aktywny dzień Niunia;) nie zazdroszczę okresu bo wtedy zawsze przychodzą smaki na różne rzeczy hehe przynajmniej mnie:P i zawsze mówię sobie "że przecież i tak mam okres to mogę:P" a to przecież nie tak:) ja za chwilkę lecę na busa i na uczelnię;) zajrzę wieczorem albo w sobotę rano;) miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zła kobieta
Do autorki. A ile Ty ważysz obecnie przy swoim wzrośćie. Nie przeczytałam wszystkiego. Jedynie to ze masz cel żeby schudnać głodzac sie. Ze juz ći jest słabo i ze chyba masz problem z ankreksją. Słabo to widzę na prawdę. Chyba jak sie robi takie długie głodówki trzeba zrobic badania czy jest sie zdorwym czy takim głodzenie sobie nie zaszkodzisz. A ty juz sobie szkodzisz. Mysle że ten temat załozyłaś zeby utwierdzać sie w przekonaniu ze robisz dobrze, ale niestety tak nie jest. Moze idz zrób badania krwi tak dla siebie jak nie chcesz mówic o tym lekarzom ale żeby ci powiedzieli jakie sa wyniki zobacz czy obecnie jest wszysko ok. :( Nie wiem ale myśle ze jestes na najlepszej drodze do zmarnowania sobie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo zła kobieta-całkiem trafnie wnioskujesz. według kalkulatora BMI mam obecnie wagę w normie ale ja nie czuję się z nią dobrze niestety. Wiem że problem leży w głowie. Przy ostatniej głodówce robiłam badania krwi i wyszły w normie (robiłam je po 3 tyg głodówki). tematu nie założyłam żeby utwierdzać się w tym, że niby robię dobrze bo jestem świadoma, że są zdrowsze i bezpieczniejsze sposoby na spadek wagi np.wizyta u dietetyka, ale ja chcę efekt już zaraz...Zdaję sobie sprawę że to może, a raczej na pewno odbije się na moim zdrowiu w przyszłości jednak nie dbam o to...Co jest tym gorsze bo zdaję sobie sprawę, że każda drastyczna dieta czy głodówka powoduje w moim organizmie wielkie straty...taki paradoks...wiem, że sobie szkodzę jednak dalej w to brnę...tak jak palacz. Wie, że palenie zabija jednak pali nadal...Co do zmarnowanego życia mam wrażenie, że już dawno je sobie zmarnowałam...ale to inna kwestia. Jednak tak czy siak dziękuję za troskę:) A tak mniej pesymistycznie...dzień 2 dobiega końca. Zajęcia skończyłam trochę wcześniej niż było planowane dlatego piszę cosik jeszcze dzisiaj:) Samopoczucie ok jednak widząc już jawne oznaki wiosny czuję lekką panikę, że za późno wzięłam się za siebie:( no ale czasu nie przyspieszę...pozostaje mi cierpliwie czekać na efekty, które na pewno się pojawią;) Niunia3398-jestem ciekawa jak Tobie minął dzień:) mam nadzieję, że głód nie męczył Cię zbytnio:) Dla mnie najgorszy będzie weekend jak zwykle ale dam radę:) Jak się powiedziało A to w końcu trzeba powiedzieć i B:D Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia3398
Rano dzisiaj byłam pełna energii gdyby nie zaczął się ten ból głowy, ale wiem że to nie długo minie. Teraz tak sobie się czuje taka troche ospała...ale i tak się nie poddam nawet jak by się waliło i paliło....nawet udało mi się wysiedzieć w KFC ale tylko przy wodzie dlatego czuję że dam radę a Ty jak tam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Niunia3398 podziwiam Cię, że wytrwałaś w tym KFC o samej wodzie. Mnie już sam zapach tego jedzonka doprowadziłby do szału:P Fajnie, że jesteś taka zdeterminowana i wiesz, że dasz radę:) Pozytywne nastawienie to jest to:D A powiedz mi za ile dni będziesz się ważyć? Widzisz już efekty np po ciuchach?:) Mnie dzień mija leniwie i strasznie się ciągnie:/ Rano byłam na aerobiku, ale od południa czas ciągnie się strasznie...dopiero 21...rany...Chyba pójdę zaraz spać bo w brzuchu mnie ssie okropnie:P Ale i tak dniem próby będzie niedziela (tydzień temu właśnie w niedzielę i to późnym wieczorem zawaliłam i zjadłam:/) Teraz musi być inaczej!:) Hmm...pogoda też robi swoje i mobilizuje do działania...ludzie już w lżejszych ciuszkach śmigają, a ja mieszczę się tylko w jedne okropne gacie:( A nowiutkie, śliczne jeansy marnują się w szafie:/ Ale dobra koniec z narzekaniem i do boju:P Pzdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia3398
Cześć:) Mam już silną wole;) Co z tego że bym się najadła jak świnia a to jest tak naprawdę chwila przyjemności a później by wystąpiły wyrzuty sumienie i złe samopoczucie wole sobie tego zaoszczędzić;) hmmm...na wage na razie nie staje bo boje się że wynik mnie nie zadowoli i że bedzie lekka załamka która doprowadzi do tego że pójde do lodówki albo po coś słodkiego :) A po za tym w okres nie ma się co ważyć bo woda cała zatrzymuje się w organizmie wiec poczekam jeszcze z tydzień;) Widzę efekty bo już brzuszek mam płaski;) Wierzę w Ciebie że przetrwasz ten dzień bo po co zaprzepaścić wszystkie te wyrzeczenia dla jednego głupiego dnia...:) Pomyśl sobie że nie długo pójdziesz do sklepu i nie bedziesz patrzyła z żalem na ciuchy których kiedyś nie mogłaś sobie kupić:) Trzymam kciuki Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia3398
No i kolejny dzień za mną lecz musze się przyznać przez chwilę byłam lekko załamana ale dałam rade;) Bóle głowy już ustąpiły tylko zostały lekkie zawroty głowy jak szybko wstałam z łóżka ale to dosłownie trwało 2 sekundy i wszystko wracało do normy. Jestem dumna z siebie że już tyle wytrzymałam bo widać już spore efekty ciuchy sa luźne no i przede wszystkim czuję się taka lekka oby tak dalej;) A moja virtualna koleżanka już się poddała czy walczy tak jak ja?? Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moglabbym sie dolaczyc ? i pytanie do autorki - jak.Ci idzie ? widac tez po ciuchach i w lustrze ze sxhudlas czy tylko.na wadze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia3398-Walczę, walczę, a jak:D Bardzo fajnie, że wytrzymałaś Kochana:) gratuluję:) małymi kroczkami do celu:) Mam nadzieję, że te bóle głowy Ci miną:) a jak z burczeniem w brzuchu i uczuciem głodu? Odczuwasz jeszcze czy już dały Ci spokój:P? clarice0612-pewnie, że możesz dołączyć:D Im Nas więcej tym lepiej;) Na wadze nie wiem czy schudłam bo zważę się dopiero po 10 dniach;) a po ciuchach już widzę co nie co:P A swoją drogą tak czytam Twoją stopkę i pięknie chudniesz:) Już nie długo osiągniesz swój cel:) Powiem Wam Laski, że wczorajszy dzień był dla mnie nie lada wyzwaniem. Po pierwsze czułam się mega słabo...zawroty głowy, ssanie w żołądku, niesmak w ustach no i te zapaszki obiadu w domu:( Ale wytrwałam, a dzisiaj rano wszystko co złe jak ręką odjął:D Także jestem z siebie zadowolona, że dałam radę;) Spodnie robią się luźne i już nie długo zmienię je na mniejsze:P Brzuch płaski, obojczyki bardziej widocznie, twarz nie napuchnięta:d same pozytywy można rzec:P Jednak żeby nie było za pięknie czuję lekkie osłabienie...widzę to zwłaszcza przy ćwiczeniach:( Jestem zła na siebie, że nie mogę dawać z siebie na ćwiczeniach 100% ale i tak staram się jak mogę:) To Dziewczyny powodzenia jutro, będę trzymać za Was kciuki:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×