Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Angelowa

Aktywność dziecka w brzuchu a po narodzinach

Polecane posty

Zastanawia mnie bardzo jak to było u Was- mam które mają już swoje maluchy :) Czy dzieci spokojne w brzuchu są takie same poza nim, jak to mówią "kupa, cyc, spanie, kupa, cyc, spanie" :) ? Czy mega aktywne w życiu płodowym nie dają teraz zmrużyć oka? ;) Straszą mnie wszyscy bo mój synek wybitny jest w swojej aktywności. Potrafi wiercic sie i wypinać godzinami, co ostatnio zaczęło mnie przerazać, bo ponoć pod koniec powinien juz ruszać się o wiele mniej. Możecie podzielić się swoimi obserwacjami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xymennea
Moja nie dawała nawet sie podpiąć pod ktg i faktycznie mała torpeda z niej teraz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjuyhngtrfvs
moje dziecko w brzuchu było ogólnie spokojne,po narodzinach domagało sie czasami płaczem jedzenia wiec by sie zgadzalo,nie było absorbujace,ale teraz kiedy raczkuje... wszedzie go pełno i w zastraszajacym tępie sie przemieszcza :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uuu to zaczyna brzmiec coraz bardziej 'optymistycznie' hehe ;) Mi rodzice bezsenne dni i noce, rozdarte bez powodu wypominaja do teraz :[ Ale jak spytałam mamy ostatnio czy dawalam w brzuchu popalic powiedziala, ze nie bylam spokojna .. No ale moze nie pamieta juz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj szalal i kopal zwlaszca
pod koniec, a po urodzaniu spokojny, choc bardzo s[prawny fizycznie mysle,e byl ciut przenoszony, moze sie trochE przyduszal? A drugie w brzuchu mialo czesto czkawke , po urodzeniu tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko mi powiedzieć...Moje dziecko w życiu płodowym ruszało sie różnie-nieraz leniwił się godzinami i nie dawał znaku życia, przez co dostawałam zawalu serca 23466 razy dziennie, a czasem tak mi dawał popalić że chodziłam zgięta wpół bo taka pozycja akurat najmniej bolała.jak się urodził-pierwsze 3 tygodnie to anioł,nie wiedziałam że w domu mam dziecko, potem zaczęly się kolki,więc reszty można się domyśleć...Potem chwila spokoju od bólu i wrzasku i zęby-że wtedy dziecko jest upierdliwe i bardziej domagało się mojej obecności to normalne, ale teraz-nie idzie się od niego odgonić ;) jakiś czas temu dowiedział się do czego służą nogi, i koniec wolności,dzieciak coraz bardziej mobilny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło matko i córko.. a moje dziecko w brzuchu to takie sparingi urządza, że aż boję się co to będzie, jak wyjdzie.. Od rana do nocy, a najbardziej w nocy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka np. miała tak, że w brzuchu dziecko mało ruchliwe i teraz podobnie-mały jest bardzo cichy i spokojny.Nie wiem od czego to zależy, ale spokojnie kochane,mój malec ma 11 miesięcy,raczkuje,wyciąga z szafki pokrywki,ostatnio rozerwał wycieraczkę,zabawa sprzętem jest na porządku dziennym,zdarzyło mu się zrzucić suszarkę z praniem,posinaiczone piszczele i kolana to norma...Sama radość :D powyrywał mi pokrętła od piekarnika,pilot i telefon to zabawki nr 1 mimo że całe mieszkanie jest zawalone ładnymi,kolorowymi,grającymi zabawkami,ja często się z nim bawię,dużo łazimy po dworze,ale jednak czarny pilot i ciemny telefon są o wiele ciekawsze niż tona dziecięcych zabawek... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe mój mały ma też baaaardzo często czkawki i to akurat potwierdzają, że i 'na zewnątrz' będzie miał :) Co do ruszania widze zdania różne.. No ciekawe, ciekawe.. Moj naprawde potrafi godzinami nawalac po całym brzuchu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż dodatkowo dorabia sobie na elektronice, i Oluś ostatnio gdzieś dorwał jakiś kabel,więc zdąrzyłam tylko zobaczyć jak laptop i nagrywarka zjeżdżają ze stołu na podłogę,jak leżał ze mną w łóżku to wspiął się na paluszkach,sięgnął po storczyka i zrzucił mi go na głowę..raz porwał papierową torbę ze śmieciami i jeździł z nią po całym mieszkaniu,rozsypuje płatki śniadaniowe.. ehh jest śmiesznie, ale też trzeba sobie uświadomić naprawdę że słowa naszych matek-przy takim dziecku trzeba mieć oczy nawet w dupie-to nie jest nic śmiesznego, tylko sama prawda. Chyba że ktos ma dzieciątko super grzeczne, które bawi się swoimi zabawkami cały dzień to fajnie, bo ja jak narazie nie narzekam na brak rozrywki przy moim małym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to fajnie się zapowiada.. Kasieńka, pocieszasz :P Mój/moja takie wygibasy robi, że hoho.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinaa no ja tu tylko całą prawdę piszę :P Młody jest w takim wieku że poznaje wszystko dotykając.. Owszem uczę go że pewnych rzeczy nie wolno ruszać ale..no cóż raz zareaguje a raz nie. No ale kochane mamusie, przesz wszystko przejdziemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BETTA15
A MNIE CIEKAWI , CZY JAK 1WSZE DZIECKO MIAŁO KOLKI TO CZY DRUGIE TEŻ JE PRZECHODZI, BO AZ SIE BOJE, MOJA 1WSZA MIAŁA STRASZNE TE KOLKI ,A CO BĘDZIE Z DRUGIM? BRRR STRACH SIĘ BAĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój synek okazał się
całkowitym przeciwieństwem tego jaki był w brzuchu gdy siedział w brzuchu był oazą spokoju, nigdy nie dostałam żadnego porządnego kopniaka od niego;) po narodzinach - wulkan energii i taki jest cały czas, dziś ma prawie 4 lata, strasznie energiczne dziecko:D mam nadzieję, że córka - wyjątkowo aktywna w brzuchu pozytywnie mnie zaskoczy i będzie jednak oazą spokoju, bo z dwoma takimi wulkanami raczej trudno będzie wytrzymać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek w brzuchu był bardzo aktywny a po narodzinach raczej spokojny :) ryczał tylko po obudzeniu kiedy był głodny, a potem ładnie spał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdxd
moja corcia strasznie kopala nozkami i tak jej zostalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tantany444
Moje dziecię (córa) dała znać o sobie już pod koniec 15tyg. w 17tyg. jej kopniaki były widoczne gołym okiem :) w brzuchu urządzała sobie imprezy, rozciągała się jak tylko mogła, kopała itd. jeździła mi nie wiem czym, ale czymś bardzo twardym po brzuchu od góry do dołu możliwe, że to pięta była, śmiesznie to wyglądało jak taka kulka pod skórą wędrowała. Ogólnie żywiołowa była.. a po urodzeniu hmm śpioch :) do 3-4mieś. całymi dniami spała, liczyło się tylko jedzenie i spanie, w nocy oczywiście wariowała od 1-5 itd. do teraz jest BARDZO spokojna :) wszystko robi powoli, nie spieszy się. Ma 15mieś. a jeszcze samodzielnie nie chodzi :P tylko od czasu do czasu się puści, przejdzie kilka kroków i to tyle. Także różnie to bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak pierwszy tak drugi syn w brzuszku byli strasznie aktywni, non stop kopali, wierzgali, przeciągali się. po narodzinach tez wariują :P Franek już 3 lata nie może się wyciszyć :P jak był malutki to uwielbiał noszenie, jedzenie, ciągle musiałam być przy nim. a teraz biega, szaleje, skacze po wszystkim co sie da :) a Tomek szaleje od 3 tygodni. non stop mam go nosić, tulić, karmić.... także u mnie jacy w brzuchu tacy teraz :P a i u mnie żaden z maluchów nie wyciszył sie przed porodem :P jak jeden tak drugi dzikie harce wyprawiali nawet na porodówce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrewrrew
Moja córcia w życiu prenatalnym dużo spała i wpoczywała a gdy się uaktywniała, to było szaleństwo: ruchy wszelkich możliwych rodzajów. I tak jest od narodzin: niesamowicie sprawna, pomysłowa ale zrywami bo poza tym dużo się leni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córcia w brzuchu nie ruszała się prawie wcale czasem o 6 rano się przekreciła i o 19 wieczorem zrobiła jakiś ruch tak przez całą ciąże.Nigdy nie poczułam jakiegoś mocnego kopnięcia itp. Jak się urodziła była jak aniołek spała tylko i jadła, dziś ma 4 latka i dalej jest cicha i spokojna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to widze zdania podzielone i aktywne dziecko w brzuchu to nei wyrok na brak snu przez najblizsze lata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaaa
moje dziecko wiercilo sie niemilosiernie w brzuchu, chociaz kiedy lekarz przy usg potrzebowal zeby sie obrocil ten wtedy uparcie siedzial w tej samej pozycji. Dzis ma 1.5 roku i jest wulkanem energii od narodzenia i strasznym uparciuchem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm z moja było tak: w brzuszku kopała niemiłosiernie najbardziej wieczorami jak szłam spac:) Po narodzinach - w ciągu dnia wulkan energii (do dnia dzisiejszego tj. 3 lata:)) zas nocki były spokojne od urodzenia a od 4 m-ca całe przesypiane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi_zielone
Moja corka w brzuchu byla wulkanem energii, po urodzeniu niewiele sie zmienilo. U mnie tez w dzien daje ostro do wiwatu, ciagle sie rusza, biega, gada, w nocy daje sie wyspac od zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelowa, ja się śmieję, że w dniu 4 kwietnia 2011 moje spanie skończyło się na najbliższe kilka lat :D nie no ,zwyczajnie się śmieję,bo zawsze lubiłam dużo spać,a wiadomo że skoro zdecydowałam się na dziecko to raczej trudno żebym teraz wymagała spania po 12 godzin. Widzę, że Ty już na końcówce? Rodzisz w UK, tak mi śmignęła taka informacja na jakimś temacie.Boisz się?czy to 1 dziecko? I czy wolisz sn czy cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×