Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hjnmgjbnghbnfgvb

przyjaciel mojego faceta mnie nie cierpi!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość hjnmgjbnghbnfgvb

jak w temacie. powodem tej sytuacji jest nie to, ze ja jestem taka siaka i owaka, tylko ze on przyjazni sie z eks mojego chlopaka. a ta eks uzadza jakies szopki, jest mega nieszczesliwa, ze sie rozstali i ogolnie robi sceny. mnie oczywiscie nienawidzi calym sercem. no i teraz ten przyjaciel chyba chce zlapac dwie sroki za ogon... z eks mojego faceta sie niby kumpluje, ale jednoczesnie chce sie wciaz kumplowac z nim. tyle ze nie akceptuje jego nowego zwiazku, czyli zwiazku ze mna. jak sie dowiedzial, ze jestesmy razem potrzebowal kilka tygodni zeby to PRZEMYSLEC (bardzo dziwne wg mnie). ostatnio sie spotkalismy w trojke, ja, moj facet i ten koles, i mnie na maksa ignorowal, nawet na mnie nie patrzyl, wciaz zwracal sie tylko do mojego faceta (nawet jesli ja sie go np o cos zapytalam, to odpowiadal jemu - cyrk na kolkach). i teraz pytanie, jak sie zachowac. boje sie, ze ten koles bedzie nastawial mojego faceta przeciwko mnie, opowiadal mu o jego eks, jak cierpli, teskni itd. ale nie mam na to dowodow. mam sie z nim spotykac jakby nigdy nic w trojke czy tez w innych konfiguracjach i udawac, ze wszystko jest ok? czy tez moze akceptowac ta znajomosc, ale nie chodzic na ich spotkania? a moze powiedziec, ze nie zycze sobie, zeby moj facet spotykal sie z kims, kto nie akceptuje naszego zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak na to reaguje Twój facet? Bo tak naprawdę to on powinien rozwiązać ten problem. Aha - zakazywanie mu kontaktów z przyjacielem jest złym pomysłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnmgjbnghbnfgvb
mojemu facetowi jest smutno, ze tamten robi takie cyrki, ale jednoczesnie zalezy mu na tej znajomosci, nie chce jej konczyc i ma nadzieje, ze to sie jakos ulozy. smaczku dodaje to, ze ten przyjaciel teraz mieszka z eks mojego chlopaka, przeprowadzila sie do niego po rozstaniu z nim. co mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo rany. To jakąś telenowelą brazylijską trąci ;) Na Twoim miejscu przeprowadziłabym spokojną i poważną rozmowę z facetem, żebyście razem ustalili "plan działania", który będzie dobry (albo chociaż w miarę dobry) dla wszystkich stron. P.S. A może faktycznie trzeba dać temu kumplowi czas? Jeśli na następnych 2-3 spotkaniach nadal będzie zachowywał się tak samo, to wtedy wziąć się za jakieś bardziej drastyczne rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnmgjbnghbnfgvb
tylko wiecie, ja sie boje, ze potem on bedzie wracal do swojego domu a tam eks mojego faceta juz w drzwiach gotowa na wysluchanie relacji, jaka to ja jestem fuj. no kurde to jest mega dziwne, najchetniej bym postawila sprawe na ostrzu noza i powiedziala, ze jesli jego przyjaciel nie akceptuje tego, ze moj facet jest szczesliwy to chyba trzeba sie zastanowic, czy ta znajomosc ma sens. boje sie tez, ze on z eks mojego faceta maja razem jakis chytry plan, jak go przekonac, zeby do niej wrocil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykre to , ale nie mam zadenj rady, to musi rozwiązać Twój facet, niech powie stanowczo temu kumplowi zeby skończył sie wtrącać i ze skoro ta eks jest taka super to neich sam z nią bedzie, w końcu itak juz z nia mieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnmgjbnghbnfgvb
eeeeh czuje sie rozdarta. z jednej strony wkurza mnie ten koles na maksa. z drugiej jednak wiem, ze byli dobrymi przyjaciolmi z moim facetem. byl jednym z jego dwoch przyjaciol, a jedynym na miejscu (drugi na drugim koncu kraju). moj facet jest typem samotnika i wiem, ze duzo ta znajomosc dla niego znaczyla, takie meskie gadanie przy piwie itd. ale boje sie, ze ta jego przekleta eks bedzie sie wciaz gdzies przewijac. i ze ja bede mogla stanad na rzesach a ten koles mnie nie zaakceptuje. czy da sie nie podzielic sie znajomymi po rozstaniu? tym bardziej, jak jedna ze zwasnionych stron u nich mieszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmaaaa
To nie stawaj na rzęsach, ignoruj go tak jak to on robi w stosunku do ciebie. Czas sam rozstrzygnie wasze relacje, albo chłopak wybierze ciebie, albo przyjaciela i ex i ty na to nic już nie poradzisz. Na takie rzeczy nie ma dobrej rady sama musisz wiedzieć czy jesteś ważna dla swojego chłopaka na tyle, że wybierze ciebie mimo knowań ex i przyjaciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnmgjbnghbnfgvb
nikt mi juz nie poradzi?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnmgjbnghbnfgvb
mmmmaaaa mysle, ze tak, ale jednak cholera mnie bierze, jak mysle, ze moj facet utrzymuje bliskie relacje z kims, kto nam zle zyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmaaaa
a, czy twój chłopak wie, że tobie jest przykro gdy tamten cię ignoruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To nie stawaj na rzęsach, ignoruj go tak jak to on robi w stosunku do ciebie. Czas sam rozstrzygnie wasze relacje, albo chłopak wybierze ciebie, albo przyjaciela i ex i ty na to nic już nie poradzisz. Na takie rzeczy nie ma dobrej rady sama musisz wiedzieć czy jesteś ważna dla swojego chłopaka na tyle, że wybierze ciebie mimo knowań ex i przyjaciela. " podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnmgjbnghbnfgvb
tak, moj facet wie, ze jest mi przykro, ale uwaza, ze sytuacja sie normuje, bo ten przyjaciel np zgodzil sie na spotkanie ze mna. no rzeczywiscie wielka mi laska :). ponawiam pytanie, czy komus udalo sie nie podzielic swoich przyjaciol po rozstaniu? dodam ze ta eks mnie dziko nienawidzi i zyczy mi wszystkie co najgorsze. z reszta niby tak samo jak mojego facetowi. ale jestem pewna, ze gdyby on chcial, ona by do niego wrocila w podskokach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek
moim zdaniem nie powinnas naciskac na swojego faceta aczkolwiek musi on wiedziec ,że jest to dla ciebie niekomfortowe , ,że nie jest ci milo , a tym bardziej gdybyście gdzies np. we 4 się udawali to już porażka. Ignoruj go ty tez skoro jest taki i juz . A życie zweryfikuje samo z czasem :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli znajomi są "wspólni", to nie można ich stawiać w sytuacji "czy bardziej kochasz mamusię czy tatusia". Także nie masz co liczyć, że jego znajomi nie będą dla zasady utrzymywać kontaktów z jego eks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek
Byc może ta eks jest z tym kolesiem bo chce byc na bieżąco infor. co się u WAS dzieje, traktuj go chłodno i juz , a na jego eks nie gadaj miej klasę ;)w ten sposób pokażesz swojemu ,że z ciebie mądra dziewczyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnmgjbnghbnfgvb
nie no wiadomo, ze beda z nia utrzymywac kontakty. tym bardziej, ze z nia mieszkaja :))). mam tylko wrazenie, ze ich znajomosc z moim facetem jest spisana na straty, ale ani oni (w tym ten przyjaciel) ani moj facet nie chca tego przyznac zrozumiec i zaakceptowac. i stad tez te dzikie cyrki. no powiedzcie sami: wasz przyjaciel wyszedl z toksycznego zwiazku, znalazl nowa milosc, kobiete, ktora jest dla niego dobra i z ktora jest szczesliwy. dzieli sie z wami tym szczesciem, a wy strzelacie MEGA FOCHA , na poczatku sie w ogole OBRAZACIE, potem laskawie spotykacie sie z kobieta, ktora dala mu szczescie i jestescie dla niej okropni. przy tym mowicie jemu, ze jest glupi, ze zle robi, a jego eks bardzo cierpli i sie o nia martwicie. czy mi sie tylko wydaje, czy to jest pojebane i w ogole nieprzyjacielskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lomfmf
chujowa sytuacja. ten przyjaciel twojego faceta chce zeby on i jego byla znow chcieli byc razem... nic nie poradzisz, niestety...... a on zostawil byla dla Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jest to pojebane, ale i tak powinnaś zostawić tę sprawę w spokoju. Jeśli Twój facet wobec Ciebie zachowuje się fair, loffciacie się ;) i w ogóle jest Wam dobrze, to nie wporwadzaj niepotrzebnego zamieszania w postaci obrażania się i robienia wymówek facetowi za zachowanie jego przyjaciela. A kolesiowi może się w końcu znudzi, kiedy zauważy, że jego szczeniackie zachowanie nie robi na Was żadnego wrażenia. P.S. Jednak dziwi mnie, że Twój facet nie zjechał go nieco za zachowanie wobec Ciebie... Skoro to jego przyjaciel, to nie powinien mieć problemów z gadaniem o wszystkim i szczerością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnmgjbnghbnfgvb
nie, oni nie rozstali sie przeze mnie, jednak eks mojego faceta stworzyla sobie taka teorie i pewnie wszystkich nia uraczyla. no troche tez mialam zal do mojego faceta, ze na tym spotkaniu wszedl w ta gra, gadal glownie z nim itd, a ja sie czulam jak widz. wiedzial, ze sie denerwowalam przed tym spotkaniem i nie ulatwial mi go. ale nie mowilam mu o tym, bo wiem, ze dla niego to bylo wazne, chcial, zebysmy sie polubili itd. tyle ze nic z tego polubienia sie nie bedzie.... macie racje, nie bede nic mowic, bede traktowac go obojetnie itd. ale jak moj facet powie mi nastepnym razem, ze wychodzi z nim na meskie piwo bede sie bardzo niepokoic... boze, co za kretynska, szczeniacka, niepowazna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×