WŁAŚNIE ZOSTAWIŁ MNIE CHŁOPAK ;(

Po 3 latach związku, po tym jak pomagałam mu spłacać jego kredyty tak po prostu mnie rzucił!!

mnie tez rzucil i normalnie chce sie zabic

0/10

no i? skoro rzucił to teraz możesz bez problemu poszukać lepszego.

jaki to piekny prezent:) moze mial inna na boku na kwiaty malo kasy to Ciebie rzucil...

pomagałaś mu spłacać kredyt z własnej woli, nigdzie nie napisał że w związku z tym zostaje z Tobą do końca życia wykorzystał Cie i zostawił, zdarza się, niektórzy ludzie nie widzą nic poza czubkiem swojego nosa i zastanawiają się jak tu orżnąć innych

To idz I rzuc sie z mostu

Jak rzucił Was chłopak, to widocznie nie był Was wart i tyle. Levek ma racje, czas poszukać lepszego i tyle.

Albo znajdz sobie innego I znowu bedziesz miala kredyty jak taka madra jestes

tak może macie racje, ale miłość jest czasem ślepa i ufa się komuś bezgranicznie :( nie chodzi mi o to że powinien byc ze mną do końca życia, bo mu pomagałam tylko chyba bardziej o to że byłam taka naiwna i mu ufałam !! mam nadzieję, że kiedyś zapomnę o nim i przestanę go kochać! ;( i że on kiedyś będzie żałował tej decyzji! p.s. nie mam zamiaru skakać z mostu i się zabijać, a na pewno nie przez niego !! chce po prostu zapomniec!! Dziewczyny czy Wy miałyście kiedyś też taką sytuację? jak sobie poradziłyście?

Fiel spadaj z mojego topiku !! nie zaśmiecaj mi go swoimi wypocinami!!! narka

Autorko topik współczuję ci . Ja też mam podobnie tylko ,że ja zastanawiam się aby go zostawić.....z tego też powodu, iż nie chce sie ze mnąożenićale chce żebym kredyt z nim spłacała :( A co ci powiedział ? Powedział ci że odda pieniądze ?

Właśnie nie wiem pokłóciliśmy się dziś , on zerwał ze mną po czym powiedziałam mu że musimy sobie uzgodnic co z pieniędzmi które ma mi oddać , że potrzebuję na studia . ( tak się umówiliśmy że w zamian za pomoc w spłaceniu mu kredytu on płaci za moje studia) on na to że jego to już nie interesuje, że to nie jego sprawa. Jeżeli mogę Ci coś poradzić to nie bierz tego kredytu, ja żałuję teraz chociaż jest już za późno!! drugi raz nie popełniłabym tego błędu! a jak długo jesteście razem?

teraz wiosna. wiec możliwe ,ze nawet dobrze się złozyło bo niedługo poznasz kogoś nowego ;)

Też 3 lata tak jak Wy. Natomiast mój nawet nie zaoferował mi niczego w zamian, stwiedził jedynie że może jak zostanę jego żoną to to mieszkanie będzie wspólne :( czyli pare lat spłacania jego kredytu a potem może będe jego żoną a może nie....

a jemu pewnie już nie zalezało od dłuższego czasu :) wiec to sie nagle nie stalo wbrew pozorom to pocieszające bo skoro Cie nie kochał i tak latwo mu to przyszło to nie było warto

nie mam ochoty na innego, mowi sie wam latwo ale to nie takie porste gdy 24/h siedzi ci w glowie ten jeden

przejdzie :)

nie on jeden na świecie i nie ostatni

w sumie moze tak było moze mnie przestal kochac nie wiem ... moze był ze mną z przyzwyczajenia trudno powiedziec..

To normalne że przezjakiś czas będziesz przeżywac rozstanie, ale jak mówia "czas leczy rany". Tu nie ma innego sposobu jak przetrwać ten okres i z czasem Ci przejdzie. Jak to ktoś napisał na tym forum , będziesz przechodziła przez różne stany jak smutek, złość i obojętność, by kompletnie się z tego wyleczyć.

nie da sie wyleczyc podczas gdy jestes niestety narazona na widywania go dosyc czeste

Ja właśnie próbuję załatwić sobie prace za granicą, bo wiem że tutaj blisko niego na pewno o nim nie zapomne !! mam nadzieję że mi to wypali w sumie taka ucieczka to chyba najlepsze wyjscie z tej sytuacji w tym momencie:/