może persen, albo inny lek, poradźcie coś. Egzamin na prawo jazdy...

Mam jutro egzamin, 3 bo nie mogę opanować nerwów. Zupełnie nie spodziewałam się aż takiego stresu ;( Nogi mi się trzęsą, nie mogę zapanować nad nimi, samochód gaśnie. Nie brałam nigdy nic na uspokojenie. Proszę o radę, co polecacie? Znam tylko persen, może ktoś zażywał? A jakie jeszcze znacie sposoby na radzenie sobie ze stresem?

ależ przecież egzamin niczym się nie różni od normalnej jazdy więc czym się tutaj stresować?

teoretycznie nie, sama się sobie dziwie, bo szłam z innym nastawieniem. Wszystko byo ok, dopóki nie wsiadłam do auta. Tyle egzaminów w życiu już przeszłam i nic mnie tak bardzo nie paraliżowało jak to cholerstwo ;/ Na jazdach idzie dobrze, a egzaminu to ja chyba nigdy nie zdam ;((

wypowie sie ktos?

tez tak strasznie balam sie egzaminu...pamietam jak dzis. ja nic nie bralam, postanowilam sie przemoc :) ale jak tak sie denerwujesz to wez nerwosol albo persen. panie w aptece Ci doradza

Tylko nie bierz jakiejś podwójnej dawki bo wtedy wql będzie jeszcze gorzej.

Dziękuję, masz racje, najlepiej zapytam w aptece.