Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kugtf

czy ktoras z was pozwalala sobie na piwko w ciazy???????????????????????????????

Polecane posty

Przeiciez wszedzie pisza , ze nie wolno pic akloholu a ta sie glupio pyta. W moim dalszym sasiedzctwie jets chlopak ktorego matka pila w ciazy to teraz chodzi taki "usmiechniety"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ali9090
srutututu położne ze starej szkoły tak mówią, bo kiedyś tak się mówiło - lampka wina na ciśnienie, pół piwa na smaka luuuuz a prawda jest taka, że takie samo stężenie alko we krwi robi się u dziecka i uszkadza jeszcze nie do końca wykształcone komórki czy uszkodzenie będzie większe, mniejsze czy w ogóle niedostrzegalne, wyjdzie w praniu tylko po co ryzykować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwefwefw
Może i nie od piwa ale wiele na to wskazuje. A na pewno ona się tym gryzie i nikt jej nigdy nie powie co może być przyczyną oraz co jeszcze może sie okazać. Innymi słowy jeśli ktoś nie może się powstrzymać to albo jest głupi, albo ma problem alkoholowy i tym bardziej powinien walczyć z idiotycznymi ciągotami. (Lubię piwo ale żeby musieć wypić akurat w ciągu tych paru miesięcy..? No to trzeba mieć coś z głową!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trawolta tak
lampka wina nie na cisnienie tylko na krew :P ... 100 razy lepsze to niz sztuczne witaminy :O... Ja sobie pozwalalam na pol lampki czewonego winka od czasu do czasu (moze 3 razy w ciaguu calej ciazy) i wypilam pol lampki szampana na Sylwestra.... Nie twierdze ze to dobrze, nie twierdze ze to zle ... kazdy robi jak uwaza. A ta co mowia o FAS po pol szklanki piwa/lampki wina niech sie troche doedukuja a nie sieja defetyzm :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta one w tych szkolach gadaja
Niech powiedza jaki syf jest w zarciu lepiej i tych syntetycznych witaminach,a nie w lampce wina..:O Ja pilam po pol od czasu do czasu zadnej anemi nic,hgb 13,5 cala ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wooowooow
Ali a jakie będzie stężenie alko we krwi po wypiciu kilku łyków? Ja na szczęście nie mam ochoty na alkohol, wchodzę teraz w 9 miesiąc ciąży, ze 3 razy wzięłam 2-3 łyki od męża, ale ostatnio mam ogromną ochotę na mleczko w tubce i choć staram się zastąpić owocami to i tak po kilku dniach muszę zjeść te mleczko;p Dlatego uważam, że jak ktoś ma ogromną ochotę na piwo to lepiej wypić kilka łyków niż ciągle o tym myśleć... A cukierka z alkoholem też nie można zjeść? np. mon cherry? Wydaje mi się, że kilka łyków piwa nie ma większego stężenia alkoholu niż zjedzenie 2 cukierków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juio678945
w ciazy si e ni e pije nic co ma alko kiedy te zakute baby polskie to z rozumieja?? alkoholiczki jestescie czy jak????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli chodzi
o FAS, to nie ustalono jaka ilość alkoholu może go spowodować, więc może to być zarówno picie przez całą ciążę, jak również lampka wina, czy piwo- jak można narażać zdrowie własnego dziecka dla własnej przyjemności???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a swoim dopiero co narodzonym
dzieciom też zaserwowałybyście tę lampkę wina czy pół szklanki piwa? albo nawet takim kilkumiesięcznym? chyba bez problemu skoro dużo mniejszemu płodowi serwowałyście bez mrugnięcia okiem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wooowooow
Co do witamin ja też nie biorę, rozwalają mnie mamusie, które biorą po kilka tabletek dziennie "dla zdrowia dzidziusia", mi położna powiedziała, że syntetyczne witaminy wpływają na wielkość dziecka, dlatego rodzą się takie "mutanty", a dla prawidłowego rozwoju wystarczy zdrowo się odżywiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wooowooow
O proszę następna mądra wypowiedź o serwowaniu alkoholu małemu dziecku... A noworodkowi dasz kanapkę z szynką i ogórkiem? Jak masz jeść i pić tylko to co będzie jadło nowo narodzone dziecko to kup mleko w proszku:/ Nie żebym była za chlaniem w ciąży ale nie mogę czytać takich idiotycznych porównań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alebezedura
ja bardzo lubię piwo, czasem mam ochotę chociaż na reddsa, ale nigdy sobie nie pozwoliłam, kilka razy piłam jedynie Lecha Free, który jest bezalkoholowy, więc spokojnie można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja koleanka podczas
karmienia jadla chleb i pila wode (nie przesadzam). Teraz w wieku 3o pary lat jest prawie lysa i ma sztuczna szczeke :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kumam bazyyyyyyyyyyy3
dla mni e polki to alkoholiczki od mlodych lat pij a i pij w ciazy alkoholiczki i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ali9090
ale ja nie mówię, że łyk piwa albo cukierek z alko zasieją spustoszenie natomiast połowy szklanki piwa czy kieliszka wina bym w ciąży nie wypiła i tyle wystarczające jest właśnie, że w żarciu są syfy i środowisko zanieczyszczone, nie ma co dziecku dokładać atrakcji żeby nie było - ja b. lubię piwo i czerwone wino, przed ciążą piłam jedno i drugie, co więcej - w pierwszym miesiący ciąży zanim zrobiłam test też ale odkąd dowiedziałam się o ciąży, nie tykam alkoholu i tyle jak i surowego mięsa czy ryb można mieć po tym tokso czy cośtam, można nie mieć tak samo dziecko może mieć FAS, a może nie mieć osobiście wolę zrobić wszystko co mogę, żeby nie miało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawy artykuł, polecam: http://www.madredziecko.com/articles/show/1/6/71/ "W naszym kraju pijących się rozumie, tłumaczy i rozgrzesza." Ja nie pozwalałam sobie ani na piwo ani na papieroska mimo, że przed ciążą lubiłam czasami wypić a papierosy paliłam nałogowo, rzuciłam i do tej pory nie palę. Mało tego, razem ze mną palenie rzucił mąż no ale to poza tematem trochę. Moja siostra cioteczna ma 2 dzieci. Przez obie ciąże pozwalała sobie a to na piwko a to na papieroska. Pierwsza dziewczynka - śliczne, zdrowe dziecko. Drugi urodził się chłopiec i on jest wyraźnie opóźniony, zawsze blady jak ściana a oczy podkrążone, nie rozumie co się do niego mówi a ma 5 lat, ciągle zamyślony, jakby go nie było, ciągle chory, kaszle nawet jak nie jest przeziębiony. Szkoda dzieciaka. Jeden urodzi się zdrowy a drugi nie. Nie ma reguły. Ja wolałam nie ryzykować, gdyby coś się stało nigdy bym sobie tego nie darowała. Dbałam o siebie a mimo to dziecko urodziło się chore ale nie mogłam mieć do siebie pretensji bo wiedziałam, że nie mogłam temu zapobiec. Gdybym pozwalała sobie na alkohol teraz bym obwiniała się, że to przez to. Zjadły by mnie wyrzuty sumienia. Nigdy nic nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trawolta tak
"Może i nie od piwa ale wiele na to wskazuje. " ... a powiedz mi CO na to wskazuje ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trawolta tak
"... można mieć po tym tokso czy cośtam, można nie mieć " ... no wlasnie : gdzies dzwonia ale nie wiadomo gdzie ;) :P :D !D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie pozwoliłam aż dwa razy, za 1 razem wypiłam pół puszki,i wywaliło mnie na buzi na czerwono i wyglądałam jak psi cycek. Za 2 razem wypiłam sobie butelkę piwa z sokiem imbirowym. Wtedy miałam taką chęć na piwo, że nie mogłam sobie odpuścić. Piwa nawet nie będąc w ciąży nie pijam.Dziecku nic nie dolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córunia tatunia
głupie są te, co mówią czy zaserwowałabys noworodkowi łyk wina. A serwujesz mu chleb z szynką albo mielone z burakami? Nie, prawda? No własnie, a jadłaś całą ciążę setki dziwnych rzeczy, niejednokrotnie naszprycowanych chemią i innym szajsem. Durne są tez argumenty, ze córka znajomych zle się uczy, albo pozno zaczeła mowic, bo niby matka wypiła piwko w ciąży :D A skąd wiesz mądralo ze to przez to? a moze przez szyneczkę na azotynach albo przez to żeś stała koło kopcącego autobusu albo i tak by takie było niezaleznie od wszystkiego ... albo ... albo ...to mam się pociąć, bo może zjadłam niechcący czipsa z chińskim czosnkiem? To są czcze gadki. Lekarze dlatego mówią, że nie mozna w ogole pić, bo boją się, że jak pozwolą łyk, to se baby przywolą na pół flachy. Wolą więc zakazać w ogole. Nie sądzę by pół piwka albo pół lampki wina 11% raz na 2-3 tygodnie robiło jakąs roznicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mellyberry
coronia tatunia zgadzam sie z toba w 100000% Ja w pierwszej ciąży piłam przez pierwsze 9 tyg - bo nie wiedziałam ze jestem - a wiadomo jak to studenci - dosyc ostro . Pozniej oczywiscie przestałam i sporadycznie jak był grill czy jakas imprezka winko lub małe piwo średnio raz na miesiac wyjdzie . Dziecko urodziłam zdrowe - ma teraz 5 lat . Rozwija sie świetnie. Bardzo wczesnie zaczeła mówić , w wieku 4 lat umie czytac drobne zdania , liczyc , pisać proste zdania - jest inteligenta , zywotna i rozgadana . Nie uwazam zebym jej zaszkodziła zreszta moj ginekolog powiedział to samo co ty bo ja strasznie przezywałam ze na poczatku nie wiedzac o ciazy piłam . Ze musza tak mowic bo inaczej połowa matek chodziła by wiecznie zalana w trupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błędy błędy błędy
Ja cię Autorko rozumiem z tą potrzebą wypicia piwa, bo też tak miałam. To tak jak jakaś zachciewajka natrętna. Chce ci się i koniec. I jak miałam taką potrzebę piłam bezalkoholowe 0,5% z sokiem malinowym. I to uważam za dobre rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×