nareszcie po dniu kobiet, uff

koniec udawanego uśmiechu i kupionych od niechcenia kwiatków... wreszcie można przejść do porządku dziennego z kobietami

to dla was chleb powszedni

A widzisz. A ja z przyjemnością wręczyłem coś miłego 2 najbliższym kobietom i złożyłem telefonicznie kilku innym. Ja kocham kobiety i lubię jak się cieszą (a kiedy im się składa szczere życzenia - to się cieszą). Czemy nie lubisz kobiet?

do mnie zapomniales zadzwonic

To, że ty kłamiesz nie znaczy, że inni też to robią. Niektórzy się szanują.

ja nie otrzymałam chyba 1.raz życzeń:(, przepraszam, że sie tu żale ale jest mi przykro

Przykre jest to że musisz udawać sympatię do kobiet :( Gdy się kogoś lubi okazywanie mu sympatii przychodiz naturalnie ( i nie mam tu wcale na mysli milosci ale zwyklej sympatii np. do koleżanki)

Dziś na wykładzie obdarowano nas wstrętnym cukierkiem. Wiem, że to kosztuje i że darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby, jednak po tym cukierku było mi niedobrze. Coś tak wstrętnego ja nie jadam. Cukierek typu: nadziewana landrynka. To nadzienie było tak okropne że znowu mnie mdli. Nie mogli się wykosztować na cukierki czekoladowe? Wstyd...