Czego mnie 3 rozwód - czy kiedykolwiek założę normalną rodzinę?

Mam 35 lat i czeka mnie 3 rozwód...

mnie czeka pierwszy i ostatni

masz dzieci?

Nie mam.

to co kto zawinił, co sie dzieje?

Pierwszy mąż - narkoman i damski bokser, zaćpał się na śmierć niecały rok po rozwodzie. Drugi mąż - babiarz, wytrzymał tylko parę tygodni, ja wiedziałam o 2 kobietach z którymi mnie zdradził ale ile ich było to tylko on wie. Trzeci mąż - chorobliwie zazdrosny, nawet detektywa wynajął aby mnie śledził...

przykro mi to pisac ale dobrze ,że nie macie dzieci, fajnie jak facet jest ( zdrowo) zazdrosny ale jak juz do tego stopnia to straszne. jakas terapia? wchodzi w grę , czy on u siebie nie widzi problemu? pół biedy gdyby widział , moglibyście chodzic do jakiegos terapeuty , jeśli nie zniszczy ci życie dziewczyno, dasz radę napewno, jestes w najlepszym wieku teraz , wiem co mówię:)chce dac ci rozwód ?

ale jak ty wyszkujesz takie typy? Jest mnostwo normalnych facetow na swiecie, wiec zastanawia sie jakim cudem znajdujesz takie dziwne okazy?

sama szukasz takich facetów niestety może miałaś takiego ojca ?

ja rozumiem poszukiwania Pana Idealnego, ale żeby od razu śluby z każdym brać? przecież można było na kocią łapę się popróbować, zwłaszcza po pierwszym rozwodzie

Czasami tak jest, mam siostry po 30 -tce, nie maja rodzin , ciągle poznają piotrusiów panów, chciałyby miec dziecko rodzinę ale z kim , panowie chca się bawic , szalec, a tu zegar biol. tyka, co maja na siłę szukac ? wszystkie problemy jakie obarczaja nas dorosłych maja dno swe w dzieciństwie.To jest jak z plecakiem ; jak jesteśmy mali to doświadczenia te dobre wkładamy sukcesywnie do plecaczka wciąż i wciąz . Jak jesteśmy dorośli to w chwilach zwątpienia, jakichs problemów z tego plecaczka wyciągamy pewne wartości a jak ...w plecaczku nic nie ma? Siłę czerpiemy z tego jak nas traktowali rodzice i rodzina . Tak !!!Jeśli mieliśmy ich wsparcie , akceptację i zdrową samoocenę to poradzimy sobie . Jesli nikt nas nie chciał zrozumiec jako dzieciaka to sami się tego nie nauczymy nawet będac dorosłym. Autorko--spójrz jakich rodziców mieli twoi faceci

Każdy z nich przed ślubem był inny, naprawdę inny. Pierwszy był całkowitym abstynentem, nawet piwa nie lubił, w czasie naszego małżeństwa zmienił pracę a trafił tam na towarzystwo które lubi poćpać, oni umiar jakiś mieli, on niestety nie. Drugi mąż gdy go poznałam był zagorzałym katolikiem, co niedziela do kościoła, seks najlepiej dopiero po ślubie itd. A po ślubie co? Znów to samo, zmiana środowiska, otoczenia, wzorem dla niego stał się kumpel który zaliczył pół powiatu i poszedł w jego ślady. Mój obecny mąż przed ślubem też był normalny, długo się wahałam zanim zdecydowałam się na ślub. Kilka miesięcy po ślubie a on już odstawia cyrki.

był ślub koscielny???

Mąż twierdzi że jedyną osobą z problemem jestem ja, o żadnej terapii nie ma mowy. Ma pretensję o to, że chodzę do pracy, że chodzę na zakupy, o to że mam za krótką spódnicę, za duży dekolt, a to inaczej włosy upięłam (co ewidentnie świadczy o tym, że kogoś mam na boku). Ja po prostu już nie mam siły na olejny rozwód, na kolejną szarpaninę po sądach.. Chciałabym mieć po prostu normalny dom a nie dom wariatów gdzie w faceta coś wstępuję po jakimś czasie.

Nie było ślubu kościelnego.

więc zyłas w grzechu tyle czasu w grzesznym zwiazku bez błogosławieńtwa Bożego :O dziewczyno!! napraw swoje zycie! masz niepowtarzalna okazję! nie zmarnuj jej!!! polecam SPOWIEDZ ona uwolni Cie od bólu,poczujesz jak bardzo Jezus nasz Król Cie kocha :).

Ja raczej w bajki nie wierzę, ale nie o tym temat..

wierzyc w to, co piszesz. Jak na doroslych facetow i to kilku pod rzad srodowisko i znajomi moga wywrzec taaaaki wplyw, ze nagle zmieniaja sie nie do poznania, zaczynaja sie inaczej proawdzic, zyc i staja sie w zasadzie swoim przeciwienstwem. Ok, rozumiem takie zachowanie o nastolatka, ktoremu moze imponowac cos, co moze miec zly wplyw, ale doroslemu facetow?? :O Naparwde ciezko mi uwierzyc, w to piszesz :O

Nie musisz wierzyć... Każe komuś?

cos jest nie tak, ze masz takich facetow :o Albo sobie wybierasz podswiadomie takie typy, albo to co piszesz trzeba dzielic na pol, bo wyolbrzymiasz problemy (mam na mysli szczegolnie 3 meza). Co do drugiego: facet albo jest babierzem albo nie. Nie ma faceta statecznego i normalnego, ktory nagle z dnia na dzien staje sie babiarzem :o

Problem w tym że te zmiany widzą także i inni, to że ty mi nie wierzysz nie wierz. Ale ci ludzie się pozmieniali i to widzieli i ich rodzice i znajomi. To nie są wyłacznie moje wnioski i spostrzeżenia. Ale niestety mój obecny mąż taki jest! Wczoraj się dowiedziałam że wynajął detektywa. Jak się dowiedziałam? Od detektywa dostał zdjęcia jak dostawałam kwiatek od jakiegos faceta - faceta który rozdawał kwiaty na dzień kobiet.