dni plodne klopot

Dziewczyny mam pytanie: Czy możliwe jest żeby owulacja nie przypadala w dni płodne? Dni płodne sa zauwazalane- odpowiedni sluz itd. Czy możliwe ze dopiero po nich może dojsc do owulacji?

niestety, owulacja może czasem, nie spóźnić - jest wiele czynników stres, zły tryb życia, antybiotyki, choroba itp

*czasem się spóźnić

nie możliwe. Ale tu chodzi o nazewnictwo samo. Dnie płodne są zależne od tego czy jest owulacja. Nawet jakby śluz był płodny a owulacja nagle nie wystąpiła to dni które były przed nią i po niej ostatecznie okazałyby się nie płodne (mimo objawów) bo nie ma owulacji. Natomiast jest możliwa sytuacja że wystąpiły dni gdzie sluz był wysoce płodny, nie doszło w nich do owulacji a owulacja wystąpiła parę dni później, bez dodatkowych objawów albo znowu z dodatkowymi objawami, ale to nie jest reguła. Wtedy właściwymi dniami płodnymi będą dni około owulacji. Do obserwacji śluzu dlatego lepiej jest też mierzyć temperaturę. Jej wzrost w 99% przypadków potwierdzi przebycie owulacji.

irmina111111111 „Dziewczyny mam pytanie: Czy możliwe jest żeby owulacja nie przypadala w dni płodne? Dni płodne sa zauwazalane- odpowiedni sluz itd. Czy możliwe ze dopiero po nich może dojsc do owulacji?" Hej, Tak naprawdę to jest to możliwe ale bardzo skomplikowane do wyjaśnienia, szczerze to sama miałam problemy nawet z rozróżnieniem dni płodnych, mierzeniem temperatury itp. Gubiłam się z tym strasznie, a z tego co ostatnio czytałam http://witalnamama.pl/pl/planujemy-mamafakty/38,czy-umiesz-rozpoznac-dni-plodne to nie jest to aż tak bardzo skomplikowane, może tobie też się przyda ta wiedza ;) pozdrawiam.

niebieskozielona „nie możliwe. Ale tu chodzi o nazewnictwo samo. Dnie płodne są zależne od tego czy jest owulacja. Nawet jakby śluz był płodny a owulacja nagle nie wystąpiła to dni które były przed nią i po niej ostatecznie okazałyby się nie płodne (mimo objawów) bo nie ma owulacji. Natomiast jest możliwa sytuacja że wystąpiły dni gdzie sluz był wysoce płodny, nie doszło w nich do owulacji a owulacja wystąpiła parę dni później, bez dodatkowych objawów albo znowu z dodatkowymi objawami, ale to nie jest reguła. Wtedy właściwymi dniami płodnymi będą dni około owulacji. Do obserwacji śluzu dlatego lepiej jest też mierzyć temperaturę. Jej wzrost w 99% przypadków potwierdzi przebycie owulacji." I jak się w tym wszystkim nie pogubić ??? A co sądzicie o testach takich jak cyclotest albo testerów płodności na ślinę jak np. afrodyta?

Potulanka jak się nabierze doświadczenia to wszystko nie jest aż tak skomplikowane. co do rozpoznawaczy płodności to ja jestem za wszystkim co ma termometr. Albo ewentualnie do takiego testera śliny dodatkowo mierzyć temperaturę. Dlaczego? Bo tester wykrywa zwiększony poziom estrogenu który towarzyszy dniom płodnym, równie dobrze można obserwować śluz. A jeśli ma na przykład taka sytuacja miejsce jak ta którą omawiamy w temacie a dziewczyna przestaje testować po tym jak znikają paprotki i jest pewna że już dni płodne minęły, to wtedy jest ryzyko ciąży.

dzieki dziewczyny za odp. to jest bardziej skomplikowane niz myslalam:)

jeszcze sa sytuacje gdzie dziewczyny się obserwują i w ogóle nie zauważają śluzu u siebie a zachodzą w ciążę.

niebieskozielona Potulanka „jak się nabierze doświadczenia to wszystko nie jest aż tak skomplikowane. co do rozpoznawaczy płodności to ja jestem za wszystkim co ma termometr. Albo ewentualnie do takiego testera śliny dodatkowo mierzyć temperaturę. Dlaczego? Bo tester wykrywa zwiększony poziom estrogenu który towarzyszy dniom płodnym, równie dobrze można obserwować śluz. A jeśli ma na przykład taka sytuacja miejsce jak ta którą omawiamy w temacie a dziewczyna przestaje testować po tym jak znikają paprotki i jest pewna że już dni płodne minęły, to wtedy jest ryzyko ciąży." No tak doświadczenie nabędzie się z czasem Ja w każdym razie muszę zakupić takie testery, chyba inaczej nie poradzę sobie z tym wszystkim.

irmina111111111 „dzieki dziewczyny za odp. to jest bardziej skomplikowane niz myślałam No jest jest, dlatego warto moim zdaniem pytać i szukać wskazówek :)

Potulanka Tester na pewno będzie dużym ułatwieniem ale lepiej go stosować jak mówiłam z termometrem. Ja raz próbowałam odejść od mierzenia temperatury i przez parę miesięcy opierałam się jedynie na obserwacji śluzu, tylko że po pewnym czasie zaczęłam mieć wątpliwości co do tej całej metody, a bo tu się okres spóźnił a bo innym razem miesiączka była dziwna, albo krótka. Jak zaczęłam czytać więcej to faktycznie dowiedziałam się że tylko temperaturą w domowych warunkach można potwierdzić przebycie owulacji. Nawet testy owulacyjne nie zawsze są w stanie potwierdzić jej przebycie.

niebieskozielona „Potulanka Tester na pewno będzie dużym ułatwieniem ale lepiej go stosować jak mówiłam z termometrem. Ja raz próbowałam odejść od mierzenia temperatury i przez parę miesięcy opierałam się jedynie na obserwacji śluzu, tylko że po pewnym czasie zaczęłam mieć wątpliwości co do tej całej metody, a bo tu się okres spóźnił a bo innym razem miesiączka była dziwna, albo krótka. Jak zaczęłam czytać więcej to faktycznie dowiedziałam się że tylko temperaturą w domowych warunkach można potwierdzić przebycie owulacji. Nawet testy owulacyjne nie zawsze są w stanie potwierdzić jej przebycie." Ok. w takim razie tester plus termometr i mierzenie temperatury to chyba będzie najbardziej rozsądne i solidne podejście ;)

Owulacja musi przypadać w dni płodne. Bo dni płodne to okres okołoowulacyjny -.- Jeśli chodzi o ten tester o którym pisze potulanka, to jestem za, bo sama go używałam. Teraz używam komputera cyklu cyclotestu. Jeśli chodzi o rozpoznawanie dni płodnych metoda objawowo-termiczna jest najlepsza.

Witam dziewczyny:) Może ktoś z Was jest na tyle doświadczony że mi powie co się dzieje z moim organizmem ,kiedy mam dni płodne itd. Ja temperaturę mierze sobie już od dawna kiedy próbowałam zajść w ciąże ale nic z tego mierzenia nie wychodziło bo zawsze tempka była 36,6 cykle miałam nieregularne i to bardzo zaszłam w ciąże po 6latach . A teraz od o.k 3 m-c moje cykle z każdą moją miesiączką się wydłużają o kilka dni do tygodnia nawet, dodam że moje miesiączki stały się bardzo skąpe 3dniowe , za każdym razem od połowy cyklu bardzo źle się czuje mam zawroty głowy mdłości jest mi zimno,jakaś masakra nie wiem dlaczego tak źle to znoszę ? wygląda to teraz ta że tempka mi się podnosi w dniu okresu już 2 cykl Cykle wcześniej 36,6 po okresie 36,4 w dniu okresu zawsze tak było a teraz tak: 1cykl 36,6 dzień przed miesiączką 36,8 w dniu spóźnionej miesiączki 36,8 36,9 37,00 37,00 36,9 36,07 36,4 okres 2cykl w dniu spóźnionej miesiączki 36,6 36,5 36,7 36,4 to mój 4 dzień spóźnionej miesiączki dziś mierzyłam rano tak jak zawsze i myślałam że przyjdzie a tu nic cisza, nie rozumiem co się dzieje nigdy mi nie skakała tempka w dniu okresu .