Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ajamam24

małżeństwo na odległość- poszły byście na to??

Polecane posty

Gość ajamam24
"sześć tysięcy to zwykłe wynagrodzenie, nie warte rozłąki..."- może i zwykłe ale nie w moim mieście, na palcach jednej ręki mogę wyliczyć kto u nas tyle zarabia nie każdy jest kierownikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajamam24
a w zawodzie mojego męża, to już zupełnie nie możliwe żeby zarobić w pl 6 tys ja pójdę do pracy za ok 1,5 roku dopiero, ale moje wynagrodzenie pewnie nie będzie wyższe od 1500zł na rękę (jestem po administracji , pracuję jako sekretarka) a mąż jak by chciał być codziennie w domu to zarabiałby ok 2500zł więc różnica jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej jak oboje rodzice pracują i jest normalna pełna rodzina, niż matka ze wszystkim na głowie (pomyśl o organizacji życia jak się pochorujesz, o poważnej awarii w domu itp itd) Ja wiem,że samotne matki też sobie muszą radzić, kurna, ale pieniądze to nie wszystko, jak dzieci będą mówić do ojca "proszę pana"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
mogę wtrącić słówko - Tu byla kiedys taka reklama w TV, juz nie pamietam czego dotyczyla, ale wygladala tak, ze rodzinka siedzi przy stole: mama, tata, jedno dziecko siedzi przy stole, drugie lezy w lezaczku. Nagle to starsze pyta "Mamo, kim jest ten pan, ktory w niedziele je z nami obiady?" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, tylko troszkę źle myślisz. Może to 6000 to dla Ciebie bardzo duzo. 100procent więcej. Ok. Ale tak na prawdę wasz dochod wcale sie tak bardzo nie zwiększy. twój mąż będzie musiał wynając mieszkanie lub pokoj, ubrać się, zjeść. Do tego zostanie utrzymanie was w polsce. Wiec tak na prawdę może będzie tego z tysiąc więcej na czysto. Uwazasz, że ten tysiac tak poprawi Ci warunki życia, że zrekompensuje Ci to brak męża? Nie oszukuj się. Związki na odległość są bardzo ciężkie. Zwłaszcza, że macie dzieci. 2 dni raz na miesiac to jest nic. A...no i dolicz jeszcze te dojazdy do was co miesiac. To tez kosztuje. Co innego, gdyby maz jechal tam, żeby zarobic i sciagnac was tam po kilku miesiacach. W przeciwnym razie nie ma sensu. Nie za taka mala kase. Usiadz i to przelicz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jestescie chytre na te pienidze :P W zyciu bym sie nie zgodzila na cos takiego i nie wierze w to ze takie malzenstwo przetrwa. Tak mi sie wydaje. Maz tez mila mozliwosc wyjazdu ale nie poszlismy na to rodzina jest NAJWAZNIEJSZA , wole zyc skromniej ale RAZEM. Moj dalszy sasiad tak wyjechal z poczatku przyjezdzal a potem odwykl od niej i dzieci :( tam zalozyl sobie rodzinke ale pieniadze slal dalej bo hawire taka postawili ze szok, tylko co z tego? Jak ona jets tutaj samotna bo dzieci dorosly i wyfrunely z gniazda. Autorko, dobrze sie zasnatow czy warto dla kasy ryzykowac malenstwo i rodzine. Pieniadze to nie wszytsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe to??
my tak zyjemy,tylko ze jeszcze nie bylo dziecka maz wyjezdza od kwietnia do wrzesnia reszte jest w domu,a jak jest za geanica to przyjezdza co 6 lub 8 tyg na 2 tyg,;atwo nie jest ale trudno z wyplaty w polsce sie utrzymac,tam co miesiac ma 6 tys plus diety 3 tys jak jest tam a reszte roku jak siedzi w domu dostaje te 6 tys.trudne to jest dla obojga decyzje musicie podjac sami, ale z drugiej strony moze sprobowac i najwyzej zrezygnuje jak nie dacie rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my podobne zylismy przez 2 lata, tylko mąż wracał do domu w piątek po południu, a do pracy w innym miescie 160 km dalej wyjeżdżał w poniedziałek rano, często miał wolne bez urlopu, wiec sprawa trochę inaczej wyglądała niz u Was ale nic między nami sie nie zmieniło, potem ja podjełam pracę tam gdzie i on i bylo już super, ale dziecka jeszcze wtedy nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez zyje jak ktos wyzej
napisal w rozjadowym malzenstwie .Juz kilka ladnych lat. Od samego poczatku tak funkcjonowala malzenstwo.6000 zl -dosc malo jak na taki scenariusz malzenstwa. Ale co do przetrwania -jak sa ludzie madrzy i rozsadni- oczywiscie TAK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
oj tam wszystko można "przetrwać"- ale moim zdaniem nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
mireczkaa "oj tam wszystko można "przetrwać"- ale moim zdaniem nie warto." Otoz to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×