odebrałam ją 30 min temu! miauczy i biega ale sie wywraca

Wlasnie wysterylizowalam moja kotke, siedizmy w domu, jest zywa, bo chce chodzic, nawet wskakiwac na lozko sie stara, ale nie chce usiedziec w jednym miejscu! ma dalej suchosc w pyszczku i dyszy ;( wiem ze to normalne ale myslalam ze bedzie spokojna po narkozie i bedzie apac! a ta miauczy i chce biegac;/ boje sie bo jest slaba i sie chwije;(

wybaczcie za literowki ale biegam za nia i asekuruje bo wskoczyc wskakuje ale jak chce zejsc to spadnie i musze ja lapac;/ teraz sie uspokoila troszke i lezy przy mnie, ma brudny brzyszek a to posciel czysta.. ale wole juz tak niz mialaby cos jej sie stac;/

mam ja na sile trzymac zeby lezala czy zostawic?! ;((

Spokojnie, tak na prawde to dość ciężki zabieg. Moja sunia niedawno przechodziła. Po narkozie też była zdezorientowana i miała kłopoty z utrzymaniem równowagi. Jutro już będzie normalnie się zachowywać, za 3 dni skakać po drzewach ;)) hehe Nie no dwa tygodnie to jest taki maksymalny już okres rehabilitacji. Cierpliwości. Sprawdzaj czy się goi, nie puchnie i zaglądaj do weta z nią co kilka dni.

takie są czasmai objawy, zostaw ją, możesz ją delikatnie głaskać uspokająco, ale nie rób nic na siłę, ona jest teraz obolała biedna :( ale za parę godzin jej przejdzie.

zostaw ją w spokoju, bo jest wystraszona

co za barbarzyństwo :O siebie mogłaś wysterylizować bezduszna szmato :O

oj weź ją na kolana, uspokój, pogłaszcz. Chyba lepiej jak ją popilnujesz i nic jej się nie stanie, jak ma spaść, czy krew jej poleci z ranek, czy jak to tam wygląda. Przecież to parę godzin i dojdzie do siebie tak?

Koniecznie troche popryskaj ja woda ze spryskiwacza jak sie gdzies wyrywa a jak sie juz uspokoi to idz z nia do lazienki i wysusz suszarka do wlosow zeby byla sucha to sie uspokoi.

Moja kotka po zabiegu też taka była, ale już po 3-4 godzinach nie było śladu z narkozy. Martwiłam się że może ją będzie bolało albo coś tam, ale gdzie tam :-) od razu się bawiła :-)

wlasnie dziwnie sie zachowuje, taka zde\zorientowana sie wydaje:(chwije sie i co chwole zmienia pozycje chce gdzies indziej sic a za chwile tam wraca:( wyglada na mega zmeczona ale nie cche spac;/

niestety kota będzie na haju aż cała narkoza nie zejdzie moja miauczała i się czołgała, też za nic nie chciała się uspokoić chyba po kilku godzinach otrzeźwiała twoja miała laparoskopię ? to mniej inwazyjny zabieg

suszarka odpada, ona zdrowa sie jej panicznie boi;p przy brzuchu nic nie robie, jutro pojde na kontrole, teraz jak leze na lozku z nogami ugietymi i nakryta kocem to weszla tam (pewnie cieplo i bezpiecznie taka schowana) i drzemie poki co..wiec uspokoila sie odrobine. mokrym wacikiem jej pop pyszczu i zebach przejechalam

http://szokujace.strefa.pl/

tak wlasnie tym (metoda haczykowa) ma ranke na ok 2 cm, ale brzydko to wyglada jak pokazywal weterynarz mi 9ale mowil ze wszystko ok), jej jej moge pomoc jeszcze?

no co jest z nia;/ wyszla i zeskoczyla z lozka zeby zaraz na nie wskoczyc i wrocic na to samo moejsce ;( a jeszcze sie potknela i wywalila ;(

spiw wtulona we mnie:) ponoc ja nie boli bo dostala 72 godzinny zastryk ze zneiczuleniem i antybiotykiem, sucho jej po narkozie w pyszczku i jest oglupiala. niech juz sie zagoi:(

muszisz przeczekać aż zupełnie narkoza puści gdy mój kot miał większą operację to uszyłam mu kaftanik ze starego t-shirta, kaftanik był zawiązywany na plecach by sobie go nei zdjeła inaczej by powyciągałby sobie zębami wszystkie szwy i lizał bez przerwy ranę niby śmiesznie to brzmi ale ten kaftanik pomógł bo nie dłubała przy opatrunkach, szwach i ranie więc się ładnie wygoiło, rana była na klatce piersiowej więc było łatwiej

ja teraz raczej bede z nia ciagle wiec nie pozwole zeby lizala, ranka ma ok 2 cm, weterynarz mowil ze nie trzeba kaftanika jesli sie ja bedzie meic na oku przez wiekszosc czasu. mam pytanie bo to sa szwy rozpuszczalne, ile czasu sie bedzie goic?