Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Niebiesko zielona..!

GŁUPIA ZABAWA NASTOLATKÓW ZAKOŃCZONA ŚMIERCIĄ..

Polecane posty

Gość Blackdoominant
Czy to było kiedykolwiek opisane przykładowo w lokalnej prasie?Chodzi mi o to że jeśli postawiono im zarzut chociażby nie udzielenia pomocy[nie pisząc już o innych rozwiązaniach procesowych z umyślnym pozbawieniem życia]to tłumacząc to w ten sposób wywołali by jednak wg mnie sporą sensacje przynajmniej lokalnie i z pewnością gdzieś ktoś by o tym pisał.Sąd w istocie przy braku jakichkolwiek poszlak czy dowodów mógłby i z pewnością nie dał wiary tym zeznaniom.Ale jak to się skończyło.Umorzono to z uwagi na samobójstwo czy było jakieś roztrzygnięcie na ich niekrzyść??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rollnick obserwator
Co un ten carny tom na tym dzewie robił kuźwo bo nie chwytom?Chrabonsce łopoł cy jok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy gdzieś o tym pisali, nie pytałam i osobiście o tym nie czytałam. Wiem że sprawa zakończyła się mniej więcej tak że sąd uznał to jako samobójstwo a im postawili zarzut że mimo iż widzieli to nie pomogli. Kazali im też poddać się badaniom psychiatrycznym itd. Bali się że zamkną ich w jakimś zakładzie przyznali rację że było to samobójstwo. Niektóre osoby (bliska rodzina, przyjaciele)uwierzyły tak jak i ja uwierzyłam bo wiem że mój przyjaciel nie jest jakimś psycholem i sobie tego nie wymyślił. Ale co on przeszedł , nie mógł dojść do siebie. Drugi jego kolega po tamtym zdarzeniu gdzieś podobno wyjechał ale nie znam go i nie wiem co z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wFloww
No tak.Inaczej to raczej by się nie skończyło.Fakt.Jeśli to prawda to sprawa jest dość przykra i ciężka.W sumie to trudno się dziwić tu komukolwiek,że wolał nawet gdzieś wyjechać.Niezależnie od tego jak było i czy było to i tak napisze jedno.Ludzie naprawdę nie powinni igrać z ogniem i kusić losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eldoradoee
czekam na nowe opowieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eldoradoee
Przydałaby się jeszcze jakaś mocna historia bo po tych dwóch było już dobrze.Już dochodziłem.A teraz znowu się cofa.Hej zapodajcie jakąś ostrą jazdę.Np z Czarna Wołga.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eldoradoee
Wcale nie musi być to historia od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RóżowalanDRINKa
Ej właśnie!Znacie jeszcze jakieś taki historie.Opiszcie je!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci do ok. 28 - 30 lat
powinni być całą dobę monitorowani jako że mają umysłowość 2-miesięcznego szczeniaka i zagrażają sami sobie oraz otoczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annusxia.
Ja znam pewną historię.. Na faktach bo sama to przeżyłam. Kiedyś w podstawówce z 3koleżankami poszłysmy po lękcjach do toalety, w której nie było okien, dlatego gdy zgasiłysmy światło było tam calowicie ciemno. Usiadlysmy w koło i zaczełysmy wywoływać ducha Hitlera.. Minęło 10min , nic nie było więc zapaliłysmy światło. Jedna z naszych koleżanek nadal siedziała na podłodze i zaczęła się dusić tak jakby ktoś ją dusił, przy tym płakała . My wystraszone szybko do woznego. Gdy przyszliśmy z nim na miejsce nasza koleżanka nadal płakała i powiedziała że dusił ją duch hitlera.. Po tym już nigdy więcej nie wywoływałysmy duchów ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlackDoominant
No dobrze to teraz coś z innej brytyjskiej,że tak to ujmę beczki.To tak tytułem mego pierwszego postu.Z pw antropologii/kultury.Co o tym sądzicie.To fragment pewnego artykułu.Przełożony zapewne z anglojęzycznej prasy. [Fragment z pewnego opracowania] "Pewnego zimowego dnia 1990 roku rzekomi pracownicy opieki społecznej zjawili się po dzieci Elizabeth Coupland. Były to dwie młode kobiety, ładne i pewne siebie. Kiedy weszły do komunalnego mieszkania Coupland w Sheffield, oznajmiły, że reprezentują Narodowe Stowarzyszenie Zapobiegania Okrucieństwu wobec Dzieci (NSPCC). Ponieważ obie panie były odpowiednio ubrane, a ich zachowanie cechowała władczość, Coupland pozwoliła im zbadać swoje dzieci, jedno dwuletnie, drugie pięciomiesięczne. Goście sobie poszli, a Coupland sądziła, że sprawa na tym się zakończy. Jednak dzień czy dwa później jedna z kobiet powróciła, tym razem w asyście kolegi, oznajmiając, iż dano jej polecenie przejęcia opieki nad dziećmi. Wstrząśnięta matka odmówiła oddania dzieci. Kiedy zagroziła wezwaniem policji, oboje dyplomatycznie zrejterowali. Ale Coupland naprawdę skontaktowała się z policją, policja zaś z kolei z NSPCC. Okazało się, że stowarzyszenie nie wysłało opiekunów społecznych do domu Elizabeth Coupland. Lokalne władze Sheffield także nic nie wiedziały o tej akcji. Wkrótce okazało się, iż fałszywi urzędnicy nawiedzali także inne domy. Rozgłos, jaki zyskał incydent w rodzinie Couplandów, sprawił, że zgłosiło się kilkudziesięciu rodziców, do których także przychodziły kobiety i mężczyźni, przedstawiający się jako przedstawiciele służby zdrowia lub opieki społecznej. W kilku wypadkach przeprowadzono nawet badania, niekiedy goście tłumaczyli, że szukają na ciałach dzieci śladów skaleczeń i innych oznak nadużywania władzy rodzicielskiej. Panowała powszechna opinia, iż to sprawki gangu pedofili. Z tego względu policja rozpoczęła wiosną 1990 roku zakrojone na szeroką skalę śledztwo. Po kilku miesiącach "Operacja Ochrony Dzieci" stała się największą akcją policyjną w historii Wielkiej Brytanii. Jej wyniki nie były jednak zadowalające. Po wielu tysiącach godzin rozmów, szukania świadków i penetrowania środowiska pedofilów policja stwierdziła, że tylko dwie z dwustu pięćdziesięciu relacji zasługują na dalsze dochodzenie. Resztę uznano za fałszywe alarmy, spowodowane odwiedzinami członków sekty mormonów, akwizytorów, domokrążców, agentów badających rynek, portrecistów, a nawet - w jednym przypadku - autentycznego przedstawiciela służby zdrowia. Choć sprawa już dawno zniknęła z łamów dzienników, rzekomi pracownicy opieki społecznej nadal stukali do drzwi, jak Anglia długa i szeroka. W kwietniu 1995 roku byli w Edynburgu, a miesiąc później w Leicester. Pojawiali się w Bristolu, Bath, Blackburn, Battersea i Barnsley. Ani jednej osoby nie skazano ani nawet nie oskarżono o podszywanie się pod pracowników opieki społecznej, nie zanotowano także żadnego przypadku nadużycia seksualnego. Tylko w jednym przypadku dzieci zostały rzeczywiście zabrane z domu. Ktoś poszedł z nimi do parku, kupił lody, a potem całe i zdrowe przyprowadził z powrotem do domu. Nic dziwnego, że policja nigdy nie zdołała ustalić racjonalnych motywów owych nieuchwytnych pracowników opieki społecznej. Teorię o pedofilskim podłożu tych zjawisk wykluczono, większość tajemniczych gości bowiem stanowiły kobiety, a pedofilia wśród kobiet praktycznie nie występuje. Bardziej prawdopodobne wydawało się, że "zjawy" są członkami jakiejś obywatelskiej organizacji, szukającymi dowodów na seksualne wykorzystywanie dzieci. Dziennikarze badający lokalne incydenty stwierdzili, że w co najmniej dwóch przypadkach byli to samozwańczy "zbawcy dzieci". "Operacja Ochrony Dzieci" przyniosła wszakże pewne informacje o i sposobie bycia rzekomych pracowników opieki społecznej. Większość świadków zeznała, że odwiedziła ich jedna lub dwie kobiety, rzadziej kobieta i mężczyzna. Wszystkie kobiety były młode, w wieku od dwudziestu kilku do trzydziestu kilku lat, ze starannym makijażem i dobrze ubrane. Jeden ze świadków, Katharine Millett z Sheffield tak opisała swego gościa: "Wyglądała jak modelka. upięte w kok, ładna figura, ubrana w dwuczęściowy kostium". Tylko nieliczni goście mieli miejscowy akcent, niektórzy dzwonili wcześniej, żeby umówić się na wizytę, kilku miało identyfikatory. Wszyscy z jakichś powodów preferowali czerwony samochód Vauxhall Cavalier."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagusia a aj
No i co to ma niby być? Po co ja to tyle czytałam jak nic się nie wydarzyło? DAWAJCIE JAKIŚ HARDCOR A NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eldoradoee
Albo lepiej.Zrobie Ci lodzika.Kcesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackdoominant
Naturalnie.Tylko będziesz to musiała połknąć.Mam nadzieję że wiesz o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eldoradoee
Oczywiście mój Panie👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eldoradoee
Bo i tobie wycyckam bana do mikrusa!:classic_cool:No!Uważaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagusia a aj
To tu się ciśnie za nuda. Dawajcie na temat o żydach tam jest hardcor bo tu huj nic nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas na imprezie chlopak butelką rozciął szyję kolesiowi i ten zmarł, i w Goraju te okolice lubelszczyzny , kumple sie naćpali, i w takich sytuacjach wyobrazili sobie ,ze są w statku kosmicznym , w pudle zrzucili kumpla z któregoś piętra i on zginął, drugi zaraz za nim chciał skakać ale już go powstrzymano!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×