Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tvnmeteomaniak1234567

Dlaczego dzisiejsze nastolatki maja albo nadwage albo niedowagę?

Polecane posty

Gość tvnmeteomaniak1234567

zastanawia mnie jedna rzecz- dlaczego dzisiejsze nastolatki sa: - albo baaaardzo grube; =albo baaaaaaaaardzo chude, tzn patyczaki. jak np jestem w sklepie i widze ze przy kasie stoją nastolatki to prawie zawsze beda z nadwaga (ogromne piersi, grube uda, brzuchy) albo bardzo chude, prawie z niedowagą. praie nie widuje takich o normalnej, zdrowej budowie. mam 33 lata, jestem kobieta i pamietam ze w szkole wszytkie dziewczyny mialy prawie zawsze podobna wagę- nieskie lub wyższe ale zadna (oprócz kulku wyjatków wynikajacych prawie zawsze z choroby) nie miala nadwagi lub niedowagi. wszytkie byly ladnie umięsnione, nie za grube, nie za chude. ogladałam nawet album z lat szkolnych i tylko 1 dziewczyna na 31 osób w klasie ważyła za duzo.a teaz- taka rozbieżnosc. co sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1001 niepotrzebnych
też to zauważam. Na kilkanaście dziewczyn w mojej klasie byly 2 bardzo chude i 2 grube, reszta niemal taka sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvnmeteomaniak1234567
olśniło mnie podczas obstrukcji, kocham srać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafe pe el
Śmieciowe żarcie. Pełno jest tych McDonaldów itp. A nawet w szkolnych sklepikach stawiają na zapiekanki, czipsy czy batony, bo zdrowe jedzenie nie sprzedałoby się. Poza tym rodzice nie kontrolują tego co jedzą ich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1001 niepotrzebnych
choć jak tak sobie pomyśle i glebiej się zastanowie to mam taka teorię: wiadomo, że dzieciaki i nastolatki jedza ile chcą, nie hamuja się że utyją itp. Nawet matki wmuszają żarcie. Więc grube są tylko te, co mają słaba przemianę materii, więc cięzko by im bylo schudnąć. Natomiast te chude mogłyby byc jeszcze chudsze, gdyby sie pohamoiwaly z jedzeniem, co jak widac, nie byłoby trudne. Dawniej dzieci/dziewczynki nie wiedziały, że trzeba byc chudym, dzis jest presja. Więc te, co biologicznie maja gorsze predyspozycje do chudnięcia - nie chudna, a wręcz tyją z frustracji. A te, co mają slabe łaknienie i slaby apetyt - chudną, bo myślą, że są fajniejsze. Ich 20 lat starsze siostry mama zmuszała do jedzenia albo po prostu kochaly słodycze wiec waga byla w normie. Dziś mama ma mniej czasu a i swiadomosc dziewcząt jest inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvnmeteomaniak1234567
uuuu, mam podszywa :-) nic sobie nie wbilam, to tylko rezultat moich obserwacji. akurat teraz mieszkam blisko 2 szkół wiec widze to i owo. zreszta nie tylko dziewczyny tak wygladaja, chłopaki powoli tez, jednak w mniejszym stopniu niz koleżanki. wydaje mi sie, ze to ma jakis wpływ z tym, ze oni praktycznie nie wychodza z domu. pamietam czasy mojego dziecinstwa, mlodosci...w weekedy i po szkole albo jezdziłam rowerem, albo grałam w gume pod klatka (kto to jeszce pamieta) albo skakanka, hula-hop (to była zabawa)ewentualnie lażenie po drzewach i tzw: podchody"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1001 niepotrzebnych
no właśnie, nie wychodzą teraz widac wpływ genów, przemiany materii te, co są chude z natury - zostaja takie mimo mcdonaldów, siedzenia przed kompem a te, co maja gorsze predyspozycje do pieknego wyglądu - nie biegają to i grubsze są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvnmeteomaniak1234567
ni i jedzenie pewnie tez, mcdonalda nie znalismy baaaaaaaaaaaaardzo dlugo. do szkoly nosilam 2 kanapki, jablko, gruszka i do picia rozrobiony z pzregotowana wodą kompot, herbata z cytryna. słodyczy jakos niekt nie nosił do szkoły. czasami skusilam sie na drożdzówke lub paczka w szkolnym sklepiku. chipsów tez nie bylo. mama 2 razy w tygodniu piekła ciasto , zazwyczaj drożdzowe, jakas szarlotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam inne obserwacje
większość ludzi (dorosłych też) jest szczuplejsza niż dawniej, co wynika chyba z mody. W czasach o których mówisz, gdy byłaś nastolatką, większość pań po trzydziestce też nie wyglądała jak dzisiejsze trzydziestolatki: okrągła pupa, brzuch to było na początku dziennym. A dzisiaj 35-latkę często trudno odróżnić od 25-latki. Kobiety chodziły po pracy na plotki, wymieniały się przepisami (kto to jeszcze pamieta, nikomu w głowie nie było żadne fitness. W parkach mnóstwo biegających dzieciaków i ... ich matki siedzące na ławce z robótką, ksiażką itd. A teraz mnóstwo całkiem dorosłych ludzi biega, chodzi z kijkami itd. Czasy się zmieniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvnmeteomaniak1234567
szkoda dzieciakow. dzis te co maja 17 lat to wygladaja na 25, z ostrym makijazem, farbowanymi wlosami, w obcisłych ciuchach.za "moich czasów" wszyscy jak mieli nascie lat wygladali jakos swieżo, radosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1001 niepotrzebnych
do "ja mam inne obserwacje" hmm może to zalezy od środowiska bo dane statystyczne mówia, że polacy nigdy nie byli tak grubi jak teraz moze kobiety dbają o siebie, ale faceci sie zapuszcają - coraz mniej pracuje fizycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvnmeteomaniak1234567
to prawda- te co mają ok. 40 wygladaja zdecydowanie młodziej niż 40-tki np 20 lat temu, zgadza sie. pamietam kolezanki mojej mamy z pracy w wieku 30-35 lat (czyli tyle co ja teraz), to juz byly starsze panie, w garsonkach, z siwymi wlosami. a dzis ja ubieram sie w niektorych sklepach gdzie ciuchy kupuja nastolatki- Cropp, hHouse itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1001 niepotrzebnych
byłas dzieckiem to ci sie wydawało, że te 30stki to stare baby tak jak ja, majac 12 lat myslalam, ze jak bede miec 18 to bede taaaaaka dorosla kobieta po 30stce kiedys miala juz co najmniej 3 dzieci i chate na glowie, to i starzej wyglądała dzis niektore pierwsze dziecko rodza po 30stce, praca lżejsza niz kiedys, stresów mniej to lepiej wygladaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam inne obserwacje
Może tak :). Ale odpowiedź na pytanie jest prosta: dzieci są dziś inne niż dawniej, bo ich rodzice (czyli my) są inni niż dawniej. Nie potrafiliśmy ofiarować następnego pokoleniu takiego dzieciństwa, jakie my mieliśmy i przekazać mu tego, co było cenne dla nas. Nie nauczyliśmy dzieciaków gry w gumę to siedzą przed komputerami, nie nauczyliśmy je zabierać do szkoły gruszek i kompotu - to kupują chipsy w sklepiku itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvnmeteomaniak1234567
oj nie byłabym taka pewna czy dzis jest mniej stresów. wiekszosc kobiet ktora miala dziecko to razcej nie pracowała, dzis-odwrotnie. wydaje mis ei ze to raczej wplyw wszechobecnej młodosci, kazdy chce wygladac mlodo tak długo jak sie da-stad inne ciuchy, sport itd. zastanawiam sie nawet czy to dobrze czy zle. czy nie lepiej pogodzic sie z upłwajacym czasem a nie "na siłe" promowac sie na mlodośc. wystarczy popatrzec na dzisiejsze tzw celebrytki- botoks, ciagłe chudniecie, operacje estetyczne. dzis wystepuje to nahminnie w tzw high life a pewnie za 10-15 lat bedzie dostepne dla kazdego szarego obywatela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvnmeteomaniak1234567
moim zdaniem wiekszosc szkód u nastolatkow, dzieci robi komputer, a szczególnie internet. no ale zdrugiej strony- mozna im tego zabronic? przeciez teraz w szkole zadaja prace domowe i trzeba korzystac z neta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×