Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mLoda mamuska32

chce pogadac

Polecane posty

Na pewno tak zrobisz jak mówisz bo kochasz swoje dzieci, tylko nie wiesz jeszcze ile pracy będziesz musiała włożyć w całokształt wychowania dzieci. A jeszcze piszesz że jesteś sama, to i obowiązki masz podwójne. Za siebie i za męża. Jak tak długo pociągniesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale opowiedziałaś to wszystko pesymistycznie. Jeśli przeczyta to jakaś przyszła matka to odechce się jej macierzyństwa ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego ma się odechcieć? Taka jest kolej rzeczy czy się to podoba czy nie. Dzieci to urocze bobaski które można oglądać na reklamach. W rzeczywistości to małe wampiry które chcą wyssać z człowieka ostatnią kroplę krwi.:D Potem z uroczych bobasków robią się niesforne przedszkolaki i chcą wywiercić człowiekowi milion dziur w głowie pytaniami:a po co, a na co, a czemu?:) Chcesz dalej to za chwilę zapodam dalszy scenariusz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje maja
17,13 i 1 rok,i jestem sama/tatusia dopadl kryzys wieku sredniego i wielka love story/ pracuje na caly etat,radze sobie swietnie wiec sie da,a dzieci sa miloscia mojego zycia,choc nie przecze o siebie i swoje przyjemnosci i czas dla siebie tez potrafie zadbac ty jeszcze mlodziutka jestes,odchowasz dzieci i zaczniesz nowy etap powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dolomit Pytasz mnie o dzieci? Aaaaa, chodzi ci o te małe potwory które siedzą w sercu i głowie? Jakby tak się zastanowić to ja nie mam już dzieci:( Sami dorośli ludzie:) 1 córka 32 lata 2 syn 31 lat 3 syn 18 lat Gdzie tu DZIECI? Nie ma, nie ma, nie ma:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli teraz zaczynasz drugie zycie ;) Wolna i swobodna ;) Ni ejedna kobieta Ci zazdrości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dolomit chyba sobie jaja ze mnie robisz:D Drugie życie? Chyba w przychodniach rehabilitacyjnych:D Jak są dzieci i człowiek pracuje to się nie ma czasu chorować. Dopiero teraz można pomyśleć o ratowaniu tego o co się nie dbało tyle lat. Te strzygi i wampiry nie pozwalały na to żeby myśleć o sobie. Zawsze były na pierwszym miejscu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sporo, na tyle, żeby móc podyskutować w temacie.(policz) A może ty o sobie coś napiszesz? Miło by było wiedzieć z kim się pisze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm a cóż bys chciała wiedzieć... Nie mam dzieci i raczej nie planuje mieć... szczerze mówiąc nie lubię pisac o sobie publicznie i przyświadkach... wiem tu jest anonimowość ale jednak wolę mail...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już późno .Idę do pirza wyciągnąć zwłoki.Miło było. Sorry, nie mogę odczytać bo to jest fikcyjny mail.Strasznie mi przykro...Chciałam teraz go uaktualnić ale to niemożliwe:( Muszę chyba się tym zająć jutro. Dobranoc, miłych snów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już chciałam w pirze ale nie mogę,nie chce mi się rozstawać. O dzieciach piszę tak jak jest. Kocham swoje dzieci ale nieraz były takie momenty że chciałam podusić jak kurczaki gdy mnie doprowadziły do białej gorączki:) Kto jest zdany sam na siebie to wie co to znaczy wychowanie potomstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki temu doswiadczeniu stałaś sie silna kobietą... musiałas bo zycie Cie do tego zmusiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie uwazam, ze za ostro. Wszyscy wszedzie pisza jakie to macierzynstwo jest wspaniale, dzieci cudne bobaski i w ogole tiu, tiu, tiu. Malo kto napisze szczerze ze czasem takie cudne bobaski ma sie ochote podusic jak kurczaki. Mimo, ze sie je kocha i mimo, ze tak naprawde nigdy by sie tego nie zrobilo. No a to o malych wampirkach to cudne po prostu jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dolomit napisałeś do mnie za ostro? Nie mogę odczytać to nie wiem, ale już wpadam w dołek.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sppokojnie ;) Napisałaś to dosadnie... Wiem, live is brutal ale czasem świeci słońce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, życie do wielu rzeczy zmusza. A ile wyrzeczeń mam na koncie to głowa mała! Jak czytam niektóre tematy to mi się flaki wywracają jakie dziewczyny mają podejście do życia. Ona nie będzie prać, gotować, sprzątać prasować itp. Jak jest w związku to dlaczego ona ma to robić bo ona tez pracuje , jest zmęczona i takie tam ble ble ble A jak przyjdą dzieci to się biedaczka zesra na rzadko, bo kto za nią to będzie robił i dzieci wychowa? Służba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie... kiedy jest czas na przyjemności to trzeba z niego kożystac a kiedy przychodzi życie i obowiązki to trzeba zakasać rekawy i wziąść sie do roboty i nie narzekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholercia muszę się buchnąć w cycki! Mea culpa! Piszę o innych a sama myślałam podobnie:D Jak byłam młodą dziewczyną to mama mówiła: - ucz się dziecko gotować bo ci się to w życiu przyda. Ale ja przemądrzałe gówno tak mówiłam: -a na co mi to potrzebne? Ja będę do baru z mężem chodziła! I co? Chodziłam? W kuchni jak Burek na krótkim łańcuchu za nogę sama się uwiązałam i łyżka moim berłem była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, życie do wielu rzeczy zmusza. A ile wyrzeczeń mam na koncie to głowa mała! Jak czytam niektóre tematy to mi się flaki wywracają jakie dziewczyny mają podejście do życia. Ona nie będzie prać, gotować, sprzątać prasować itp. Jak jest w związku to dlaczego ona ma to robić bo ona tez pracuje , jest zmęczona i takie tam ble ble ble A jak przyjdą dzieci to się biedaczka zesra na rzadko, bo kto za nią to będzie robił i dzieci wychowa? Służba? Ale tutaj to sie musze dopytac. Jak Ty to widzisz w zwiazku gdzie oboje pracuja. Dalej ona musi prac, sprzatac, gotowac, prasowac? A gdzie w tym wszystkim on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie... kiedy jest czas na przyjemności to trzeba z niego kożystac a kiedy przychodzi życie i obowiązki to trzeba zakasać rekawy i wziąść sie do roboty i nie narzekać... No i oto mi chodziło jak pisałam o odpowiednim czasie na założenie rodziny.:D O,te przyjemności kiedy się jest młodym, bo wtedy można robić wiele rzeczy których potem nie wypada:( A później to tylko żalować pozostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×