Zakochana baz wzajemności

Ten facet wkurza mnie od momentu, gdy go poznałam a ja się w nim zakochałam. W nim! Nawet nie jestem w jego typie, bo noszę rozmiar 40 a on lubi filigranowe dziewczyny. Nie wspominając o moim charakterze, który niestety jest do niczego, no chyba, że ktoś lubi infantylne i naiwne do bólu dziewczyny. Czemu serce jest takie wredne i zakochuje się w kimś kto nigdy nie będzie mój? Niech mi to uczucie w końcu minie, bo nie mam siły się z tym męczyć.

Masz pecha. ;)

No nie mów :/ Z tego wszystkiego przynajmniej mi się figura poprawi, bo w ogóle nie mam apetytu. Haha sobota wieczór a ja siedzę na kafeterii.... haha :(

Czy on wie co do niego czujesz?

jak chcesz mogę cie ruchać raz w tyg, to wszystko co moge ci dać

Oj na pewno w koncu kogos spotkasz. A wogole w parze to nie zawsze jest tak super.

w parze jest super;) ja kocham meza i nie zamienila bym go na nikogo innego;)

Najprostszą metodą jest postawić sprawy jasno i zauroczenie zniknie całkiem szybko:P A znacie się dość dobrze wgle?

Ja ogolnie tez kocham meza, ale my sie chyba ostatnio za bardzo klocimy. czasem wole jak go nie ma, bo jak jest to ciagle ma o cos pretensje a ja mam na glowie dziecko, dom oraz prace.

to szkoda. musicie odnalezc w sobie dawna milosc i nie dac przytloczyc sie glupotom. ja juz usycham bez swojego;( nie widzialam go miesiac a zobacze go na swieta. kurcze, nie wiem jak wytrzymam;((( jezdze na rowerku zeby go powitac sexy figurka;)

Staramy sie. Sa momenty lepsze i gorsze. Mielismy juz nawet kryzys, ale jakos wyszlismy. Problem w tym, ze on chyba juz nie widzi we mnie tej aktywnej dziewczyny co kiedys i nie chce zaakceptowac mojej nowej pracy ktora ze wzgledu na dziecko wykonuje w domu.

a dlugo jestescie razem?

od 2002 roku, malzenstwem od 2005.

to tak ja my, 10 lat, ale my jeszcze nie mamy dzieci, zbieramy pieniazki

Ja też jestem zakochana bez wzajemności. Od 3 lat. Wiem, zaraz powiecie "to zrób coś dziewczyno!" ale nie mogę, bo on wysyła sprzeczne sygnały. :O

Oczywiście, że on nic nie wie. Może się domyśla, ale w to wątpię. Nie chcę się ośmieszyć mówiąc mu, że mi się podoba, bo na pewno odmówi i potem będzie dziwna atmosfera między nami. Wolę to przeczekać, może mi minie. Poza tym, gdyby Mu zależało na tym by mieć dziewczynę to by do jakiejś zadzwonił, bo ma powodzenie - co również sprawia, że jestem na siebie zła, bo w ten sposób stałam się jedną z takich dziewczyn. Fakt, że On nie wykorzystuje tej swojej "pozycji" i do żadnej nie wydzwania. Heh czyli to kolejna historia w stylu "szara myszka zakochała się w przebojowym facecie". Jedyna pociecha, że jestem szarą myszką z nadpobudliwością - zabawny widok na co dzień, przynajmniej czasami go rozśmieszę a bardzo lubię jego uśmiech ;)

OkoOko - a możesz opisać jakie to sprzeczne sygnały Ci wysyła? O matko! 3 lata? Nie chciałabym być na Twoim miejscu :(