koleżanka się obraziła za ten tekst... czy ona jest normalna?

otóż wczoraj byłem na domówce.. było sporo osób, około 20stu i z różnych "źródeł" a więc większość się ze sobą nie znała.. a wiecie (a może i nie wiecie, bo pewnie spędzacie całe życie przed kompem), tego typu domówki wyglądają z początku imprezy tak, że każdy siedzi na kanapie, fotelu, krześle i gada po cichu między sobą i jest taka troche jakby stypa póki nie pęknie parę flaszek.. no i wczoraj też tak było, mineły raptem 3 kolejki a koleżanka do mnie podbiła i mówi "dawaj mariusz , potańczymy.." , na co ja jej śmiertelnie poważnie odpowiedziałem "pogadamy za 3 kolejne kolejki..." bo jeszcze czułem się zbyt trzeźwy aby wychodzić pierwszy jak debil na parkiet.. no i ona się obraziła za to co o tym sądzicie? czy przesadza? czy może ja przesadziłem?

nie no nic zlego nie powiedziale,s tylko moze ona to odebralala jakos" nie ma brzydkich kobiet, tylko wina za malo"?:D

jakas walnieta :P duma ja uniosła ze odmowiles jej tanca :D

Ona przesadziła. To nie jest powód do obrazy... Zresztą chyba wiele osób na takiej imprezie wychodzi na parkiet po paru głębszych jak już się jest troszkę wyluzowanym:)

Otóż to.. przecież trudno abym na początku imprezy kiedy każdy jeszcze jest trzeźwy robił z siebie debila i wychodził na parkiet popilimy troche więcej i już były tańce.. ale wtedy ona ewidentnie miała jakiegoś focha na mnie i mnie unikała :D

dobra jest:D

gdybys byl dla niej typem kolegi, kumpla, to mozliwe, ze by sie nie obrazila, moze ona potrraftowala to tak smiertelnie powaznie, bo jej sie podobasz?

nie ma to jak pokolenie alkoholików które na trzeźwo uważa się za debili i nie może normalnie funkcjonować...

no może ją to uraziło dlatego bo się jej podobam, a jest to całkiem możliwe bo byłem już 2x wcześniej na domówkach właśnie w tym mieszkaniu i za każdym razem ona do mnie podbijała na gadkę i ewidentnie z flirtem leciała co do kobitki, która powiedziała "o nas" alkoholicy... no jeśli dla ciebie ktoś kto np raz na 3 tygodnie wypiję na imprezie to alkoholik to pozdrawiam

chciała żebyś ją wydupczył póki jesteś do tego zdolny

heheh pozdro autorze, rozsmieszyles mnie :) a kolezanka oczywiscie przesadza ps. musisz byc fajnym ciasteczkiem :)

Chciała z TOBĄ zatańczyć a Ty ją zwyczajnie zgasiłeś :)

że może ze mną zatańczyć tylko jak się upije, to też bym strzeliła focha..

sam idioto zakladając ten temat pokazales ze siedzisz cale zycie przed kompem... ewentualnie raz na jakis czas chodzą na imprezy, a tak to komp i pisanie bzdur na forach

:) pewnie zwyczajnie dziewczyna inteligentna jest...po co jej facet, ktory potrzebuje sie schlac, zeby 'debila z siebie nie robic' tanczac na trzezwo. kobieta chce miec faceta pewnego siebie, a taki na pewno ma jaja zeby miec w dupie opinie cofnietych umyslowo kretynow, ktorzy sadza, ze na parkiet wychodzi sie po schalniu sie w 3 dupy. moze kiedys jak dorosniesz chlopcze to zrozumiesz jakim zalosnym debilem jestes, a teraz trzymaj sie tepych blachar, ktore znaja ten twoj ograniczony 'rytual' w ktorym wazniejsza jest butelka wodki i nie wychodzenie przed szereg zwlaszcza takich kretynow jakim ty jestes :)

zrozumiała że po kolejnych kolejkach bedzie atrakcyjniejsza

// strzelila focha? raczej wątpie // buahahaha.. ale mi pojechalalas :) no jesli ty po 15 minutach kiedy wchodzisz na jakąs domówkę i nikogo nie znasz, zaczynasz sama tanczyc jak idiotka to raczej wspolczuje tobie i twoim znajomym, ze maja wsrod znajomych taką kretynke :O jest czas na taniec jest czas na zapoznanie i rozmowe.. poczatek domówki , zwlaszcza kiedy ludzie sie nie znają nie sprzyja temu by na trzeźwo od razu tanczyc.. jeszcze samemu jak idiota- odrazu kazdy sie na ciebie patrzy i mysli sobie "boze co za debil" i nie pierdol mi tu o pewnosci siebie, bo ta akurat nie ma nic do tego w tej sytuacji.. jesli jestes taka wyzwolona i hop do przodu, to proponuje wyjsć przed swój blok i zaczac tanczyc na ulicy? no co.. wstydzisz sie?

dziecko ja mam 32 lata i takie idiotyczne podchody 'co moi znajomi o mnie powiedza' mam dawno za soba...nie, blad, nie mialam tego nawet porzed soba, bo takich zakompleksionych pajacow nigdy nie mialam nawet w znajomych :)

ale czego nie miałaś przed sobą? bo nie rozumiem o czym ty piszesz.. co do twojego wieku, to akurat chuj mnie to obchodzi, ze masz 32.. tzn, ze wszystko ci wolno? to mowie, skoro jestes taka odwazna i wyzwolona to wyjdz przed blok potańczyc sama na ulicy... chyba sie nie wstydzisz ps. ja mam lat 24, wiec z szacunkiem pizdo , chyba cie boli fakt, że facet może olać laske , kiedy ta go prosi do tańca :)

Chocolate Shake In Break - masz tu coś koło tego :P http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5153084

O :) Znów koleś od obrażonych koleżanek :) To ta sama, której wylałeś na plecy krem i porównałeś go do spermy? Albo ta od dziecka z downem?

damascenka, o czym ty gadasz?

Witam. Ostatnio obraziła się na mnie koleżanka za to bo wcześniej pokłóciła się z inną koleżanką i pytając mnie czy jej nie lubię odpowiedziałem że nie podobało mi się to co zrobiła ale nic do niej nie mam bo to wasza sprawa.A ona się wtedy obraźiła i powiedziała że jestem dwulicowy. Dodam że zależy mi na przyjaźni z tą osobą. Nie wiem co mam zrobić proszę o jakąś radę.