Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jhgjvhjkjhfgh

CZY KTOS KTO ZARABIA OK 2000ZŁ/MIES MA SZANSE NA KREDYT 300 TYS?

Polecane posty

Gość jhgjvhjkjhfgh

w sensie ze hipoteczny? np bedąc nauczycielem majac ok 30 lat i umowe o prace na czas nieokreslony- nie majac meza czy zony - czy samemu ma sie szanse na taki kredyt by kupic mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnaaa
przy takich zarobkach żeby brać kredyt 300 tys. to trzeba by c chorym na umyśle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgjvhjkjhfgh
ok. bo chcialabym kupic sobie mieszkanie 2pokojowe ale w moim miescie ceny masakryczne .. i watpie czy kiedykolwiek bedzie mnie na to stac. a na jaki najwiekszy kredyt moge w takiej sytuacji liczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyeryrew
nie, miesięczna rata przy kredycie na 30 lat wynosiłaby około 2000 zł więc zaden bank Ci nie udzieli kredytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kupowałam mieszkanie
niedawno, kredyt zaczęłam załatwiać jakiś miesiąc temu, dostałam szybko, ale : przy zarobkach średnich 2200 netto dostałam 100% wartości mieszkania, na kawalerkę w kwocie 60 tysięcy i to na 30 lat, bo nie chciano dać mi na wnioskowane przeze mnie lat 15. Sama procedura trwała szybko, pieniążki po ok 3 tygodniach od wniosku znalazły się na koncie, ale uświadomiono mnie, że na więcej jak 70-80 tysięcy nie miałabym co liczyć w mojej sytuacji - singiel, przed 30-tka, zarobek 2200 netto, umowa na czas nieokreślony, zawód księgowy. Więc o kredyt 300 tyś będzie bardzo ciężko, zresztą sama rata Cię zje, a co dopiero dodaj opłaty za mieskzanie, a z czegoś trzeba żyć - może dobrze, jeśli by rodzice wystąpili wraz z Tobą, albo dziadkowie - żeby były większe dochody... U mnie nei było takiej szansy, więc mam zajebiaszczo małą kawalerkę, ale mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgjvhjkjhfgh
to jak ja moge stac sie niezalezną osobą w tym kraju??? pracując na calym etacie nie mam szans na usamodzielnienie sie! swietnie.. w ogole swietny przyklad do nasladowania dla uczniow - nauczyciel ktory nie moze stac sie niezależnym doroslym.. porażka w tym kraju :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kupowałam mieszkanie
przeprowadz się do małej miejscowości, gdzie ceny mieszkań będą dużo niższe.. zarobki nauczycieli są raczej regulowane z ustawy, więc niewiele stracisz. Bo w dużym mieście to z własnym lokum kicha jest straszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgjvhjkjhfgh
nie ma wlasnie pracy.. przeprowadzilam sie z malej miejscowosci do duzej bo nie mialam pracy. ale terazmam prace ale wynajmuje pokoik jak uchodźca jakiś i nie mam szans z eby to sie zmienilo... ehh plakac sie chce.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogaty młodzian
wyjdź za mąż i po problemie, jak coś to jestem chętny tylko pokaż fotkę najpierw :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kupowałam mieszkanie
ano nie ma. Ja mam szczęście, że mieszkam w niewielkim mieście, ale za to w dobrze zindustrializowanym regionie- gdzie koszty życia są nie najwyższe, a i nieruchomości też są w jako takich cenach, poza tym z pracą nie jest najgorzej.. A może jakiś inny region?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kupowałam mieszkanie
a co nie możesz ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnaaa
ludzie jak wy mozecie spać spokojnie przy takich kredytach i to jeszcze rozwleczonych na 30 lat przy ruchomym oprocentowaniu :-/ dziwie się wam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgjvhjkjhfgh
no nie moge, latwo powiedziec wyjdz za mąż heh zreszta nie ważne ;p a kredyt na 150 000 ? patrzylam na ten kalkulator jakos bym udzwignela taka ratę ale czy jest realna szansa na takowy? moze jakąś starą zdezelowaną ruinę na obrzeżach bym kupila ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnaaa
"realna rata" a co to takiego? zastanów się co piszesz!! Bank może dowolnie zmieniać oprocentowania kredytu w zalezności od sytuacji na rynku!! dzisiaj zapłacisz ratę 800 zł a za pół roku może być tak, że będziesz płacić 1500zł i tak przez 30 lat...a zastanowiłaś się jakbyś pracę straciła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnaaa
jak można zyć na krechę przez 30 lat..ja pierdole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi się natomiast wydaje
omnaaa - wiesz, pod mostem wcale by mi się spokojniej nie spało, a innej alternatywy niestety nie miałam - za bogata na mieszkanie z gminy, gdzie w nowych blokach dostali mieszkania "biedni" pracownicy tegoż urzędu i ich rodziny, a na kredyt za bogata. Mieszkam z rodzicami na mieszkaniu 40 metrów, z siostrą 25 letnią, gdzie właściciel zmarł, i za chwilę wejdzie nowy właściciel i zażąda za meiszkanie 1000 zł czynszu, gdzie nawet wody ciepłej nie ma i łazienki. Przepraszam, ale nie chcę tak żyć, a z Twoich pieniędzy spłacać tego kredytu nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina*8
a może kawalerka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnaaa
dziewczyno zastanów się 2pokojowe mieszkanie za 300 tys. Toż nie małą działkę za to kupisz i chałupę piętrową wystawisz!!! Jak się zadłużać to przynajmniej wiedzieć w jakim celu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nocorall
Przypuszczam,że mogłoby to być możliwe tylko przy formach kredytowania dla Twojej grupy zawodowej.Są taki oferty jakie stanowią substytut "mieszkań"służbowych z ryczałtem w opłatach dla nauczycieli.To było kiedyś a dziś już tylko w ograniczonym zakresie i tylko przy pewnych przesłankach[Małżeństwo,Rodzina itp itd]. Teraz lukę po tym przejmuja banki oferując określonym grupom zawodowym-w budżetówce-zawarcie umowy kredytowej na zakup mieszkania.Nie znam tego szczegółów niestety.Nie każdy bank ma to w swej ofercie a jej mechanizm to bodaj publiczne poręczenie lub współdziałanie państwa w spłacie tego.Tylko,że to dotyczy bodaj określonych nieruchomości na wtórnym rynku i wymaga też spełnienia przesłanek takich jak bycie w związku małżeńskim.Musisz sobie poszukać tego.Ponadto istnieje coś takiego jak dodatek lub kredyt nauczycielski,który państwo może przyznać Ci-choć jest to też uzależnione bodaj od posiadania odpowiednich kwalifikacji-nauczyciela mianowanego minimum.Nie mam szczegółowej wiedzy w tym zakresie a pisze to bo w normalnych warunkach rynkowych nawet dochód netto rzędu 2000 pln to za mało by uzyskać taki kredyt.Musiałbyć mieć dodatkowe zabezpieczenie-prócz naturalnie tego jakie bank ustanowi na Twym kupionym mieszkaniu co widnieć będzie odpowiednio w księdze wieczystej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi się natomiast wydaje
się bardzo dobrze mówi z perspektywy kogoś, kto już na wstępie coś ma - choćby własnościowe mieszkanie rodziców i mieszkanie z nimi - dziś to już bardzo dużo. Wtedy sobie można z rodzicami do 40-tki mieszkać. Ale jak się człowiek ma tułać po świecie w jakimś cudzym kącie, to wybacz, ale każdy chce mieć dach nad głową. Połowa ludzi powinna w tym kraju z takim myśleniem pod mostem mieszkać. A zastanawianie się co będzie za x lat ? Przecież można wyjść z domu i dostać cegłą po drodze albo zginąć w katastrofie autobusowej. A siedzieć za piecem, nic w życiu nie robić i czekać na śmierć przez 50 lat, a potem żałować, że się nie zrobiło niczego ze swoim życiem też nielicho... Niestety, to nie jest kraj tylko dla bogatych, na szczęscie jeszcze nie ma ustawy nakazującej gazowanie wszystkich biednych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgjvhjkjhfgh
no kawalerka jest nieco tansza ale np majac 2 pokoje moglabym 1 komus wynajmowac i lżej by mi sie splacalo kredyt.. ludzie tak sie dziwicie jak mozna zyc na kreche a nie dziwicie sie jak mozna do us.ranej smierci byc bezdomnym licząc na kawalek pokoju u obcych ludzi?? to jest życie wtedy?? szczerze mowiac nie przejmuje sie tym ze mnie kredyt kiedyś zje. co bedzie to bedzie. na razie nie mam nic i jak strace wszystko to tez bede miala nic wiec nie mam nic do stracenia :( latwo tak mowic tym ktorzy sa w malzenstwie lub ktorym pomagaja rodzice czy rodzina.. ja nie mam nikogo kto mi pomoze finansowo nawet złotówką wiec kredyt to jedyna opcja.. pod warunkiem ze kiedykolwiek go dostane ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kupowałam mieszkanie
no nawet na 150 tyś nie będziesz mieć zdolności w żadnym rozsądnym banku, który zaoferuje Ci rozsądne warunki bez tzw "małych druczków" przerabiałam to neidawno. Max 70-80 tyś - a kawalerki nie rozważałaś? Ja też zrezygnowałam z marzeń o 2 pokojach, ale mam za to własne mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabina *
słuchaj, moja ciotka jest nauczycielką i w wakacje wyjeżdża do pracy sezonowej za granicę dla dzieci na studia odkłada może o tym pomyśl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kupowałam mieszkanie
lepiej płacić za kredyt na kawalerke te 400-500 zł, przy kredycie z doplatami nawet mniej ( ja mam 250 zeta ) niż placic 700-800 i sie uzerać z jakimś człowiekiem, który nie wiadomo, czy zapłaci Ci, nie wiadomo, czy nie zrobi sobie burdelu z Twego domu itp ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nocorall
Ktoś tu napisał że za taka kasę lepiej dom budować.W sumie racja.Jak jest gdzie i są tanie działki to bym się nawet nie zastanawiał.Taki dom w przyszłości pójdzie znacznie drożej niż mieszkanie nawet dwupokojowe w centrum.No chyba że cenisz sobie wygode i czas w dojazdach i to mieszkanie jest de facto w centrum.Nie wiem gdzie to jest ale jeśli to dwa pokoje z kuchnia i łazienka poniżej 70m2 a mieszkanie nie jest "nowsze"[np plus minus 10lat]i to nie jest stolica to jest to drogie mieszkanie i zakup ten może być ryzykowny.Lepiej kupić za te pieniądze starsze [np w nieruchomości z lat 80']mieszkanie a kilkupokojowe.Kombinacji jest zresztą wiele i zalezą też od tego gdzie to jest i jaki to standard bądź ile podobnych ofert zaspokajających daną potrzebę jest na danym lokalnym rynku.Ogólnie to wam napisze że po mojemu na rynku nieruchomości czy to wtórnym czy pierwotnym to nadal z tymi wszystkimi kredytami,cenami i lokalizacja to jest poprostu w porównaniu do zachodu istna droga przez mękę.O zarobkach już nie wspominając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgjvhjkjhfgh
no tak praca sezonowa ok, ale ile przez 1,5 miesiaca zarobie na np truskawkach?? kawalerka w moim miescie to kasa rzedu min 150 tys i to na obrzezach i czesto z kibelkiem na korytarzu.. no ale dobra.. troche stracilam nadzieje.. :( jakbym mogla poszlabym do jakiejs dodatkowej pracy popoludniami ale jak mozna byc dyspozycyjnym popoludniami jak co chwile jakies rady, zebrania wycieczki , szkolenia.. przeciez nikt rozsadny nie zatrudni kogos kto co chwile musi sie zwalniac i biec na radę do szkolki.. poza tym bylby niezły smiech dla dzieci - pani po poludniu w kasie w tesco ich obsluguje :( no.. to.. dno jednym slowem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgjvhjkjhfgh
nocorall - to jest wroclaw wlasciwie wczesniej sie nie orientowalam w cenach, w kredytach itd.. bo nie wydawalo mi sie ze mam na to szanse.. ale tak ostatnio mnie natchnęła nadzieja ze moze i mi sie kiedys uda dostac kredyt.. ale widze ze ciemno sie to rysuje.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabina *
dodatkowa praca by sie przydała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×