czemu współczesni polscy faceci się nie starają?

nie staraja sie bo nie musza, panienki za nimi lataja-piekne i madre-zeby miec faceta, bo normalnie chca zalozyc rodzine, a fectom sie nie chce-to one za nich duzo robia nie chce im sie i nie musza- bo moga sobie pojsc do burdelu- tam wiele chetnych -zaplaca i maja to co chca-bez zadnych konsekwencji- to jak wy chcecie zeby sie starali jak nie musza malo tego, wiele dziewczyn przez tzw. wyzwolenie puszcza sie za nic i tez bez zobowiazan gdyby kobiety dobrze zarabialy/lepiej od nich- to nie latalybysmy tak za nimi

Damascenko też znam facetów którzy sie starają, ale coraz więcej dostrzegam tych drugich

Coz, ja tez znam wiele, wiele kobiet, ktore sie nie staraja :)

Po co się starać, skoro jak przyjdzie okres, baba jak zwykle dostaje szajby tracąc chwilowo ale doszczętnie rozum i nie pamięta o staraniach, tylko robi z faceta swojego prywatnego kozła ofiarnego.

kasia nova a co do tego mają zarobki?? myslsiz,ze dobrze zarabiajaca kobieta nie ma potrzeb emocjonalnych? piszecie,jakby w zwiazkach chodzilo tylko o dupczenie.Ja dla mojego eks byłam przede wszystkim najlepsza przyjaciolka,Dupczenie też było,ale bez tej przyjazni to nie byłby związek:)

Prawdziwym jest zwiazek zbudowany na wsparciu, zrozumeiniu, akceptacji, zaufaniu, przyjaźni, a to trzeba pięlęgnować ustawicznie. 100% TRU. Tyle, niestety, że współcześni nam ludzie, są zbyt leniwi. Wystarczy popatrzeć, jak kiedyś wychowywano dzieci i jak teraz wygląda to wychowanie. Kiedyś sadzało się dzieciaka przy stole, dawało widelec/łyżkę i kazało jeść. Dziś matki najchętniej zjadałyby obiadki za dziecko, by maluch nie musiał się męczyć trawieniem, pozostawiając łaskawie coś do wydalenia.

przejebane tak się starać tylko całe życie,jest wiele fajniejszych rzeczy do roboty.Albo ktoś chce być ze mną albo nie,a nie sie tak starać o kogoś aby ze mną był,bez sensu.

Damascenko też znam facetów którzy sie starają, ale coraz więcej dostrzegam tych drugich Ja też, Fiku :( Ja też :(

Po co się starać, skoro jak przyjdzie okres,baba jak zwykle dostaje szajby tracąc chwilowo ale doszczętnie rozum i nie pamięta o staraniach, tylko robi z faceta swojego prywatnego kozła ofiarnego. Po co się starać dla faceta, na którego i tak przyjdzie kryzys wieku średniego, zacznie oglądać się za młodszymi doopencjami i dostanie szajby, tracąc doszczętnie rozum, nie pamiętając o staraniach swojej kobiety robiąc z niej swój prywatny treningowy worek?

heh, ale do kryzysu wieku średniego jest trochę czasu, a okres co miesiąc przez dłuugie lata :D

zarobki maja duzo do rzezcy- mozeci sobie pisac o wiezi, ona jest wazna-owszem-ale obecnie rzadko wystepuje wszystko sprowadza sie do podzialu uslug i poziomu-tzn.kto ma wiecej i kto rzadzi-czego kto oczekuje, kto kogo bardziej wykorzystuje niestety, ale my kobiety zarabiamy mniej i jest nam ciezej dostac satysfakcjonujaca prace, a chcemy miec dzieci, dom, partnera, zeby nam pomagal tez i czesto dlatego za nimi ganiamy -poza tym kultura spol- presja-ze kobieta musi miec dziecko, byc porzadna. sorry mamtego dosc teraz to ja chce prowadzic podwojne zycie- byc jakimstam szefem,zarabiac duzo, miec meza i kochankow na boku

A tak na poważnie, jak odpowiednie osoby na siebie trafią, pokochają się, to te górnolotnie brzmiące starania się są normalnością, standardem. I nie jest to celowe, tylko jest to automatyczną konsekwencją nowego stanu rzeczy. To się samo dzieje, ze strony obojga.

ale do kryzysu wieku średniego jest trochę czasu Hehehe :D Jasne :D Dla was kryzys wieku średniego zaczyna się po inicjacji seksualnej :D Każdy pretekst jest dobry do zmiany modelu. Bo zupa była za słona. Taaaa :D

miec meza i kochankow na boku Tylko nie zapomnij o cyklicznych badaniach.

kasia_nova, to po co Ci w takim razie mąż? z takim podejsciem bez sensu jest wiazanie się. A co do wynagradzania kobiet, dyskryminacji przy zatrudnianiu, to wynika to tylko z głupoty zatrudniającego. Ja gdybym był szefem, to zatrudniałbym osoby kompetentne, patrzyłbym na nie tylko przez pryzmat tego co potrafią i na tej podstawie bym zatrudniał. Dopiero potem bym zwrócił uwagę czy to kobieta, czy mężczyzna. Zatrudnianie i wynagradzanie przez pryzmat płci jest działaniem nie tylko na szkodę pracownika, ale przede wszystkim firmy

a dlatego mam takie podejscie bo mnie facet -z ktorym mialam miec rodzine- w burdelu zdradzil- pisze o tym w innym temacie dlatego nie wierze w zwiazki uczciwe i starania bo to ja sie staralam a on mial dola - i z kolegami poszedl do burdelu

Bo jesteście łatwe w podrywie. Za bardzo zależy wam na posiadaniu faceta (jakiegokolwiek). byle ktoś was akceptował i pełnił przy was straż. nie mamy o kogo walczyć, ani o kogo się starać. Poderwanie was nie jest dla nas wyzwaniem. Źle znosicie samotność - przez to nie macie poważania. Nie macie własnego życia, własnych planów i marzeń. Wszystko przyćmiewa wam jedna myśl "rodzina i tzw. stabilizacja". Faceci Uważają że na nich nie zasługujecie. Jesteście zbyt mało silne. Za słabo lubicie siebie, i nie macie żadnych fajnych mądrych i poważnych planów na życie i na siebie. Nie jesteście dla mężczyzn inspiracją, ani źródłem satysfakcji czy dumy. Ale obciążeniem. Całe swoje życie chcecie obwiesić na nich Rodzina to dla faceta żaden plan, żadne wyzwanie, i powód do dumy. To nuda i stagnacja a często wstyd. Ciężko was szanować przez marzenia o czymś tak pospolitym i łatwym. To przyczyny tego, że faceci się z was śmieją, i lekko wami pogardzają jako głupiutkimi gąskami. Nie kochacie tego co oni: muzyki, wolności, swobody życiowej, morza włóczenia się po najpiękniejszych miastach świata. Nawet na dyskotekę czy sylwestra, nie jesteście w stanie pójść same, tylko szukacie samców - jak mamy was szanować ?.

No prosze, Egoist raz w zyciu powiedzial cos madrego przypadkiem :)

ten egoist to typowy 30letni facet, ktoremu sie wydaje ze jest za..jebisty WAKE-UP czlowieku!!! nie na koncertach ,wloczeniu sie po knajpach zycie polega!!! a jak mezczyzna jest dojrzaly/JESLI/ to chce zalozyc rodzine- co nie ma oznaczac -ze jest usidlony to naturalne ze chcemy partnera,poza tym wdrukowuja nam to podwojnie od dziewczynki, ze bez faceta nic nie znaczysz i nie potrafisz i stad to nasze obwieszanie sie na was

Bo jesteście łatwe w podrywie. Nie. To wy wybieracie te łatwe. Trudnych się boicie.

egoist podrywa dziwki za pieniądze - taki z niego uwodziciel

kasia_nova, Facet Cię zdradził, nie dlatego,że miał doła, tylko bo Cię nie kochał. Czyli, to tak, czy siak nie mogło wyjść. Kto kocha nie zdradza. Z miłości wynika m.in. zaufanie, wierność, szacunek, a on widocznie nie miał pojęcia o tych wartościach.

dzieki, anyway mniemam ze wszyscy tak macie

Nie, nie dlatego ze jej nie kochal. Tylko dlatego, ze byl slaby i mial kiepski charakter :)

Dziewczyny, a może wy stałyście się mało atrakcyjne?

Egoist_*31 to jedna z najmądrzejszych rzeczy jakie przeczytałem na tym forum.Zgadzam się z tym w 100%.

Calluna79, czyli można kochać, ale zdradzić przez to, że jest się słabym i ma się kiepski charakter ??

Mozna nie kochac i nie zdradzac. Zdradza ten, kto ma podejrzana moralnosc i slaby charakter.

"teraz to ja chce prowadzic podwojne zycie- byc jakimstam szefem,zarabiac duzo, miec meza i kochankow na boku" i dlatego właśnie faceci się nie starają. to nie ma sensu. jest równouprawnienie, nie ma powodu żeby się "starać". jeżeli się lasce podobasz to sama się "postara", to znaczy będzie chętna i żadne szczególne "starania" nie będą potrzebne a jak się nie podobasz to twoje "staranie się" niczego nie zmieni. faceci to zrozumieli, przyjęli do wiadomości i tyle.

"Egoist_*31 to jedna z najmądrzejszych rzeczy jakie przeczytałem na tym forum.Zgadzam się z tym w 100%." to jesteś takim samym idiotą jak egoist z tymi jego "podróżami po najpiękniejszych miastach" :D bzdury które facet opowiada są tak infantylne że szkoda słów. a poklask który za nie dostaje dowodzi tylko że faktycznie żyjemy w społeczeństwie "dorosłych dzieci".