Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polaris34544

Muszę wyjechać a nie mam z kim zostawić dziecka...

Polecane posty

Gość polaris34544
Mąż nie idzie ani do pracy, ani dzieckiem się nie zajmie. I w tym rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie rozumiem. Po co wracasz do pracy? Możesz zarabiać jakieś dodatkowe premie czy co? Bo jeśli tak, to rozumiem, że właśnie po to pracowałaś do końca, żeby takowe wyrobić. I skoro wyrobiłaś to wchodzą w skład wynagrodzenia na macierzyńskim. Co się zmieni jak wrócisz do pracy? I co to znaczy, że mąż nie chce? On może sobie nie chcieć. Może się nawet obrazic i nie zjeść kolacji a jego zasranym obowiązkiem jest zajęcie się dzieckiem. Ni mniej ni więcej. I konciec. Rodzice czy teściowie nie muszą. On tak. Więc jaki problem? Co, jak mu zostawisz dziecko z instrukcjami to je wyniesie na śmietnik. Czy co? Przecież to rodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez istnieja przepisy mowiace, ze kobiety z malym dzieckiem nie mozna zmuszac ani do delegacji ani do nadgodzin, wiec albo nie masz pojecia o pracy (za co te 5000?) albo prowo grubymi nicmi szyte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fajne że jako jdedyna w tej rodzinie myślisz o zarobkach.. ale.. po co Ci darmozjad w domu? Za swoją wypłatę chcesz i dziecko i jego wyżywić? Powiedz mu że albo idzie do pracy, albo Ty idziesz a on zostaje a jak nie to rozwód i koniec! Widzisz jakieś inne wyjście z tej całej sytuacji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana30000
zmień męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to za maz co sie dzieckiem nie zajmie? A znasz go chociaz? Lubi Cie choc troche? A dziecko lubi? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy to twoj wpis powyzej o tym, jak zamierzasz zarobic pieniadze w 2 tygodnie? Jak beda wygladaly te dni, jak cie nie bedzie? Byc moze moglabys zabrac dziecko ze soba i wynajac nianie na miejscu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruuda wiewióra
Nadal nie rozumiem co zmieni Twój powrót do pracy? Pensja na macierzyńskim = 5000, pensja po powrocie do pracy = 5000?Chyba,że u siebie w pracy jestes na macierzyńskim,a idziesz gdzieś na lewo? I dla mnie argument,że ojciec nie chce się zajmować dzieckiem jest śmieszny. Jest w domu ma się zająć. I jak to możliwe,żeby facet który wcześniej zarabiał 5tysięcy od prawie roku nie mógł nic znaleźć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sa przepisy dot. matek z malymi dziecmi, nie mozna ich delegowac poza miejsce pracy :) Mozna wynajac nianie na 2 tyg. :) A meza nie chcacego sie opiekowac dzieckiem pozwac o alimenty / nie dac mu na jedzenie To jest prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
Calluna też tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaris34544
Jezu dziewczyny czy wy jesteście naprawdę takie niemądre czy tylko takie udajecie? Za to co ja dostaję teraz nie jestem w stanie wyżyć. Za to co mam teraz nie jestem w stanie nawet opłat opłącić. Rozumiecie? Czy jakoś specjalnie was to trzeba przeliterować? Dostaję 5 tyś a opłaty wynoszą 6 tyś. Więc skąd wziąć kolejny 1tyś na opłaty + jedzenie na cały miesiąc? Wyczarować? Może wy umiecie czarować ale ja nie. Byłam w pracy i ubłagałam szefa aby mi pozwolił pracować (dla niemyślących zbytnio: oficjalnie jestem na macierzyńskim, nieoficjalnie jestem w pracy) na czarno. Z moi mężem jest nie problem że on pracy nie może znaleść ale taki że on tej pracy nie szuka - nie złożył nawet JEDNEGO podania o pracę argumentując to, że zwolnienie go odebrało mu chęci do dalszej pracy. I myśląc za wczasu - o kuroniówkę też się nie starał.Ja nie jestem w stanie utrzymać za 5 tyś zł domu który miesięcznie kosztuję prawie 10 tyś. Czy to naprawdę tak trudno pojąć?????????? I po to jest ten wyjazd aby zarobić kolejne 5 tyś i mieć przynajmniej co do tego garnka włożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
polaris a co z tym Mężem. Ty przyjmujesz ot tak, że nie pracuje i dzieckiem się nie zajmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaris34544
A co ja mam zrobić? Siłą go gdzieś zawlec i przywiązać aby nie uciekł z miejsca pracy? A z dzieckiem jak? Zostawić na kilka dni z myślą, że oleje? Ja już raz dziecko z nim zostawiłam na cały dzień to zastałam dziecko obesrane aż po uszy i głodne bo wielmożny pan nawet do dziecka nie podszedł przez 9 godzin. Nie wiem co będzie dalej z nami, ale na razie muszę jakoś z tym się uporać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to faktycznie przechlapane, miec meza ktory sie do niczego kompletnie nie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjshdkjsf
Dziewczyno, ale spokojnie, nikt nie jest na kafe jasnowidzem, ludzie odpowiadają ci na pytania jedynie na podstawie podanych informacji. Dom, który kosztuje 10 tys przy zarobkach 5 tys to idiotyzm i nieporozumienie, trzeba go sprzedać i koniec, rachunki się zmniejszą. jesli nie stać cię na opiekunkę to idź do opieki społecznej i zostaw dziecko w domu małego dziecka, no nie wiem jak to uargumentujesz, bo pracujesz na czarno, ale jak musisz jechać to jedź, najwyżej potem będziesz się tłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasinka...
maz zawsze taki byl, czy faktycznie strata praca tak go dobila? Jesli to drugie, moze warto zastanowic sie, czy facet nie ma depresji..? Ale tak, czy siak - jesli go nie zaaktywizujesz, kiepsko widze Wasza przyszlosc... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polaris...bez obrazy ale jestes niepoważna. Piszesz, że musisz "przerwać macierzyński i wrócić do pracy" więc to chyba logiczne, że się zastanawiamy jakim cudem Cie to uratuje skoro na macierzyńskim dostajesz dokładnie taką samą kasę jaką dostawałabyś pracując. Dopiero teraz piszesz, że na czarno. Więc albo się wypowiadaj poprawnie albo wcale. Wszyscy rozumieją, że zarabiasz mniej niż kosztuje Cię życie, ale jak wyżej...gdybyś przerwała macierzyński dostałabyś tą samą kasę a to by nic nie zmieniło. Męża masz leniwego i do niczego. Albo się mu każ wyprowadzić skoro nie łoży na rodzinę i nie chce Ci pomóc albo złóż pozew o rozwód. A dziecko i tak z nim zostaw jeśli musisz jechać. Przecież go nie wywali za drzwi. Powiadom o sytuacji przyjaciólkę czy kogoś żeby miala na niego oko. A sama się zastanow nad zmianą w związku. Rozumiem, że ciężko jest znaleźć pracę bo mój mąż też prawie rok szukał. Ale w międzyczasie pracował dorywczo i zajmował się domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasinka...
przeciez napisala, ze kredyt splacaja. Pewnie wybudowali sie z kredytu hipotecznego. I jesli jeszcze we frankach, to teraz maja spore raty. A do tego rachunki... Uzbiera sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakladam ze dom ma wiecej niz 1 pokoj, wiec mozecie drugi komus wynajac. Najlepiej rodzince z dzieckiem. Niech facet doklada sie do rachunkow a zamiast czynszu babka bawi Ci dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno. Dom kosztuje was 10 tys miesięcznie a razem w dobrych czasach zarabialiście 10 tys...hmmmm. A jedzenie sie samo kupilo? Ciuchy dla dziecka tez? I jak zdołaliście przez rok się utrzymać skoro brakowało wam polowę kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana3000
po co Ci taki mąż??? przecież lepiej Ci będzie samej z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruuda wiewióra
Składasz do sądu pozew o rozwód, alimenty, podział majątku. Przestajesz robić opłaty za dom, wyprowadzasz się i wynajmujesz mieszkanie-za 5 tysięcy z palcem w nosie utrzymasz siebie i dziecko. Bo dalsze utrzymywanie tego pasożyta do niczego nie doprowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Co do przerwania macierzyńskiego, to w wielu zawodach otrzymuje się tzw. pensję podstawową plus premię. I może być np. tak, że ktoś dostaje 5000zł na rękę, ale 3000zł z tego to np. premia od pozyskanych kontrahentów czy podpisanych umów. I na macierzyńskim taka osoba dostaje raptem 2000zł. Co przy powaznych zobowiązaniach finansowych może stanowić problem. N miejscu autorki rozwiodłabym się, sprzedałą w cholerę dom, za który trzeba bulić 1otys. miesięcznie, kupiła mieszkanie w mieście i zaczęła wszystko od nowa. Przy dochodach 5000zł miesięcznie chyba nie będzie to stanowić problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaris34544
Ja nie wykluczam tego, że strata pracy przez mojego meża bardzo go załamała. Bo bardzo dużo włożył do tamtego miejsca, jego szef tylko papierki podpisywał a on odwalał całą robotę za niego. I go zwolnił argumentując to redukcją etatów, choć w rzeczywistości szukał pretkstu do zatrudnienia swojego szwagra na stanowisko mojego męża. Nie wątpie że to dla niego ciężkie i po prostu bolesne. Ale delikatnie mówiąc to ogromne chamstwo że przy okazji mój mąż wypiął się na mnie i obarczył mnie utrzymaniem naszej rodziny wiedząc, że to nie jest realne, tym bardziej, że ja niedawno urodziłam dziecko i jednak chciałabym być z tym dzieckiem. Nie wiem kogo on chce ukarać takim zachowaniem, bo na pewno nie każe swojego eks szefa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomysł z wynajmem pokoju czy nawet częsci domu jest git. A nie masz jakiejś przyjaciólki lub siostry, która by się maluchem zajęla? Z rodzina jesteś w aż tak opłakanych stosunkach, że nie zajmą sie wnukiem przez 2 tyg? Tym bardziej w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Co do przerwania macierzyńskiego, to w wielu zawodach otrzymuje się tzw. pensję podstawową plus premię. I może być np. tak, że ktoś dostaje 5000zł na rękę, ale 3000zł z tego to np. premia od pozyskanych kontrahentów czy podpisanych umów. I na macierzyńskim taka osoba dostaje raptem 2000zł. Co przy powaznych zobowiązaniach finansowych może stanowić problem. N miejscu autorki rozwiodłabym się, sprzedałą w cholerę dom, za który trzeba bulić 1otys. miesięcznie, kupiła mieszkanie w mieście i zaczęła wszystko od nowa. Przy dochodach 5000zł miesięcznie chyba nie będzie to stanowić problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruuda wiewióra
Składasz do sądu pozew o rozwód, alimenty, podział majątku. Przestajesz robić opłaty za dom, wyprowadzasz się i wynajmujesz mieszkanie-za 5 tysięcy z palcem w nosie utrzymasz siebie i dziecko. Bo dalsze utrzymywanie tego pasożyta do niczego nie doprowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasinka...
maz musi dorosnac. sama nie dasz rady. Sprobuj mu "przypomniec", ze jestescie w zwiazku, tworzycie rodzine i macie dziecko, za ktore jest wspolodpowiedzialny! Niech sie facet wezmie w kupe, bo to zakrawa na jakas paranoje, zebys sama miala wszystko ciagnac. Gdyby jeszcze zajmowal sie domem i maluchem, to w porzadku, ale nie tak... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasinka...
maz musi dorosnac. sama nie dasz rady. Sprobuj mu "przypomniec", ze jestescie w zwiazku, tworzycie rodzine i macie dziecko, za ktore jest wspolodpowiedzialny! Niech sie facet wezmie w kupe, bo to zakrawa na jakas paranoje, zebys sama miala wszystko ciagnac. Gdyby jeszcze zajmowal sie domem i maluchem, to w porzadku, ale nie tak... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaris34544
Historia z domem to w ogóle odrębna historia i może tego tu nie będę mieszać. Pisząc utrzymanie domu mam na myśli wszelkie rachunki oraz jedzenie. Więc prosze już się nie czepiać szczegółów i nie szukac dziury w całym bo ja od początku pisałam że rachunki kosztują nas tyle i tyle a reszta to na pozostałe wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×