Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość halotoja

Po jakim długim czasie ludzie do siebie wracają?Są tu takie przypaki?

Polecane posty

Gość halotoja

Jak w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co ?....
zdaje się idiotów tutaj nie ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc.....
Ładna opowieść :) w moim przypadku po trzech latach powrót do siebie, jesteśmy już 10 lat po tamtej sprawie , jesteśmy tylko i aż przyjaciółmi . Zdrada była najpierw moja, potem i on próbował nowego życia. Jednak okazało sie ze wiecej nas łączy niż dzieli. Nie żałuje ze wróciliśmy do siebie , na mojego męża naprawdę można liczyć , oboje sie staramy i nie robimy nic na sile. Jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli nie wróciliście ...
czyli nie wróciliście do siebie, , a jedynie jesteście prZyjaciółmi... autorka pisała o powrotach.. Jak dla mnie-totalnych idiotyzmach. Ale skoro ktoś jest masochistą........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
abc......u mnie podobna historia,on w zwiazku(nie uklada sie) ja samotna,jego przyjaciolka zazdrosna ze jestesmy nie stopie kolezenskiej(nie byla jak mi go odbila) tez trzy lata po rozwodzie ,on cos tam napomina ze zaluje,ona nie wie ze ja toleruje jego tylko i wylacznie ze wzgledu na dzieci,,,,,,nie moglabym juz z nim byc......abc ciesze sie za wam sie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halotoja
Abc.. Po trzech latach ale byliście małżeństwem?Dlaczego sie rozstaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele nic więcej
Nikt przy zdrowych zmysłach nie wraca do osoby, która skrzywdziła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc..
Byliśmy 5 lat po ślubie ja zapracowani z dzieckiem, mąż pracocholik - niby wszystko dla nas ale wiecznie zmęczony , rodziny nie zauważal . Cóż , wtedy łatwo dałam sie złapać na lep" miłości " z zewnątrz. Chciałam odejść i odeszlam . Mąż tez sobie chyba kogoś znalazł ale osoby z którymi byliśmy nie sprawdziły sie a my zmadrzelismy - ja nie wymagam cudów a mąż zmienił swój stosunek do nas i tym sposobem tworzymy już od 10 lat zgodna rodzine + 5 lat przed ta trudna sytuacja - razem z czasem rozstania daje to lat 18 tak więc da sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony
Może i się da. Ale to wyjątki. Nie można żyć z kimś do kogo się nie ma zaufania. Chyba ,że to kalkulacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halotoja
Abc.. Ale były alimenty albo separacja jakaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc..
Tak , była separacja i osobne mieszkania 3 lata. Nie żadna kalkulacja w naszym przypadku a raczej nauczka . Teraz nie mamy tego typu problemów - życie jest zbyt krótkie i zbyt piękne by je zatruwac glupotami . Nawet nie musieliśmy za specjalnie sobie wybaczac - jakoś zrozumienie i spokój samo w końcu przyszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halotoja
Abc.. A możesz mi coś napisać o separacji?Jak to wygląda w sądzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lata za soba
Dwadziescia lat malzenstwa .Kryzys finansowy .Kazde z nas w inny kraj na zarobek ,zeby tylko splacic zadluzenie .Pocieszaczka dla mojego meza ,(kiedy ja zapiredzielalam 24/7 zero wolnego ) jaki wspanialy a ja nie doceniam . Unioslam sie duma i honorem ( tak to ona mowila nic nie wiedzac o honorze i dumie ) Po dwoch latach od rozwodu . On chce wrocic .Ona prosi mnie zebym nie niszczyla ich zycia . Ja nie niszcze . Mam ich obydwoje w dolnej czesci ciala . Niech sie odpierwiastkuja odemnie . Mialabym meza z powrotem .Tylko po co ? Nie czuje satyswakcji .ze nadal to ja jestem wazna .Czuje litosc tylko do faceta i litosc dla niej ,ze widzac ,ze zmagalismy sie z trudnosciami wlazla z butami ,pocieszyla ,a tearz chce zebym ja ja pocieszala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można, można
Abc.. - szacun. Lata za soba - szacun.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×