Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hipotekaa????

Wnuki ktore sa lepsze a ktore gorsze? Od syna czy corki?

Polecane posty

Gość moje zdanie jest takie babcia
zawsze ma wiecej serca dla dzieci swojej córki - taki związek matka- córka. mysle ze nie tyle kocha je bardziej ale sa jej blizsze. dzieci syna za to sa zawsze bardziej obce bo wiadomo ze opiekuje sie nimi głównie synowa i synowej matka która wówczas jest taka babcią nr 1. oczywiscie sa wyjątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaarwena
baby pisza o tym ze sa mniej kochane ja pierdole jak nisko zawieszone ego trzeba miec :D niektore kobiety prezentuja takie poglady ze czasem mi wstyd za nie, nie wiadomo smiac sie czy plakac i jakie ochoczo pogodzone ze swym "poddanczym" losem, brak slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dziwne co tu piszą ludzie
wiesz twoj syn jest twoim jedynym dzieckiem. w dodatku ty mieszkasz z ojcem i dlatego ten ma jakas slabosc do wnuka i to moze byc z roznych wzgledow moze jestes samotna matka moze wnuk jest podobny do niego moze sie z wnukiem bardziej zzyl jest wiele innych powod dla ktorych tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnoszę temat... Właśnie przed chwila odbyłam długa rozmowę z Teściową, babcie trzech wnuczek - mojej córki i dwóch córek szwagierki. Moja córka od trzeciego do jedenastego roku życia dużo czasu spędzała u Babc****omimo tego zawsze była tą gorszą. Dzieci szwagierki zawsze są usprawiedliwiane, czego by nie zrobiły to i tak nigdy nie jest to ich wina. Podobnie zresztą zachowuje się ich matka - ją jednak trzeba zrozumieć. Ich rodzina się rozleciała po trosze z winy obojga małżonków więc dzieci miały trudne dzieciństwo, jedna z dziewczyn przewlekle choruje - to również jest usprawiedliwienie. Decyzje szwagierki, nawet te najbardziej kretyńskie, zawsze są słuszne... Moja córka chorowała dosyć poważnie, ale jej choroby bladły przy katarze tamtych wnuczek, czego nie zrobi jest to postrzegane negatywnie. Kiedy podjęliśmy decyzje o posiadaniu psa usłyszałam: "dziecka nie potrafiliście wychować a psa wychowacie..." dzisiaj z kolei dowiedziałam się, że córka kiedy przebywała więcej u niej nie sprawiała problemów, dopiero teraz, kiedy babcia już jej nie wychowuje tak bardzo się popsuła. Kiedyś wpuszczałam jej słowa jednym uchem a drugim wypuszczałam ale dzisiaj nerwy mi już nieco puściły i powiedziałam kilka rzeczy, których pewnie pożałuję w najbliższej przyszłości. Cóż - moja córka to po prostu dziecko synowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze dzieci syna są duzo mniej kochane bo to dzieci urodzone przez obcą babę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam sytuacje gdzie w domu mieszkają trzy rodziny, kazda ma swoje pietro. Na dole babcia z dziadziem, wyżej syn z rodziną, najwyzej córka z rodziną. I tam jest tak że dzieci córki zawsze faworyzowane, babcia tam siedzi cały czas i wogóle kupuje im tyle rzeczy, jak któreś chore to spała by tam z nimi bo reeety dziecko chore. A ten syn i jego rodzina - babcia tylko czeka kiedy się wyniosą, babcia caly tydzień potrafi latac koło ich pokoju ale nie wstapi, nawet nie zapyta a jak coś złego czy choroba czy coś to niech synowa się martwi jak ich tak pilnuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż ma siostrę i brata, zawsze jest pomijany przez rodziców i co za tym idzie nasze dziecko również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas trudno powiedzieć :) dziadkowie są raczej sprawiedliwi. Moi rodzice nie mają więcej wnuków, a rodzice mojego męża mają wnuki od swoich córek, ale one są dużo starsze od mojego dziecka i w związku z tym nasze dziecko jest jedynym małym dzieckiem w rodzinie i wszyscy koło niego skaczą :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem jedynaczką, więc rodzice rozpieszczają moją córkę aż do bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalni ludzie kochają po równo i od corki i od syna -takich niestety w zyciu mało ,bardziej się kocha od corki ,bynajmniej moi tesciowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwie młodsze siostry, obie mają po jednym dziecku i obecnie są w ciąży. Moja córka jest najstarszą wnuczką - ukochaną do momentu przyjścia na świat młodszej kuzynki. Teraz spadnie na piątą pozycję. Jest już nastolatką i doskonale zdaje sobie sprawę z tego faktu. Chyba jest jej troszkę przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też stwierdzam że dzieci od córki są bardziej kochane i te które mieszkają blisko! Teściowie wola wnuka (syn córki) a nasza córkę traktują gorzej... Przykre... Mieszkamy dalej i rzadziej ich odwiedzamy, ale jak jesteśmy i przyjdzie wnuczek to moja córka mogłaby nieistniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×