"Ciąża po ciąży" jak to naprawdę jest??

Dziewczyny pytam nie ze złośliwościa ale powiedzci mi jak to naprawdę jest z dziećmi urodzonymi jedno po drugim, chodzi mi o przesłąnki - urodziłaś np w styczniu i po 3 miesiacach czy nawet 6 -9 nieważne, zachodzisz w drugą ciąże. I jak? Nie macie szacnku do własnego zdrowia, wiecie że jest to ogromne obciążenie dla organizmu? Tylko nie mowcie ze "nasze babki tak rodziły i żyły sto lat" bo to inne czasy są. Są trudniejsze. Czy chodzi Wam o to zeby ludzie nie gadali ze maci jedno dziecko a kiedy nastepne? Czy o to zeby "odchować" i mieć "z głowy" ??? Naprawdę decydujecie się z takich samych przesłąnek na pierwsze i na drugie? Szczreze wątpię - na pierwsze czeka cie z niecierpliwoscia, marzysz o nim itd a drugie odhaczasz zeby potem miec spokoj?? pomeczysz sie raz i dwa i finito?? Powiedzcie tak szczerze bo mnie to naprawdę interesuje. Nie chcialabym nikogo urazic to wasze zycie i wasze decyzje. Jak mozecie to wypowiedzcie sie.

Taaaa bez złośliwości... I "nie chciała bym nikogo urazić". Już to zrobiłaś oceniając te dziewczyny.

Siostra ma rok po roku-i nie z żadnej wpadki. Jak jeszcze była w ciąży z pierwszym to już planowała,że po 2-3 miesiącach od porodu będą się o drugie starać. Między nami jest 8lat różnicy i jako dzieci nie miałyśmy ze sobą dobrego kontaktu, teraz to oczywiście już się unormowało,ale kiedyś byłam dzieckiem a ona już panną,która oglądała się za chłopakami. I po latach stwierdziła,że żałuje,że tak zaniedbała nasze relacje. Więc może to jest powód?

powiedzialam jakie jest moje zdanie.

dzieki za wypowiedź, na pewno sa takie osoby. Ale glownie mysle z medycznego punktu widzenia ja bym sie na to nie zdecydowala

Po pierwsze Twój post jest z lekka obraźliwy i widać, że jesteś przeciwna dzieciom rok po roku. Odpowiadając na temat. Ja z siostrą jesteśmy dziećmi rok po roku. Uważam, że to świetna różnica wieku. Zawsze byłyśmy i jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami. Dzieliłyśmy między sobą ostatnie pół cukierka. Byłyśmy nierozłączne. Miałyśmy wspólne tematy do rozmów i jedną z najważniejszych przyczyn tego był nasz bardzo zbliżony wiek. Ja też chciałam mieć dzieci z małą różnicą wieku. Rok po roku nie mam, różnica wieku to niecałe 2 lata. Naprawdę wolałabym mniejszą, ale wyszło jak wyszło. Dzieci mają ze sobą świetny kontakt i widzę, że wszystko zmierza do tego, że będą się tak traktować jak ja z siostrą. I na 2 dziecko oczekuje się z takimi samymi emocjami jak na 1, jeżeli jest chciane.

Z medycznego punktu widzenia, to jak kobieta jest zdrowa, młoda i nie ma przeciwwskazań, to kolejna ciąża po powiedzmy pół roku od poprzedniej, nie jest żadnym samobójem...organizm szybko się regeneruje i te pół roku w zupełności wystarczy...Wiele kobiet ma dzieci rok po roku i jakoś nie znam takiej, która by przez to miała nadszarpnięte zdrowie...

A czy to są wpadki, czy nie, to już inna kwestia...

bez obrazy, ale co Ciebie to bchodzi ?? Twoje ciało >? Twoja rodzina ? Twoje problemy ?? teraz to zawsze jest jakis problem z dziecmi -jak jestes za młoda to za szybko masz dziecko -jak jestes po 30 to Ci powiedza, ze jestes za stara - jak nie pracujesz, to jestes pasozytem i nie mozesz urodzic dziecka - jak masz dluga przerwe miedzy dziecmi- krzywdzisz je -jak masz jedynaka- juz ma przechlapane zycie - jak rodzisz jedno po drugim - patrz ten temat :P:P:P dajcie ludziom spokoj :P

awent, jest tak jak piszesz...i pytanie jak jest na prawdę, trochę dziwne...bo jak sobie można wyobrazić, to jest bardzo różnie, jak ze wszystkim innym...

avent - popieram :) ludzie chyba muszą się dowartościowywać tym ciągłym krytykowaniem innych :(