Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytanie o pranie

Jak długo prałyście nowe ubranka ?

Polecane posty

Gość Pytanie o pranie

Jak wiadomo ubranka nowe ubranka dla noworodka czy niemowlaka trzeba wyprać przed użytkowaniem. Tylko zastanawiam się jak długo ? Moja córka ma już 7,5 miesiąca i do tej pory prałam wszystko przed założeniem. Teraz kiedy przybyło nam nowych ubranek na wiosnę piorę tylko to co bezpośrednio do ciałka przylega - rajstopki, body, bluzeczki czy czapeczki. Kurtek, sukienek, spodni nie prałam, a może powinnam ? Kiedy przestalyście prać te wszystkie nowe rzeczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :;;;;;;;;;;;hmmm
nie przestałam mimo dwóch lat i raczej nie przestanę. Swoje też zawsze piorę więc dziecka tym bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czterolatka
Myśle ze takie rzeczy jak body, podkoszulki i to co przylega do ciala dobrze jest wyprac przed pierwszym zalozeniem, ale juz spodnie, bluzki, kurtki niekoniecznie. Nie ma co popadac w paranoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkjolcsvdscdx
Ja prałam wszytskie nowe ubranka przed urodzeniem dziecka,pieluszki tez,reczniki dziecinne czapeczki,niedrapki,to byl jeden jedyny raz i nie uzywalam nawet specjalnego proszku do prania,potem jak sie dziecko urodziło to nigdy wiecej nie prasowalam ubranek po praniu,co wiecej nigdy potem nie pralam nowych ubranek przed ubrnaie,no bez jaj.. dziecko to nie jakiś osobnik ktory ma miec sterylne warunki :P nie popadajcie w przesade :O potem p laczecie ze dzieic chore,uczulone :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka<>
ja piore zawsze nowe ubania -przeciez niewiadomo ile ludzi je dotykało ,jak dlugo lezały na półce w sklepie i sie na nie kurzyło itp.....mysle ,ze to zadna paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanim się urodziła, wyprałam dokładnie i wyprasowałam wszystko - nudziłam się w ciąży;) Potem prałam mniej i mniej nowych rzeczy, a teraz tylko używane piorę przed założeniem, a nowych już nie. Dziubiątko ma 7 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
Nowe ubrania zawsze trzeba wyprać przed założeniem, bo na ich powierzchni mogą być chemikalia przemysłowe. Bez względu czy sa one dziecięce czy na osobę dorosłą. Już nie raz pisałam o tym na forum, ale jeszcze raz przytoczę tu przypadek mojego teścia który po nałożeniu nowiutkich jeansów dostał takiej wysypki że leczył ją później tygodniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
Czasem te rzeczy z ciuchlandu są czystsze niż te ze zwykłego sklepu zapakowane w folie itp. Dziwię się Wam że dzieciom zakładacie takie ubranka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
Ja piorę cały czas i nigdy nie przestanę. Dla siebie też. Tylko, że ja mam obsesję trochę. :P Wszystko muszę miec pachnące i świeżutkie i wszystko noszę tylko jeden dzień i od razu do prania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :;;;;;;;;;;;hmmm
tu nie chodzi o paranoje tylko o zdrowy rozsądek. Większość ubrań szyta jest gdzieś w Indiach, Chinach, na Tajwanie czy jeszcze gdzieś. Nie wiadomo w jakich warunkach były szyte. Napewno nie są później prane więc ja wolę zawsze je wyprać :) i tyle, żadna paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlaCola
Moja córcia ma 2lataka i 4 m-ce i nadal piorę jeej wszystkie nowe rzeczy przed pierwszym założeniem co więcej nadal jej piorę w dziecięcym proszku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie przewaznie to
pracowalam w magazynach odziezy , kazde ubranie jest pryskane srodkami chemicznymi dla: zachowania koloru, kroju, fasonu, do tego wzmacnaicze kolorou , wymgladzacze, srodki zapobiegajace osadzaniu sie plam, kurzu itd. nieprana odzieza nakladacie dziecku te same substancje, ktorymi np konserwuje sie zwloki, a one dostaja sie przez skore BEZPOSREDNIO do krwiobiegu i ukladu oddechowego, jestescie nierozsadne i niedoinformowane, na prawiej kazdej odziezy pisze-. przed uzyciem wyprac tzn. ze zawiera silne srodki chemiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie przewaznie to
wyrywkowo badano u nas odziez i znajdowano bakterie i wirusy, sladowe ilosci sliny, kalu, moczu i innych syfow. kazdy kto w tej branzy pracowal wie jak czyste sa szwaczki z chin czy indii, ktore ne maja nawet dostepu do biezacej wody zimnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajecznisia
Zawsze piose nowe ubrania. i swoje,i dziecka. nowe ubraniq tak zadaja chemikaliami,ze nie chcialabym tego nosic caly dzien ja skorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Briomne
Nowe ubrania zawsze trzeba wyprać przed założeniem Owszem, te bliżej ciała. Nigdy nie piorę nowych kurtek czy ocieplaczy, kombinezonów. Wełnianych czap i szali także. Oszalałabym a sąsiedzi wyklęliby mnie za wieczne blokowanie suszarni. I tak patrzą krzywo, bo piorę kilka razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Briomne
Oczywiście, nie mówię o przykurzonych, śmierdzących chemią czy po prostu brudnawych - ale takich nie kupuję i do takich sklepów, gdzie nie dbają o towar nie chodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błagam Cię
O Boże ! A ja sukni ślubnej nie wyprałam przed ślubem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolka123456
piore tylko jesli sie trafi uzywane, natomiast nowych rzeczy nie, niezalezniezy czy to body czy kurtka. Sobie tez nigdy nie pralam nowych rzeczy, nie widze sensownego celu. bo bakterie? a gdzie ich nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolka123456
rozumiem ze jak sie watpliwosci to trzeba uprac, ale wszystko? to juz obsesja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsklepach wisza ubrania
z grzybicami skory i swierzbami, nie wiecie kto to szyl, tarnsportowal i meirzyl, ja bym sie brzydzila..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże, bez przesady dziewczyny
Tak jak ktoś napisał wyżej o tej sukience ślubnej - też wyprałyście przed ślubem w pralce ? nie w pralni, bo tam tez nie wiadomo co robią, wątpię :o a baba co szyła tę sukienkę mogła sobie w dupie wcześniej grzebać, albo się onanizować, a potem tymi palcami nici do w maszynie na igłę zakladała. Czy nowe wózki dla dzieci też rozbierałyście na części pierwsze by każdy skrawek materiału wyprać ? A buty ? Te firm Lasocki, Bata itp. co z nimi robicie ? przecież ktoś z grzybem mógl wcześniej je mierzyć ? Z innej kategorii, ale... w autobusie, tramwaju nie siadacie na siedzenia, nie trzymacie się rurki, czy uchwytu ? W przychodni nie siadacie na krzesła ? A u fryzjera prosicie go by zdezynfekował po kimś nożyczki i grzebień ? Do szpitala brałyście własną pościel ? Jadąc na wczasy do Afryki, dezynfekujecie każdy leżak przy basenie zanim sie na nim połozycie ? Ect...ect... Rozumie, prać dziecku to co bezpośrednio do ciala przylega, ale np. kurtki ? Bez przesady ! Dla siebie biezliznę, ok. Zarazki i bakterie są wszędzie dookoła, nawet nie wiecie, a ubraniami się przejmujecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cojprev
Ja nowe piorę.Jak miałam rodzić, to prałam w 60 stopniach ubranka, i prasowalam na najwyższej temperaturze dla bawełny/lnu.Po porodzie zaprzestałam prasowania-wystarczyło że wypiorę ciouszki w wysokiej temperaturze,i podczas wieszania dokładnie strzepię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×