Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poznanski kwiatek poIny

czy można jeść kawior oraz sery pleśniowe w 5 miesiącu ciązy i pić mało szampana

Polecane posty

Gość poznanski kwiatek poIny

albo białego wina ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaMałejZuzi
moja siostra była w 12 tyg ciąży podczas świąt i na świętach pamiętam obżerała się serami pleśniowymi i piła wino, kilka dni później poroniła, chociaż pewnie nie od tego...ale lepiej nie ryzykować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko można . Trzeba tylko wiedzieć czego się nie powinno - dla mnie osobiście właśnie tego co wymieniłaś. Trzymam kciuki za podejmowanie odpowiednich decyzji , pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W 1 ciąąży jadłam sery pleśniowe, bo dopiero pod koniec sie dowiedziałam ze nie wolno:/ Ale teraz nie jem i kawioru tez nie wolno i zadnych surowych mięs i ryb. Wino? Hmm... jedni lekarze mówią ze ani kropelki a inni (raz był nawet taki w DDTVN), że lampka nie zaszkodzi. Ale to juz decyzja do ciebie należy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweliiiiiiiiina
Sery pleśniowe można, ale tylko takie z pasteryzowanego mleka. Chociaż ja nie jadłam nawet takich. A co do alkoholu mój lekarz powiedział, że jeśli mam ogromne pragnienie np. na piwo, to lepiej sobie wypić pół szklanki niż zatruwać sobie życie natrętnymi myślami o tym piwie. I nie ukrywam, że parę razy mi się zdarzyło troszkę wypić bo termin miałam na koniec września a lato było niemożliwie upalne. Szampana też piłam raz. Synuś zdrów jak ryba. Ale oczywiście decyzja należy do matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffff27
jadlam sery, sledzie, kawior, bralam po lyku piwa, czego normalnie nie robilam, zreszta po urodzeniu piwo znowu przestalo mi smakowac:) ale tylko maximum 2 lyki raz na tydzien, ale myslalam ze oszaleje..jak alkocholik..:D ah jadlam tez wedzone szynki domowej roboty, i te hiszpanskie wedzone szynki..zapomnialam nazwy:) parma?? w sumie to jadlam wszystko..mam zdrowa corcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyślałby kto
poczytaj sobie o FAS a najlepiej obejrzyj film dokumentalny o tym - odechce ci się choćby wąchania alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie nie wiem ile w tym wszystkim jest prawdy? Ja w 1 jadłam te sery bo tak mnie ciągneło do nich:) W tej nie jem bo mnie nie ciągnie ale w 1 tygodniach obżerałam sie makrelą wędzoną:) A co do alkoholu to łyczek piwa tez skradnę mężusiowi raz na jakis czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serów pleśniowych
nie można i to powie każdy lekarz gdyż są produkowane z surowego mleka i niepasteryzowane co grozi steryliozą. Jak jestes smakoszem serów to pocierp i zamień na dobre gatunki z pasteryzowanego mleka. Co do kawioru to nigdy nie słyszałam żeby nie można było a szampan, cóż, to alkohol więc chyba wogóle nie ma tematu ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvzczfa
Poczytaj w google o FAS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Każdy powie co innego
ale jedno jest pewne, mianowicie to że sery pleśniowe odpadają bo są surowe obojętne czy te z przerostem pleśni czy te dojrzewające i lepiej luż zajadać się Goudą albo innymi gatunkami z pasteryzowanego mleka. Kawior jest dozwolony a alkohol , hmm ktoś powie że mały łyczek nie zaszkodzi i pewnie nie zaszkodzi, kwestia tylko czy takie łyczki powtarzają się codziennie czy dwa razy w tygodniu, poza tym alkohol to alkohol plus ciąża równa się minus :D więc lepiej sobie odpuścić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Każdy powie co innego
Dodam jeszcze że są osoby które w ciąży łakną smaku piwa (ja tak miałam) i takim osobom wystarczy raz na jakiś czas bezalkoholowe bo o smak się rozchodzi , prawda?;) Są też osoby które bez rauszu nie czują że piwko wypiły a to już inna baja i tu zakrawa o piwoholizm z którego zrezygnować na czas ciąży nie potrafią i nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie macie racje. Ja w 1 jadłam te sery, bo poprostu nie wiedziałam, że nie można:) A nawet do glowy mi nie przyszło, zeby zapytac o to lekarza:) Na szczeście córcia zdrowa:) O rybach, surowym miesie i kawiorze przeczytałam nie dawno na jakiejś stronce o ciąży i żywieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea..........
większośc (jak nie wszystkie) sery pleśniowe w Polsce są z mleka pasteryzowanego, więc MOŻNA i przestańcie siać panikę z tymi serami. tych prawdziwych francuskich nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjndjnbfjfbjfb
Co ty opowiadasz ! Mam w domu trzy rózne sery brie i na kazdym piesze że ser posiada podpuszczke i że jest z mleka niepasteryzowanego! Żaden ser dojrzewający nie będzie pleśniał jeżeli w mleku nie będzie dostatecznej ilości bakterii i te mleka nie sa pasteryzowane a jeżeli poprzedniczka takowe znalazła to nie jest to pełna pasteryzacja która wybija wszystkie bakterie więc bakterie steryliozy prztrwają. Jezeli chodzi o sianie paniki to zrobili to już wczesniej lekarze i słusznie! Moja koleżanka zatruła się bakterią sera pleśniowego będąc w 14 t.c (ciąża nie przetrwała) więc nie uspokajaj czyjejś czujności bo to błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Macie tu wypowiedź eksperta
Odpowiedź eksperta Lekarz Aneta Zwie... Witam! Ryzyko zarażenia toksoplazmozą związane jest raczej ze spożywaniem nieumytych warzyw, owoców lub nieobrobionego termicznie mięsa. Ze spożywaniem niepasteryzowanego mleka i jego przetworów wiążę się ryzyko zakażenia bakteryjnego m.in. bakteriami zrodzaju Listeria czy Salmonella. Uważa się, że spożywanie serów miękkich, pleśniowych jak Brie, Camembert, Gorgonzola czy Roquefort jest ryzykowne w ciąży. Są one bardziej wilgotne i mniej kwaśne od sera żółtego, przez co zapewniają dużo lepsze warunki do rozwoju Listerii. Nawet wyprodukowane z mleka pasteryzowanego mogą zawierać kultury tych niebezpiecznych w ciąży bakterii. Jeżeli kobieta ciężarna lubi sery pleśniowe i chciałaby nimi wzbogacić swą dietę, polecam użycie ich w potrawach obrobionych termicznie, jak pizza czy pieczona ryba, gdzie ewentualne kultury bakterii zostaną zabite. Bez obróbki termicznej można jeść sery twarde (sery żółte, Mozarella) jak i kwaśne sery białe (twaróg, Mascarpone, Feta) wyprodukwoane z mleka pasteryzowanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea..........
no to wiadomo, ze jak jest napisane ze z mleka niepasteryzowanego to nie można, ale duża część tych popularnych jest z mleka pasteryzowanego. oczywiscie nie mowimy tu o tych niebieskich serach tylko tych "zwykłych".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak z takim malym offtopem
dziewczyny, no dobrze, wiadomo juz ze mleko niepasteryzowane odpada i surowe mieso oczywiscie...a co z takimi produktami jak metka cebulowa, poledwica lososiowa, to drugie jest surowe wedzone i tez nie mozna? ostatnio mialam taka ochote, ze myslalam ze zdechne i zrobilam sobie kanapke...a ryby? czy mozna takie z puszki w sosie pomidorowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea..........
ja jestem teraz w 37 tc i już wiele razy jadłam wędzone ryby, bo dopiero teraz się doszukałam, że to niby szkodzi. nie jem tylko mojego kochanego tiramisu, no bo mies surowych i tak nigdy nie jadłam, więc z tego nie musialam rezygnować. nie jem też suszi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulllllllaaaalllllllaaaa
TO PODSZYW TO NIE POZNANSKI KWIATEK,LE JA KTOS NIE LUBI ,na ogulnym jest pelno tematow o niej a swoja droga ONA JEST NIEZLE PIERDOLNIETA wiec sie nie ma co dziwic;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawdzić można tak:
A dlaczego nie jesz sushi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea..........
no bo surowych ryb nie jem, chociaz niby te wędzone to też surowe (?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omnetta
Nie powinno się nawet sałatki majonezowej - ze względu na listerie. Sushi ani tatara nie wolno. Co do alkoholu - nie polecam. Aczkolwiek kiedy miałam potworną chcicę - wypijałam mężowi łyżeczkę piwa i przechodziło ;) Generalnie jednak przestrzegałam wszelkich zakazów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eltako
a mnie sie wydaje, ze szpoanujecie teutaj ile wlezie nagle wszytscy w polsce jedza suszi, kawior i zajadaja sery plesniowe. patrzcie jak sie ta kuchnia polska zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i sie wyda
W ciąży ma sie takie zachciewajki i żeby nie wiem co to jak najdzie ochota na kawior to musisz go zjeść .Całe szczęście ,że ja byłam tania w utrzymaniu bo miałam ochotę tylko na ogóry kiszone :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahaha kafeteryjne kwoki
99,9 procent z was nawet nie stalo przy kawiorze buha ha ha Jesli chodzi o sushi to wy naprawde chyba nie wiecie co to jest,a jak sie to je to juz wogole. uwielbiam was czytac poloczki,uwielbiam.Zaraz mi sie nastroj poprawia. Kafeteryjne kwoki maja dylemat czy moga w ciazy zjesc kawior i sushi buha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i sie wyda
buhahaha wszystko ok.,ale po co te poloczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i sie wyda
Bo ''poloczki'' to tylko kaszankę wpieprzają :( Ciekawe jak ty często stoisz przy kawiorze ,pewnie w sklepie na półki dokładasz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie popadajcie w paranoje. Chodzi o to, aby nie spożywać niepasteryzowanego mleka (pasteryzacja zabija bakterie) ze względu na RYZYKO zarażenia się listerią. To nie znaczy wcale, ze jak zjemy ten serek to juz na pewno bedziemy chore. Poza tym pseudoplesniowe serki typu Turek chyba nawet są produkowane z mleka pasteryzowanego;) Przede wsyztskim nalezy trzymac sie jednej zasady, to co spozywamy musi byc swieze. Wiec jezeli otworzylas serek i trzymalas go 3 dni w lodowce nie nadaje sie już on do spozycia. Jezeli zjesz go po otwarciu, nic ci sie nie stanie;) Co do alkoholu, ostatnie badania podaja , ze nawet najmniejsza ilosc alkoholu szkodzi dziecku i moze powodowac FAS (Zespol Alkoholowy Plodu) http://www.biomedical.pl/ciaza/fas-zespol-alkoholowy-plodu-fetal-alcohol-syndrome-39.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×