Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość !!!!!!!!!!!!??????!!!!!!

A teraz śpij kruszynko, śpij z innymi Aniołkami...

Polecane posty

Gość !!!!!!!!!!!!??????!!!!!!

To już prawie 3 miesiące bez Ciebie córeczko, a ja wciąż słyszę Twój pierwszy i zarazem ostatni płacz. Wciąż mam Ciebie kochana córeczko przed oczami. Tyle na Ciebie czekałam, tyle miałam marzeń dotyczących naszej przyszłości, a ten cholerny bóg mi Cię po prostu zabrał! Za co? Pytam za co?! Za bardzo Ciebie chciałam? Za bardzo się cieszyłam? No za co!!!!! Niech ktoś mi wreszcie odpowie! ...a za jakiś czas ja, tata i Ty córeczko razem się spotkamy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az sie
poplakalam :(. Rozumiem co czujesz . Ja stracilam ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniunka452
Kochana , przykro mi ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!!!!!!!!!!??????!!!!!!
ale dlaczego tak się stało? a miało być wszystko dobrze!! Gdybym rodziła w innym szpitalu to by ją chociaż próbowali ratować, a tu nic, po prostu wzięli ją, położyli w ciepłe miejsce i pozwolili jej odejść. Boże dlaczego, dlaczego ja na to pozwoliłam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki mi się wydaje,,,
urodziło sie martwe czy poroniłaś? pytam bo ja poroniłam w 21 tc minęło 10 lat a ja wciąż to pamiętam, mam męża i 3 letniego synka, którego kocham nad życie ( może nawet jestem nadopiekuńcza) ale wieczorom kiedy już moi bliscy śpią często myślę.... Mówią czas goi rany ale czy na pewno chyba nigdy nie do końca ale jest lżej na sercu na pewno po pewnym czasie trzymaj się i nie załamuj ( ja wpadłam w głęboka depresję) bo jeszcze będziesz miała dla kogo żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :;;;;;;;;;;;hmmm
nawet nie próbuję wyobrazić sobie co czujesz :( współczuję .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!!!!!!!!!!??????!!!!!!
a teraz wszyscy udają, że nic nie było, że nie było żadnego dziecka, nikt nawet nie zapyta co czuję, dlaczego ludzie nie chcą ze mną rozmawiać! Przecież ja mam tą córkę, w snach, ale mam!! Też chcę o niej opowiadać jak inne mamy, nie zapominajcie o niej, proszę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniunka452
Dlaczego jej nie ratowali?? Ja 2 miesiące temu też urodziłam córeczke też było zle , ale lekarze nie podali sie i ja uratowali jestem im za to wdzięczna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to Ty jestes od pamietania
czemu inni maja rozmawiac o Twoim dziecku, ktorego nawet nie zdazyli poznac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!!!!!!!!!!??????!!!!!!
Urodziłam żywe, w 22 tygodniu, tak nagle przyszły skurcze i zaczęłam rodzić, a przecież było wszystko dobrze. Zabrakło dwóch tygodni, boże gdybym umiała przytrzymać tą ciążę to ona by żyła. już za dwa miesiące bym ją miała, tak niewiele brakowało. tak niewiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniunka452
Dlaczego jej nie ratowali?? Ja 2 miesiące temu też urodziłam córeczke też było zle , ale lekarze nie podali sie i ja uratowali jestem im za to wdzięczna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!!!!!!!!!!??????!!!!!!
Ja chce opowiedzieć jaka ona była, jak wyglądała, jaka była śliczna, jak cichutko płakała. Nie chcę udawać, że jej nie było!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skarbie, to nie twoja wina
Skarbie, to nie twoja wina Tak po prostu sie dzieje, zapewne mialas niewielki wplyw na to co sie stało. Nie wyrzucaj sobie nic, opłacz Maleńką, przeżyj żałobę. Bardzo ci wspólczuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!!!!!!!!!!??????!!!!!!
Nie chcieli ratować, bo za wczesna ciąża, bo mogła być niedorozwinięta, a przecież teraz się słyszy, że tyle takich dzieciątek uratowali, czemu mojej córeczki nie chcieli???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skarbie, to nie twoja wina
nie wiem, nie odpowiem na twoje pytania. nikt ci nie odpowie. niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!!!!!!!!!!??????!!!!!!
Miałam, bo wybrałam nieodpowiedniego lekarza, bo nie odpoczywałam jak należało, gdybym tylko była ostrożniejsza, gdyby moja ostatnia wizyta odbyła się w tym terminie w którym powinna to ona by żyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w 22 tygodniu nie uratowano wiele dzieci. szanse na przezycie są jakies 2 % a na zdrowie prawie zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skarbie, to nie twoja wina
Wiesz, jest taka strona rodziców po stracie dlaczego.org.pl Moze zajrzyj, tam są ludzie którzy najlepiej zrozumieją twój ból i rozpacz, moze bedzie ci łatwiej po jakims czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze dlaczego tak się dzieje
moja ciąża nie była planowana, miałam 19 lat kiedy w nią zaszłam i na początku jej nie chciałam, przeszło mi przez myśl poronienie, ale jestem dorosła i wziełam odpowiedzialność za swoje czyny, dziś mam 3,5 letnią córeczkę - kocham ją nad życie, ale gdybym w tamtym momencie mogła oddać swoją ciążę kobiecie która tak bardzo pragnie dziecka zrobiłabym to bez wahania. Dlaczego to jest takie niesprawiedliwe, dlaczego bóg najpierw daje a potem zabiera. Strata dziecka jest najgorszą stratą w życiu każdej kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!!!!!!!!!!??????!!!!!!
Teraz tyle koleżanek urodziło, wszystkie mogą cieszyć się swoim maleństwem, a mi co zostało? zdjęcie w trumience, boże to jakiś koszmar. chciałabym się już obudzić z tego snu, nie wierze, że to się dzieje, nie wierze, po prostu nie wierzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skarbie, to nie twoja wina
Dziewczyno, nie mozesz sie zadręczać, bo zwariujesz. Musisz poszukac pomocy sama dla siebie, psycholog, grupy wsparcia. WIem ze to okrutne ale musisz ŻYĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodaaaaaa
wszyscy milcza bo widza w jakim jestes stanie nie chca rozdrapywac ran cierpia jak widza w jakim jestes stanie idz do psychologa porozmawiaj musisz zamknac ten rozdzil choc wydaje sie to niemozliwe swiat jest okrotny bog tu nie ma nic do rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbb
Wiesz co, a ja wlasnie wczoraj przegladałam blog chlopca, ktory urodzil sie chyba w 24 tygodniu... sluchaj, co to dziecko przeszło!!!!! 150 dni w szpitalu, inkubator, respirator, kilka operacji, sepsa... och makabra.... ale to nic, teraz ma on juz 4 lata, NIE WIDZI, NIE CHODZI sam, wciaz jakies kontrole, zabiegi.... czy tego chcialabys dla swojego dziecka?????? Twoja Coreczka, jest szczęsliwa, nie cierpi, czuwa nad Toba.... Ja wiem, ze ciebie dławi ból, ale nie mow, ze chcialabys by ratowali za wszelka cene takie malenstwo, bardzo duzo by sie ono nacierpialo, gwarantuje ci.... i niekoniecznie byłoby w pelni sprawne, a ten swiat dla INNYCH jest az nazbyt okrutny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!!!!!!!!!!??????!!!!!!
Też nie umiem tego pojąć, nie mieści mi się to w głowie, gdyby ten bóg istniał na prawdę to on by do tego nie dopuścił, nie skazałby człowieka na takie cierpienie.Albo jest takim zasranym egoistą, nie wiem, ale chciałabym to zrozumieć. Jeszcze niedawno myślałam, że takie rzeczy dzieją się tylko w filmach, a teraz mnie to spotkało. Za dużo szczęścia miałam w życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddfgbtrgtwdqs
Autorko raz jedziesz po lekarzach,ze nie ratowali Ci dziecka,a raz najeżdzasz na Boga ze On Ci zbarał dziecko :O tka nie można.Każdemu z nas pisana jest smierc KAŻDEMU niewinne ANIOŁKI tez są potrzebne aby zapełnic niebo,nie popadaj w zgorzknienie,pamiętaj,że Twoim obowiazkiem było ochrzczenie dziecka.. i mam nadzieję,ze to zrobiłaś.Pomodlę się za spokój Twoje serca, o to abys umiałam pogodzić sie z tym cierpieniem :O.Współczuje.. tez jestem mama i nie wyobrażam zobie zycia bez dziecka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!!!!!!!!!!??????!!!!!!
Wiem, to bardzo egoistyczne z mojej strony, ale tak bardzo bym chciała ją przytulić teraz, zaśpiewać kołysankę, wiem, że gdybym walczyła o jej życie to pewnie by cierpiała, ale gdzieś tam w głębi duszy coś mówi, że może by była zdrowa, że jakoś by się udało. A może ona teraz cierpi? nie wiem.. przychodzi do mnie w snach, trzymałam ją za rączkę, to było takie realne, chciałabym zasnąć na zawsze i mieć ją przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze dlaczego tak się dzieje
wypisz się tutaj ile możesz ale uważam tak jak któraś koleżanka wyżej, że powinnaś pójść do psychologa, to ci przyniesie ulgę, on cię wysłucha nie będzie o nic pytał, będzie takim powiernikiem, jemu bedziesz mogła o wszystkim powiedzieć i wylać swój ból

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddfgbtrgtwdqs
Autorko niech Bóg Ci wybaczy,te wulgarne słowa pod Jego adresem.. Bóg nie jest od karania... i nie traktuj Go jak tyrana.Sam Jezus dziwgał krzyż i umarł... i wierz mi,znosił gorsze cierpnienia niż Ty... dlatego wez swój krzyz i naśladuj naszgo Króla Jezusa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!!!!!!!!!!??????!!!!!!
Ochrzciłam, pochowałam, to jedyne co mogłam dla niej zrobić. Po fakcie, ale gdybym wcześniej pomyślała to może by do tego nie doszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az sie
to nie twoja wina. Nie obwiniaj sie za to . Nie wiadomo czemu tak sie stalo. To niesprawiedliwe.tyle kobiet dba o siebie,chce dziecka,a potem je traci,a takie,ktore nie chca,to potrafia zabic male,niewinne malenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×