Dziecko ma kare i nie moge wyjsc z domu a tak jest bardzo cieplo i slonecznie

jak bym nie mogła wyjść na dłużej to poszłabym na 20 min spacer zamiast siedzieć i marudzić przed komputerem. Tylko moja córka jak ma kare to rozumie za co, mało tego przeprosi i jest poprawa na dłuższy czas a też lubi biegać z koleżankami albo chodzić na rolki. Nie muszę jej kontrolować cały czas bo wie w jej interesie jest posłuchać się!

sorki jakbym

no ale nie moze iśc z tobą dobrze by wam to zrobiło

mama tez córki....." ona jest posluszna ,napradwec potulnie lecz boelsnie bez slowa przyjela kare, bardzo chciala dzisiaj wyjsc na rower i rolki, gdy powiedzialam ze ma zakaz z placzem ale dzielnie przyjela kare i poszla do swojego pokoiku, nie moge zlego slowa powiedziec ze jakies bunty odstawiala, tak nie bylo, wiedziala ze za piewrszym razem obeszlo sie bez kary, teraz już tak nie jest, ale wiem doskonale ze jakby zostaal sam w domu, nie czujac moejj obecnosci wten czas jej samokontrola jest zerowa i pokusa jest od niej silniejsza,poprostu wiedząc ze sie nie wyda ,wyszla by sobie.Lecz jesli ja jestem w domu to grzecznie i pokornie znosi kare lecz widze ze rowniez cięzko jej z tym bo widzi ze wszystkie kolezanki latają po dworzu ,pukają do dzrwi aby wyszla ,a nie moze Powiedzialm jej ze przez jej wybryk ja rowniez sama siebie pokaralam bo musze znią siedziec w domu a tyle planow mialam,smutno i wstyd jej bylo gdy widziala ze jak sie mecze tu w domu odowlujac telefonicznie spotkania

myszka83 " czytalas w ogóle tema i to co zrobila ?t? jak moze isc ze mną gdy ma kare ? najlepeij poraz kolejny machcnac ręką na dziecka wybryk bardzo powazny i zupelnie niech dziecko czuje sie bezkarne tak? nie wiem czy masz dziecko ale nie chciej tego przecgodzic co aj przeszlam i ejstem pewna ze jakby sie tak zdarzylo to taka litosciwa bys nie byla No nie mow mi ze to ma jej ujsc na sucho,,i mam ją brac na lody i spotkania towarzystkie? jeszce nagradzac ją za ten numer co odwalila?

do zanudze sie normalnie kobieto kup sobie słownik, bo aż mnie ciarki przechodzą jak czytam twoje wpisy!!!

a gdzie ojciec dziecka, on nie może zostać z córką w tej sytuacji?

pisze szybko dlatego tak malo poprawnie merytorycznie i stylistycznie pisze , ale bledow ort nie robie

mama tez córki.. mąż dopiero bedzie ok 22, ale masz racje, lepeij abym wyszla na te 20 min na samotny spacer ochlonela niz siedziala caly czas w domu bo mnie nerwy szargaja gdy mysle jak fajny dzien mialam spedzic.To mi dobrze zrobi, a corka widząc ze nikt po mnie nie przyjechal i ze sama wychodze bedzie wiedziec ze zarzz wroce i nie wyjdzie z domu .Lepeij te kilkanascie minu spozytkowac sam na sam na swierzym powietrzu niz kipic nerwami w domu .Tak zrobie

dziekuje wszystkim za rady, wtedy poszlam sie przejsc na 20 min i wrocilam ,trzezwo spojrzalam na sprawe ale jednak i tak bardzo żal bylo mi mojej corki ze meczy sie w domu w tak piękną pogode, obrazila sie na mnie za kare lecz pokornie ją zniosla,mimo to rowniez szkoda mi jej bylo