Dzisiejszym kobietom brakuje ciepła

Wiecie czego najbardziej brakuje dzisiejszym kobietom? Wydaje mi się, że takiego typowo kobiecego ciepła, czułości, serdeczności. Spotykam na swojej drodze naprawde sporo pięknych, inteligentnych, ciekawych kobiet. Kiedy jednak poznaje je bliżej rozczarowuję się. Brak w nich własnie tego ciepła, czułości, typowo kobiecej wrażliwości. Czasami zastanawiam sie czy dzisiejsze kobiety w ogóle potrafią kochać? Nie chciałbym być w związku opartym przede wszystkim na seksie, kasie czy wspólnych zainteresowaniach. Tęsknię za kobietą, która by mnie bezwarunkowo kochała, która byłaby dla mnie czuła, serdeczna, empatyczna, która często mówiłaby mi jak bardzo mnie kocha. Może zabrzmi to patetycznie ale chciałbym prawdziwego związku dwóch dusz. Jest we mnie bardzo dużo miłości i bardzo chciałbym dac ta miłośc jakiej kobiecie ale odnosze wrażenie, że dzisiejszym kobietom na tym nie zależy :( To smutne. Nie wiem może jestem niepoprawnym romantykiem ale chciałbym spotkac kobietę, której oddam całego siebie i która również odda mi się w calości. Bez tych wszystkich gierek, niedomówień, fałszywości, drobnych złośliwości i udawania kogoś innego. Ze swej strony gwarantuje takiej kobiecie, że będzie dla mnie centrum wszechświata, że będę ją kochał na dobre i na złe, wspierał, że nigdy świadomie jej nie skrzywdzę, nie zdradzę, że zawsze może na mnie liczyć. Oczekuje tez dobrej komunikacji w związku. Nie ukrywam, że kobiety mnie fascynują i to zarówno w wymiarze fizycznym jak i duchowym. Tymczasem mam wrażenie, że dzisiaj kobiety nie są szczere, cały czas grają, udają kogoś innego i nie chcą się otworzyć. Czy sa jeszcze takie czułe, serdeczne, kochające kobiety czy juz wymarły jak mamuty?

Ja myślę, że sporo osób ukrywa swoją serdeczność (bo nie uważam by to się tylko jednej płci tyczyło). Dziś większość wykorzystuje się nawzajem, gdy tylko widać, że ktoś jest łagodniejszy to bez skrupułów potrafią wciskać mu bajki byleby skorzystać jakoś. I tak jest i ze strony kobiet, i ze strony facetów. Jakieś manipulacje właśnie, gierki, intrygi.

na pewno są takie kobiety, tylko musisz spotkać tą jedyną. Gdzieś na ciebie czeka. Nic na siłę. Lepiej poczekać dłużej i mieć tę wymarzoną niż pierwszą lepszą która wcale nam nie odpowiada, ale na zasadzie-lepsza ta niż żadna. Cierpliwości, widać nie nadszedł jeszcze twój szczęśliwy moment ...

Masz racje to nie dotyczy tylko kobiet ale ja ze zrozumiałych wzgledów skupiłem sie własnie na kobietach. Ja też to tak odczuwam jak ty. Za dużo tych wszystkich gierek, intryg i grania nawet przed rzekomo bliską osobą a potem okazuje się, że ty tej najbliższej osoby wlaściwie nie znasz.

Trochę prowokacyjnie zapytałem czy są takie kobiety. Myśle, że jak najbardziej są, niestety nie było mi dane takiej poznać.

Autorze, moze czas nie ten, cierpliwosci.....

Jeżeli 99% facetów patrzy tylko na wygląd, chodzi im tylko o jedno to jakie mamy być?? Myślisz, że po kilku latach przedmiotowego traktowania tak łatwo sie otworzyć?

Może po prostu jak poznasz interesującą, pod innymi względami, dziewczynę spróbuj dać jej trochę czasu. Chodzenie w dzisiejszych czasach z sercem na dłoni jest raczej nierozważne ;) Mnie interesowność irytuje najbardziej, bo to dla mnie takie zaprzeczenie serdeczności. A teraz mam wrażenie, że niemal każdy gest jest fałszywy, we wszystkim jest jakiś ukryty cel. I właśnie, niby zna się kogoś a jak przychodzi co do czego to okazuje się, że tylko nam się wydawało. I niestety, przez to z początku przedmiotowo ludzi traktuję.

drogi autorze tego postu, jesteś niesamowity. Czytając Twoją wypowiedź w moich oczach stanęły łzy i muszę powiedzieć, że chciałabym spotkać takiego faceta-potrafiącego tak pięknie mówić o uczuciu...

Nawet, jeżeli kiedyś takie były, po paru doświadczeniach życiowych im przechodzi... Jeżeli jest się miękkim, wrażliwym, to inni to wykorzystują i to nawet nieświadomie, nie ze złośliwości, po prostu myślą, że im się należy... Dlatego kobiety przekonują się, że trzeba dbać przede wszystkim o siebie, co nie wyklucza dbania również o tą drugą osobę w związku. Zwróć uwagę, że takie mówienie w kółko o uczuciach kiedyś się znudzi. Lepiej, żeby były te wspólne zainteresowania, lepiej, żeby ciągle coś ciekawego działo się między dwojgiem ludzi.

Jeżeli 99% facetów patrzy tylko na wygląd, chodzi im tylko o jedno to jakie mamy być?? Myślisz, że po kilku latach przedmiotowego traktowania tak łatwo sie otworzyć? Coś w tym jest. Wielu facetów traktuje kobiety wyłącznie jak przedmioty seksualne a wiele kobiet traktuje mężczyzn jak bankomaty. Z tymi 99% to chyba jednak przesada. W każdym razie prawdziwa miłość jest w odwrocie. Dzisiaj liczy sie szybki seks, szybka kasa, związki sa powierzchowne i często nawet bliskie osoby, które niby się kochają tak naprawde się nie znają. Ja tego nie rozumiem. Przecież jak kogos kochasz to chcesz go poznać, chcesz wiedziec jaki jest, jakie ma marzenia, co lubi za czym tęskni. Uroda jest ważna nie oszukujmy sie ale uroda to nie wszystko. Dla mnie bardzo ważne jest wnętrze kobiety. Wy jesteście bardzo skomplikowane emocjonalnie, i mnie to niesamowicie fascynuje. Niestety nie chcecie sie otworzyć, nie chcecie mówić o waszych uczuciach, o waszych ukrytych pragnieniach a ja bardzo chciałbym je poznać. To byłaby dla mnie fascynująca podróż w nieznane. Wierzę jednak, że mi sie uda i udam sie w tą magiczną podróż z ukochana kobietą. Trzeba tylko być cierpliwym.

Umiar też jest ważny:P Popadanie w nadmierną egzaltację i fascynację kimś też nie jest dobre. Ludzie są skomplikowani (przynajmniej z założenia).

niektorym facetom brakuje jaj

Kobietko wspólne zainteresowania są jak najbardziej OK ale dla mnie niezwykle ważne sa uczucia. Jeżeli związek ma sie opierać na wspólnych zainteresowaniach, ładnym wyglądzie i wspólnym koncie w banku to ja dziekuję. To dla mnie za mało, oczekuje czegos więcej. Natomiast jeżeli chodzi o mówienie o swoich uczuciach to przeciez nie chodzi o to żeby mówic o tym przez 24 godziny na dobę. Chodzi raczej o to żeby jednak w miare często o tym mówić no i dać odczuć tej drugiej osobie że się ja kocha. Jeżeli to kogoś nudzi to znaczy, że nie ma już w tym miłości a jest tylko suchy bilans zysków i strat, jakies wspólne zainteresowania, wspólni znajomi, dzieci. Może to i dużo ale dla mnie zdecydowanie za mało. Chcę czegos więcej a co ciekawe nie jestem już małolatem, jestem dojrzałym męzczyzna po trzydziestce, byłem w kilku związkach i nie zawsze myślałem tak jak teraz. Wydaje mi się, że po prostu dojrzałem i teraz już wiem co jest dla mnie w życiu najwazniejsze.

Też marzę o takiej podróży i wierzę, że marzenia się spełniają:). A czy dzisiejszym kobietom brakuje ciepła? Pewnie coś w tym jest, gdyż dzisiaj kobiety upodabniają się do mężczyzn i stają się bardziej samodzielne, stanowcze, niezależne. Przyznanie się do tego, że potrzebują mężczyzny do pomocy, traktują jak ujmę. Mężczyźni czują się niepotrzebni i nie wykazują przez to typowo męskich cech, nie rozkładają swych szerokich ramion i nie garną się do opieki nad delikatniejszą kobietą. Świat staje na głowie;). Eh.

nie lubie rozmemlanych facetow-zaglaskali i zagadaliby na smierc wieczne gadanie o uczuciach jest jakims psychicznym molestowaniem i z tego co piszesz dojrzaly to ty nie jestes

samodzielne, stanowcze i niezalezne? bo nie moga liczyc na mezczyzn ;) jednak nie mozna tak generalizowac, sa bardzo cieple, uczuciowe kobiety i bardzo mescy, romantyczni faceci, problem w tym, ze jakos trudno im na siebie trafic :)

takie odkrywanie sie do konca nie wrozy nic dobrego, szukasz kobiety, ktora odda Ci sie w calosci...hm

'Zwróć uwagę, że takie mówienie w kółko o uczuciach kiedyś się znudzi. Lepiej, żeby były te wspólne zainteresowania, lepiej, żeby ciągle coś ciekawego działo się między dwojgiem ludzi.' Mówienie o uczuciach to przecież nie tylko codzienne zapewnianie drugiej osoby o swej miłości! To szczere dzielenie się przeżyciami dnia codziennego, wyjawianie drugiej osobie swoich myśli i pragnień bez lęku, że zostanie się źle odebranym/niezrozumianym/odrzuconym etc. To jest głęboka relacja, w której ludzi łączy silna więź emocjonalna i, nawet gdy są od siebie daleko, przynależą do siebie.

a wiesz czego dzisiejszym facetom brakuje.... ??? ---> romantyzmu ... i klasy .... ;]

Kobiety są ciepłe gdy sie zdobędzie ich serce :)

To nieprawda, ze kobietom brakuje ciepla przez to, ze sa niezalezne. Moja dziewczyna jest tzw. silna kobieta. Bardzo kreatywna, bardzo inteligentna, przebojowa. Wszystko potrafi zalatwic. Swietnie kalkuluje, przewiduje. Jest taka "twarda". A jednoczesnie do mnie i przyjaciol ma nieskonczone poklady ciepla i serdecznosci, ale nie jest to na codzien widoczne. Nie mowi tez o uczuciach, ale je okazuje. Niektorym wydaje sie zimna, ale wystarczy spojrzec na jej stosunek do zwierzakow :D

zaraz zacznie sie wojna damsko-meska :D

"Mówienie o uczuciach to przecież nie tylko codzienne zapewnianie drugiej osoby o swej miłości! To szczere dzielenie się przeżyciami dnia codziennego, wyjawianie drugiej osobie swoich myśli i pragnień bez lęku, że zostanie się źle odebranym/niezrozumianym/odrzuconym etc. To jest głęboka relacja, w której ludzi łączy silna więź emocjonalna i, nawet gdy są od siebie daleko, przynależą do siebie". Dzięki za pomoc. Lepiej bym tego nie wyraził. O to mi właśnie chodziło kiedy pisałem o otwarciu się na drugiego człowieka. Tęsknię za taką głęboką wiezią emocjonalną.

fiku miku trafił/a w sedno teraz są takie czasy, że z wrażliwościa trzeba się kryć :(

Kobiety są ciepłe gdy sie zdobędzie ich serce Bzdura do kwadratu. Fiku, jak ty już coś palniesz...

dzisiejszym facetom to brakuje przede wszystkim męskości, zdecydowania i romantyzmu, oczywiście jest trochę takich, ale oni raczej z racji swoich cech szybko znikają z "rynku"

carramba129 ehhh żeby było więcej na świecie takich mężczyzn jak Ty ;) Moim zdaniem to dlatego, że dawniej kobieta głównie w domu siedziała zajmowała się rodziną, domem dlatego otaczała to wszystko takim ciepłem i troskliwością, dzisiejsze życie już nie wygląda tak pięknie jak na zdjęciu naszej babci ;)

a z tym, że kobiety są ciepłe gdy pokochają to się akurat zgadzam, trudno, żeby były ciepłe dla jakiś gburów

Uważam, ze w dużej mierze to wina facetów -sorry Panowie:) ale jeżeli jesteśmy takie jak opisujesz-czułe, kochające, opiekuncze, dbamy o dom,a oprócz tego pracujemy zawodowo to pewnego dnia możemy usłyszeć, że wolicie "nowoczesną" kobiete. Ja sie tylko i wyłącznie spotykam z takim zachowaniem. Nie ważne że kocham, pomagam, sznuje i dbam o ognisko domowe ale najważniejsze jest to, że za mało zarabiam. I nie wmawiajcie mi, że tylko kobiety to materialistki, boznam wiele przypadków, gdzie faceci żenią sie bo kobieta pochodzi z bogatej rodziny.