Jak zacząć znajomość z facetem z randek?

Jestem od niedawna w nowym mieście, zupełnie sama, a w pracy jak na złośc same baby. W związku z tym, postanowiłam poznać jakiegoś faceta na portalu randkowym:) I teraz pytanie do doświadczonych użytkowniczek tego typu witryn: jak zaczynacie znajomość? Chodzi mi o tego pierwszego maila, żeby nie wyszło, że jestem jakąś desperatką, co to szuka chłopa na siłę:) Autentycznie nie mam pomysłu:) Nie wiem też, jakie zwyczaje panują na randkach:P Ślicznie proszę o pomoc:)

przykro mi, nie wiem jaki portale randkowe są teraz na topie, kiedys to byla sympatia.pl

Po pierwsze jesteś desperatką, po drugie to nic nie znaczy bo niczego nie musisz możesz mu obiecać OZP na pierwszej randce i nie przyjść Pisz jak czujesz :)

jesteś na sympati??

a nie możesz wyjść z koleżankami na imprezę, do pubu, zapisać się do jakiegoś klubu miłośników, np. skakania na bungee? Może tam być kogoś w normalnych warunkach poznała. A takie szukanie w internecie... To jak selekcjonowanie towaru ze sklepowej pułki... Desperacja.

Dlaczego zaraz desperatką?:) Nie znam tu nikogo, a wiadomo, że czasem ma się ochotę pójśc z kimś na randkę, czy po prostu kogoś poznać. Nie uczę się już, więc nie mam możliwości poznania faceta w szkole czy na uczelni, a podryw w nocnym klubie jakoś mnie nie bawi. Nie zależy mi też na niezobowiązującym seksie, bo to akurat umiałabym wyartykułować:) Po prostu chcę kogoś poznać, nie mówię od razu o wielkiej miłości:P

ponadto, jesli jestes na portalu r., to najwazniejsze badz soba, nie kreuj sie na kogos innego poza tym, az tak jestes nieogarnieta, ze nie wiesz jak gadac z facetem w necie?

Z pubem średnio, bo jedyne moje znajome tutaj to koleżanki z pracy, a te mają własne rodziny i czas na wyjścia raz na ruski rok. W dodatku na tzw. "babskie ploty" przy piwie. A sama nie chcę iśc do klubu na podryw:)

hej,moglabys podac swoje gg?

Są w celu poznania kobiet aby przyjemnie spędzić czas.

"poza tym, az tak jestes nieogarnieta, ze nie wiesz jak gadac z facetem w necie?" własnie widzisz, samą mnie to zaskoczyło:)Zazwyczaj nie mam żadnego problemu z wysławianiem się, nawiązywaniem kontaktów, podtrzymywaniem konwersacji, itp. A tu nagle klops. Zalogowałam się na portalu, wyszukałam kilku interesujących facetów, otworzyłam okienko wiadomości i odczułam totalną pustkę. Chyba pierwszy raz w zyciu:) Nie chcę pisać farmazonów typu: " hej, spodobałeś mi się, może byśmy nawiązali bliższą znajomość", bo to jest płytkie i denne, a nic innego nie przychodzi mi do głowy. Aż sama się zdziwiłam i postanowiłam zapytać tutaj:P

krakowska t. cyt. sklepowej pułki... Desperacja. pułki czy półki??? nie badz taka madra i do przodu, wielu singli w wielkich miastach wlasnie poznaje sie za pomoca narzedzia jakim jest internet, nie ma to nic wspolnego z desperacja, tylko raczej ze stylem zycia, wielu pracuje w zamknietych srodowiskach, np. znajomi to pary z kidsami, wiec trudno wbic sie np. atrakcyjnej kolezance w takie towarzystwo itd. itp

Ale w duchu właśnie o takiej miłości marzysz. To jest główny cel poznania faceta z portalu :P Jakbyś chciała kogokolwiek poznać/znać to zadowoliłabyś się koleżankami z pracy a Ty szukasz mężczyzny. W wiadomym celu ;) Nic nam do tego. Napisz tego maila spontanicznie...

tak dla waszej ciekawosci to znam tylko 1 pare, ktora jest malzenstwem i poznala sie w pubie/dyskotece. przez internet znam kilka par co sie poznaly. dla mnie pub/dyskoteka jest 1000 razy gorsza od internetu. no chhyba ze ma sie ponizej 25lat. najlepszy sposob to poznanie przez znajomych, poznanie w pracy. ale lepszy internet niz szlajanie sie po pubach, gdzie foczki odprawiaja tance godowe:)

Jasne, że podświadomie szukam stałego związku, ale który singiel go nie szuka? Natomiast absolutnie nie jest to moim priorytetem, tak jak singielka rozpoczynająca studia nie traktuje każdego kolegi z grupy jako potencjalnego partnera życiowego, tak ja nie traktuję tak facetów z portali randkowych. Po prostu jest to dla mnie miejsce, w którym mogę kogoś poznać i tyle. A z nawiązaniem kontaktu pierwszy raz w życiu mam problem. Serio:)

" hej, spodobałeś mi się, może byśmy nawiązali bliższą znajomość" - no wlasnie tak autorko nalezy rozpoczac znajomosc. BANALNIE, nie udajac nikogo i brac wszystko na luz a nie interpretowac po 100razy kazda wypowiedz, ktora chce sie napisac.

autorko, badz soba, zagadaj co slychac, jak minał dzien, inteligentny i zainteresowany facet sam pociagnie rozmowe, i wstaw normalna, ladna fotke, zebys miala swadomosc, ze podobasz sie mezczyznie, tego nie unikniesz a tez na ew. spotkaniu bedziesz miala pewnosc ze on wie z kim sie spotka

a jakie to miasto ? ile masz lat ? no i czy jesteś dziewicą ?

proekozielona zabolało stwierdzenie, że takie poszukiwania są desperacją stąd przyczepiłaś się półki? Oczywiście, że półki... Wiem to doskonale, acz nie wiem co półka ma wspólnego z tematem autorki i w jakim celu wytknęłaś mi błąd :D Należysz chyba do grona desperatek poszukujących faceta przez internet i to Cię trochę kuje :) Cóż, powodzenia.

Właśnie fotek wolałabym nie wstawiać, tylko wysłac w trakcie rozmowy. Mam sporo znajomych w mieście, z którego przyjechałam i wolałabym nie narażać się na kpiny znajomych, że szukam sobie faceta w necie, bo tak jest to jednak postrzegane (nawet tutaj wielu ma mnie za desperatkę).

czyli nie podasz?

bez fotek nie masz szans na portalu randkowym

moze randki.org;)

nie zabolało ;) nie jestem aż tak zawistna jak TY, a gdybym byla to powiedzialabym np. wal sie krakowska dziwwkko ;)

i jeszcze jedno krakowska: kuje czy kłuje? hmm... ups... zbaczam z tematu ;)

zawistna? :o Czyżby nieumiejętność stosowania właściwego słownictwa? Mylą ci się znaczenia poszczególnych słów? :)

cyt. wolałabym nie narażać się na kpiny znajomych, że szukam sobie faceta w necie, bo tak jest to jednak postrzegane (nawet tutaj wielu ma mnie za desperatkę). jakie kpiny? ale jesli rzeczywiscie jestes w malym miescie powiatowym i sadzisz, ze ludzie tam moga cie postrzegac za desperatke to wyslij zdjecie po wymianie kilku zdan mam na mysli przede wszyskim to, zebys wyslala ładna, naturalna fotkę, bez photoshopa ;)

proekozielona nie dziwię się, że szukasz faceta przez internet... Z takim charakterem... Ortografia to nie wszystko... Może w ramach rozrywki poczytaj teraz słownik języka polskiego/ wyrazów obcych. W końcu i tak się nudzisz ślęcząc przez kompem w poszukiwaniu księcia na białym koniu... :D

tak zawistna jestes krakowska t., bo gardzisz ludzmi, ktorzy za pomoca neta takze staraja sie kogos poznac, a to nie swiadczy ze dana osoba moze byc nieatrakcyjna lub jest cos z nia nie tak nie jestes obiektywna,

Absolutnie nie gardzę takimi osobami, bez przesady. Jednak zabolało :) Również nigdzie nie napisałam, że osoba poszukująca partnera przez internet jest nieatrakcyjna. Jest osobą w potrzasku, a potrzaskiem są jej myśli typu ,,czas mnie goni''. W szczególności dotyczy to kobiet, które nagle mają ochotę na dziecko czy suknię z welonem.